Wielcy w przyszłości, czyli kto może wygrać EURO U-21 w Polsce?


Kto ma największe szanse na triumf w Polsce?

16 czerwca 2017 Wielcy w przyszłości, czyli kto może wygrać EURO U-21 w Polsce?

Zaczyna się kolejne święto futbolu w Polsce. Po EURO 2012 i finale Ligi Europy w Warszawie nadszedł czas na kolejne piłkarskie emocje nad Wisłą. Od 16 do 30 czerwca na sześciu polskich stadionach rozegrane zostanie EURO U-21. Czas przyjrzeć się drużynom, które według wielu kibiców i ekspertów mają największe szanse na zdobycie tytułu mistrza Europy.


Udostępnij na Udostępnij na

Kto ma największe szanse na zwycięstwo podczas EURO U-21? Pora ocenić potencjalnych faworytów mistrzostw Europy drużyn do lat 21.

Gospodarze EURO U-21, czy Polska

Reprezentacja Polski stoi przed ogromnym wyzwaniem. Nie tylko organizacyjnym z racji miana gospodarza EURO U-21, ale przede wszystkim w zakresie sportowym. Ostatnie sparingi podopiecznych Marcina Dorny, w których przegraliśmy z Włochami i Czechami, mogą przyprawiać kibiców naszej reprezentacji o wiele obaw. Warto tu jednak pokrzepić się wydarzeniami, które miały miejsce niemal rok temu. Kadra Adama Nawałki w ostatnich towarzyskich meczach przed EURO 2016 również nie grała wielkiej piłki, a mimo to potrafiła na francuskich boiskach dojść do ćwierćfinału. Czy taki sam los czeka ekipę Marcina Dorny? Wydaje się, że tak, ponieważ wielu piłkarzy z tej reprezentacji stoi przed życiową szansą na pierwszy poważny sukces międzynarodowy. EURO U-21 może być dla wielu z tych młodych ludzi okazją do wybicia się na szczyt europejskiej piłki.

Czy Polska jest faworytem do zwycięstwa w całym turnieju? Trudno jednoznacznie ocenić szanse biało-czerwonych, ponieważ tak naprawdę nie wiadomo, jaką dyspozycję prezentuje nasza reprezentacja. Wiara oczywiście przenosi góry, ale w tym przypadku kluczem do osiągnięcia sukcesu będzie starcie ze Słowakami na otwarcie mistrzostw. Z pewnością pokaże ono, w jakim miejscu jest kadra trenera Dorny i na co ją stać podczas EURO 2017. Oprócz meczu ze Słowacją w Lublinie Polacy zmierzą się też z obrońcą tytułu sprzed dwóch lat, Szwecją, i w Kielcach z Anglią.

La nueva furia Roja, czyli Hiszpania

Podopieczni Alberta Celadesa to według wielu ekspertów główny kandydat do tytułu mistrza Europy w 2017 roku. Trener Hiszpanów przywiózł do Polski grupę fantastycznych piłkarzy, która w większości wiedzie prym w kadrach najlepszych klubów w Primera Division. Warto tu wymienić choćby Marca Asensio, Saula Nigueza, najlepszego strzelca Malagi, Sandro Ramireza czy wreszcie Denisa Suareza z Barcelony. Wielu z tych chłopaków ma również doświadczenia z gry w kadrze Julena Lopetegui, do której są powoli wprowadzani.

Wśród odkryć turnieju w reprezentacji Hiszpanii można by wymienić niemal całą kadrę. Nie ma tam zawodnika, który nie wniósłby czegoś wyjątkowego do gry. Warto nadmienić, że ci młodzi chłopcy grają w absolutnie najlepszych klubach Europy. Mogą oni ogrywać się na najwyższym europejskim poziomie. To tylko pomaga rozwijać ich nieprzeciętne talenty, tak jak choćby w przypadku Gerarda Deulofeu w Milanie, Hectora Bellerina w Arsenalu czy Jesusa Vallejo, który lada dzień wróci do Realu Madryt i wcale nie będzie to powrót bez celu.

Hiszpanie swoje mecze w trakcie polskiego EURO rozegrają na stadionach w Gdyni i Bydgoszczy. Zmierzą się w tych miastach z Macedonią, Portugalią i Serbią, w której gra wielu piłkarzy, którzy sięgnęli po tytuł mistrzów świata U-20 w 2015 roku. Zarówno podopieczni Nenada Lalatovicia, jak i Portugalczycy z Renato Sanchesem w składzie mogą pomieszać Hiszpanom szyki. Wydaje się jednak, że „La Rojita”, jak nazywana jest drużyna Alberta Celadesa, jest głównym faworytem do wygrania grupy i całego turnieju.

Die Mannschaft, czyli Niemcy

Nieważne, w jakiej kategorii wiekowej odbywałby się turniej rangi mistrzostw Europy czy świata, zawsze wśród faworytów wymieniani są Niemcy. Nie inaczej jest w przypadku EURO U-21 w Polsce, ponieważ nad Wisłą w zespole Niemiec wystąpi wielu znakomitych piłkarzy. Każda formacja w zespole Stefana Kuntza naszpikowana jest młodymi gwiazdami. Warto tu dodać fakt, że w kadrze naszych zachodnich sąsiadów 22 z 23 powołanych piłkarzy gra w niemieckiej Bundeslidze. Jedynym stranierim jest tu trzeci bramkarz Odisseas Vlachodimos, który reprezentuje barwy Panathinaikosu. To pokazuje, jak ważni dla klubów z Bundesligi są ci młodzi chłopcy. Wielu z nich stanowi bowiem o sile takich ekip, wśród których są Bayer Leverkusen czy Schalke 04.

W drużynie trenera Kuntza warto zwrócić w trakcie turnieju uwagę na kilka nazwisk: Gnabry, Tah, Toljan, Arnold, czy Dahoud, który podczas mistrzostw będzie już zawodnikiem Borussii Dortmund. O Niemcach mówi się, że są drużyną turniejową. Tutaj na taki spokojny rozwój formy w trakcie turnieju nie będzie czasu, ponieważ każda pomyłka będzie brutalnie weryfikowana. Nawet jeden remis może przekreślić szanse na wyjście z grupy, dlatego Niemcy muszą od pierwszego meczu włączyć piąty bieg. Nasi zachodni sąsiedzi rozpoczną rywalizację w grupie C meczem w Tychach z reprezentacją Czech, a pozostałe dwa spotkania rozegrają w Krakowie z Danią i Włochami.

Squadra Azzurra, czyli Włochy

Reprezentacja Włoch przyjeżdża na turniej do Polski z jasnym celem. Wrócić na szczyt młodzieżowej piłki w Europie. Nie będzie to jednak proste zadanie, ponieważ szyki mogą im pokrzyżować ich grupowi rywale, czyli Niemcy. Kibice „Squadra Azzurra” wierzą jednak w sukces generacji piłkarzy, których na EURO 2017 powołał były znakomity piłkarz Serie A, a obecnie selekcjoner kadry U-21, Luigi Di Biagio. Włosi, jako zespół, który wygrywał ten turniej najczęściej, bo aż pięć razy, mają doświadczenie w grze o taką stawkę, co może zaprocentować podczas polskich mistrzostw.

Di Biagio delegował na tegoroczne zmagania o mistrzostwo Europy grupę świetnych piłkarzy, którzy podobnie jak wśród Hiszpanów czy Niemców decydują już o losach swoich klubów. Już w obsadzie bramki w oczy rzuca się niezwykle głośne nazwisko – Gianluigi Donnarumma. Następca Buffona, jak mówi się o Donnarummie, ma szansę w Polsce otworzyć sobie drzwi do wielkiej piłkarskiej kariery. Problemem dla Gigio może być to, że nie chce przedłużyć kontraktu z AC Milan, co w Mediolanie zwłaszcza po jego licznych deklaracjach o przywiązaniu do klubu może zrobić z niego personę non grata.

Pozostałe formacje w ekipie „Squadra Azzurra” prezentują się równie okazale, ponieważ występują w nich zawodnicy Juventusu (jak Rugani), Interu i Milanu (jak Gagliardini i Locatelli) czy Sassuolo, które wychowało Domenico Berardiego, gwiazdę ataku tej reprezentacji i Lorenzo Pellegriniego. Prawdopodobnie jednak ci dwaj długo w Sassuolo miejsca nie zagrzeją. W kadrze Włoch warto również zwrócić uwagę na gwiazdę Fiorentiny, Federico Bernardeschiego i Federico Chiesę, syna legendy włoskiej piłki klubowej, Enrico Chiesy. Patrząc na personalia i doświadczenie Włochów w mistrzostwach Europy do lat 21, można śmiało stwierdzić, że będą się bić o końcowy tytuł. Ważny będzie jednak pierwszy mecz, po którym będzie można powiedzieć nieco więcej na temat ich dyspozycji.

 

Zapisz

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze