Trener FC Barcelona, Tito Vilanova, zabrał głos po wczorajszym zwycięstwie nad Celtikiem Glasgow 2:1 w 3. kolejce Ligi Mistrzów. Zwycięską bramkę Katalończycy strzelili w czwartej minucie doliczonego czasu gry, a szczęśliwcem okazał się Jordi Alba.
– To mówi dużo o tych zawodnikach, że próbowali do końca. Wygrali już wszystko, ale po prostu dalej chcą to robić. Szczęśliwie wygraliśmy w końcówce? Myślę, że raczej mieliśmy pecha, że nie mogliśmy nic strzelić wcześniej. Niektórzy wcześniej mówili, że nasza gra była nudna, nie sądzę zatem, że teraz to jest jeszcze problem – stwierdził Vilanova.
Opiekun „Blaugrany” został również zapytany o Marca Bartrę, który rozegrał całe spotkanie pod nieobecność kontuzjowanych środkowych obrońców.
– Powiedzieli mi więcej niż tydzień temu, że Pique nie będzie gotowy do gry. Od tego czasu wiedziałem, że Bartra wystąpi. On jest w pierwszym zespole, bo go chciałem. Mieliśmy wystarczająco pieniędzy, by podpisać umowę ze środkowym obrońcą ubiegłego lata, ale powiedziałem klubowi, abyśmy zatrzymali to, co mamy.