Tam też kopią: Watykan


Od dawna wiadome jest, że państwo kościelne, jakim jest Watykan, wydaje własne znaczki pocztowe. Jednak z pewnością niewielu wie, że gra się tam również w piłkę nożną. Od 1972 roku Watykan ma własną ligę piłkarską.


Udostępnij na Udostępnij na

Piłka nożna to zdecydowanie najbardziej popularna dyscyplina sportu na świecie, biorąc pod uwagę gry drużynowe. Gra się w nią od Grenlandii po Republikę Południowej Afryki, idąc z północy na południe oraz od zachodniej części Stanów Zjednoczonych po Japonię i wysepki terytorialne Oceanii. Nic więc chyba dziwnego, że sport ten jest popularny również i w najmniejszym państwie świata.

Należałoby jednak pamiętać, iż są to rozgrywki czysto amatorskie. Po murawie za piłką nie biegają przecież zawodowi piłkarze, a tylko zafascynowani tą dyscypliną sportu pracownicy Watykanu. Drużyny tworzą członkowie różnych departamentów administracji państewka. Mamy więc przedstawicieli poczty, muzeum czy prasy watykańskiej. Zwycięzca otrzymuje specjalny puchar.

Jak już wspomniałem, liga watykańska powstała w roku 1972 z inicjatywy dwóch pracowników administracyjnych. Na początku ligę tworzyły zaledwie dwie drużyny. W skład każdej z nich wchodziło po 11 zawodników, nie było rezerwowych. Pierwszym mistrzem tego kraju została drużyna o nazwie Astor Osservatore Romano. Zresztą do roku 1980 team ten zdobył mistrzostwo dwukrotnie. Inną drużyną, która wygrała „Coppa Amicizia” była Fortitudo Governatoro. W pozostałych latach mistrzostw po prostu nie rozgrywano.

W roku 1981 mistrzostwa Watykanu zmieniły nazwę na „Campeonato della Citta Vatticano”. Pierwszym mistrzem na nowych zasadach został team Malepeggio Edilizia. Z kolei ostatnie informacje na temat championa Watykanu pochodzą z roku 1994, kiedy trofeum zdobyła drużyna Dirseco.

Futbol w najmniejszym państwie świata to jednak nie tylko liga. W roku 1985 wprowadzono rozgrywki o Puchar Watykanu. Pierwszym zwycięzcą został zespół Teleposte. Podobnie jak w przypadku ligi, również ostatnie informacje na temat rozgrywek pucharowych w tym kraju pochodzą sprzed 12 lat. Ostatnim zdobywcą Pucharu jest team Dirseco.

Watykan posiada również swoją reprezentację. Jednak federacja piłkarska kraju nie jest zrzeszona w FIFA ani UEFA, więc póki co marzenia o udziale chociażby w eliminacjach do Mistrzostw Świata czy Europy trzeba odłożyć.

Reprezentacja Watykanu to w głównej mierze pracujący na terenie kraju Włosi, nie posiadający obywatelstwa. Głównie z tego powodu kadra narodowa nie mogła wziąć udziału w tak zwanych Mini-Mistrzostwach piłki nożnej, w których grają reprezentacje niezrzeszone w FIFA (na przykład Gibraltar, Grenlandia czy Tybet). Federacja nawiązała nawet kontakt z organizatorami, jednak przeciwko udziałowi Watykanu w turnieju przeważyła sprawa niedostatecznej liczby graczy posiadających obywatelstwo.

Gdyby udało się utworzyć kadrę mogącą wziąć udział w minimistrzostwach, składałaby się ona wyłącznie z przedstawicieli… gwardii papieskiej, bo jedynie oni mają obywatelstwo. Jak twierdzi kapitan gwardii: „Taka drużyna mogłaby nawet wygrać tego typu turniej, jednak niemożliwym jest wydelegowanie minimum 11 gwardzistów, którzy dzień w dzień niezbędni są do pełnienia służby w Watykanie”.

Czasami, lecz bardzo rzadko, reprezentacja pod wodzą włoskiego trenera-selekcjonera Gianfranco Guadagnoliego rozgrywa mecze z innymi kadrami narodowymi czy drużynami klubowymi. Pierwszy tego typu mecz miał miejsce w roku 1994. Tego dnia Watykan zremisował bezbramkowo z drużyną San Marino. Drugi i jak dotąd ostatni mecz uważany za oficjalny reprezentacja Stolicy Apostolskiej rozegrała 23.11.2002 roku. W spotkaniu rozgrywanym we Włoszech Watykańczycy uzyskali kolejny bezbramkowy remis, tym razem z reprezentacją Monako.

Oto skład z tego meczu: Panzini – Ticconi, Durante, Pietropaolo, Iafolla (kapitan), Pacchiano (Perugini 46 min.), Perinelli (Testa 46′), Troiani (Marcello Rosati 77′), Germani (Bertoldo 46′), De Mattia (Mariotti 39′), Rossi (Badii 29′).

Również w tym roku reprezentacja Watykanu rozegrała mecz towarzyski, tym razem z drużyną klubową, a mianowicie szwajcarskim SV Vollmond. W spotkaniu rozegranym w Rzymie grający na (jakżeby inaczej) żółto-biało reprezentanci najmniejszego państwa świata rozgromili rywali 5:1. Kadra rozgrywa również różnego rodzaju spotkania towarzyskie z reprezentacjami pielgrzymów i firm z całego świata. Przed każdym meczem odśpiewywany jest narodowy hymn państwa, a piłkarze podchodzą do każdego spotkania z odpowiednią świadomością narodową.

Wielu osobom prawdopodobnie ciśnie się na usta pewne pytanie. Czy Watykan zagra kiedyś z najlepszymi drużynami narodowymi w Europie? W chwili obecnej wydaje się to nieprawdopodobne, ale cuda się zdarzają. Jak mówił w jednym z wywiadów nowy sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, kardynał Tarcisio Bertone, marzy mu się taka reprezentacja. Przedstawiciel Watykanu twierdzi, iż do drużyny przyjąłby piłkarzy wywodzących się z oratoriów, czyli ośrodków przy parafiach. – O ile dobrze pamiętam, w finałowej fazie rozgrywek podczas mistrzostw świata w roku 1990 doliczyłem się przeszło 40 piłkarzy, wywodzących się z centrów salezjańskich całego świata – wspomina Bertone, zagorzały kibic Juventusu Turyn, który to klub w rezultacie skandalu w Serie A został zdegradowany do drugiej ligi. Kardynał Bertone w żartobliwy sposób odniósł się do tej afery oraz sprawy „ucieczki” niektórych zawodników z Juve: – Zapraszam ich do reprezentacji Watykanu. Drzwi stoją dla nich otworem – zapewnił.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze