Thorsten Legat, czyli sposób na piłkarską emeryturę


5 lutego 2016 Thorsten Legat, czyli sposób na piłkarską emeryturę

Kariera piłkarska to zaledwie krótki wycinek z życia każdego byłego, obecnego czy przyszłego piłkarza. Zazwyczaj zawodnicy wieszają buty na kołku przed czterdziestką. Co dzieje się z nimi potem? Część zostaje trenerami, część ekspertami telewizyjnymi czy komentatorami. Jeszcze inni są działaczami w piłkarskich federacjach. Są też tacy, którzy emeryturę spędzają z dala od futbolu. Jeszcze inną drogę wybrał Thorsten Legat, były gracz VfL Bochum czy Werderu Brema. Niemiec wziął ostatnio udział w reality show stacji RTL.


Udostępnij na Udostępnij na

Wybitnym piłkarzem Legat nigdy nie był. Mimo to może sobie wpisać do CV kilka zasłużonych dla niemieckiej piłki klubów. VfL Bochum, Werder Brema, Eintracht Frankfurt, VfB Stuttgart czy wreszcie Schalke 04. Przyznacie, że lista ta może robić wrażenie. Najlepiej wiodło się byłemu pomocnikowi w jego pierwszym zespole – Bochum. W drużynie z Zagłębia Ruhry zaliczył 117 występów. Zdobył w nich 11 goli i 11 asyst. Równie często, bo 102 razy, występował w Werderze. Później rok spędzony w Eintrachcie i 25 spotkań, a następnie przeprowadzka na południe do Stuttgartu, dla którego w ciągu czterech lat rozegrał jedynie 48 meczów.

Na koniec kariery Legat wrócił do Zagłębia Ruhry, a konkretnie do Gelsenkirchen. W barwach Schalke rozegrał jednak tylko cztery spotkania. Było to pamiętne Schalke Huuba Stevensa, z Tomaszami Hajto i Wałdochem jako filarami w obronie, z Ebbe Sandem, Geraldem Assamoah czy obecnym trenerem lidera ekstraklasy – Radoslavem Latalem. Legat i Latal odeszli z Schalke w tym samym czasie. Czech przeniósł się do Sigmy Ołomuniec, a potem do Sparty Praga. Niemiec natomiast zakończył karierę. To, gdzie obaj panowie są dzisiaj, najlepiej pokazuje, jak różnie mogą potoczyć się losy piłkarza po zakończeniu kariery. Latal jest szkoleniowcem sensacyjnego lidera ekstraklasy, a Legat przed występem w reality show trenował FC Remscheid – zespół grający w szóstej lidze niemieckiej.

Legat podobno potrzebował przerwy od futbolu. Karierę rozpoczynał w 1986 roku, a więc 30 lat temu. Między zakończeniem kariery a objęciem stanowiska trenera FC Remscheid był między innymi asystentem szkoleniowca w drużynie młodzieżowej Werderu. Na miejsce ucieczki od piłki nożnej wybrał australijską dżunglę, bo to właśnie tam toczy się akcja wspomnianego programu – „Ich bin ein Star – Holt mich hier raus!”. Co, o ile się nie mylę, niemiecki nigdy nie był moją mocną stroną, możemy przetłumaczyć jako – „Jestem gwiazdą! Natychmiast mnie stąd zabierz!”. Program jest niemiecką wersją brytyjskiego pierwowzoru. Polega na wykonywaniu przez celebrytów przeróżnych zadań, od zjadania robaków, przez bycie zamkniętym w małym pomieszczeniu pełnym os, jedzenie pająków, zasypywanie robakami, spędzanie kilku minut w małym pomieszczeniu z wężami, aż do wyławiania różnych rzeczy ze zbiornika wodnego, w którym pływają krokodyle. Brzmi jak całkiem sympatyczna odskocznia dla zmęczonego futbolem człowieka. Co ciekawe, Legat nie jest pierwszym sportowcem, który wziął udział w tym reality show. Były mistrz świata bokserskiej federacji WBA – David Haye, był uczestnikiem brytyjskiej edycji programu w 2012 roku.

Zastanawiacie się pewnie, dlaczego ktoś taki jak Legat – były piłkarz, miałby brać udział w czymś tak głupim jak reality show tego rodzaju. Na pewno dla pieniędzy. Pensja trenera szóstoligowego klubu na pewno nie jest zbyt wysoka. Dodatkowy zastrzyk gotówki z pewnością się Niemcowi przyda. Ponadto były zawodnik uchodzi za osobę, która lubi robić wokół siebie szum. W 2014 Legat wydał autobiografię, w której przyznał, że jego dzieciństwo nie należało do lekkich. Piłkarski celebryta wraz z matką i bratem mieli być molestowani przez ojca Thorstena, który często wracał do domu pod wpływem alkoholu. Fakt, że Legat postanowił podzielić się takimi informacjami z czytelnikami swojej biografii, pokazuje, że nie ma dla niego czegoś takiego jak prywatność. Wszystko można sprzedać za odpowiednią ilość gotówki. W tym miejscu warto również wspomnieć, że były piłkarz próbował swoich sił także jako bokser.

W trakcie swojej kariery Thorsten był znany jako zawodnik agresywny, można wręcz powiedzieć, że brutalny. Nie przebierał w środkach. Częste wślizgi, faule, spięcia z rywalami. Ponadto Legat miał problemy z alkoholem oraz miewał myśli samobójcze. Innym jego znanym wybrykiem było grożenie grupie młodzieży mieczem samurajskim w 2007 roku. To wszystko pokazuje, że Thorsten Legat to przypadek dość specyficzny. I z pewnością fakt, że wziął udział w takim programie, nie powinien nikogo dziwić.

Legat jest przykładem sportowca, który niezbyt mądrze prowadził swoją karierę i skutki tego są widoczne także po jej zakończeniu. Udział w programie to nie jest chyba, tak jak sam o tym mówił, odskocznia od piłki nożnej. Wydaje mi się, że to kolejna próba zwrócenia na siebie uwagi i chęć pozostania w blasku fleszy. Kto raz zaznał życia celebryty, tak łatwo z niego nie zrezygnuje. W głowie piłkarskiego gwiazdora z pewnością często przewija się jedna myśl: „Nieważne jak, ważne, by mówili. A najlepiej to niech jeszcze mi za to płacą.”

A tak o głównym bohaterze tego tekstu wypowiada się były klubowy kolega, Tomasz Hajto:

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze