Patryk Motyka, Krzysztof Pulak

Stal Mielec znów będzie wielka?


19 września 2015 Stal Mielec znów będzie wielka?
http://www.hej.mielec.pl/

Po znakomitym starcie sezonu w wykonaniu obecnego lidera drugiej ligi w Mielcu odżyły wspomnienia. Druga najlepsza frekwencja w całej lidze, młody skład, bezlitośni punktujący rywali. Wysoki poziom szkolenia młodzieży i infrastruktura. „Organizacyjnie Stal Mielec” nie znaczy już tego samego, co jeszcze kilka lat temu.


Udostępnij na Udostępnij na

Wiele lat spędzonych na czwartym poziomie rozgrywek, słynny stadion wzbudzający grozę zasiadających na nim kibiców. Tak było do 2013 roku. Oddanie do użytku nowego obiektu wiele zmieniło. Jak twierdzi Michał Karasiński, były wieloletni piłkarz młodzieżowych drużyn mieleckiego klubu, wraz z nowym stadionem zaczęła się nowa historia mieleckiej piłki.

Stal_Mielec_stadion_1
Stadion Stali Mielec obecnie (fot. Wikipedia)

Zdecydowanie ludzie żyją Stalą. Dużo zmieniło się po zbudowaniu nowego stadionu. Na trzecią ligę chodziło nawet siedem tysięcy ludzi. Wielu starym sympatykom brakuje czasów, kiedy byli w ekstraklasie, więc jak powstał stadion i przyszły wyniki, to znów jest boom na piłkę. Zwłaszcza że siatkarki (kiedyś I Liga) spadły, a piłkarze ręczni (ekstraklasa) nie mają pieniędzy. Nie trzeba kibiców mocno zachęcać, bo tęsknota za I ligą jest wystarczająco duża.

Kadrowo Stali Mielec do pierwszej ligi nie jest daleko. Co prawda nieśmiertelny Bogusław Wyparło oddał już miejsce w bramce młodszemu o dekadę Tomaszowi Liberze. Wieloletni gracz Unii Tarnów to bramkarz doświadczony, rzadko popełniający katastrofalne błędy. Na wyższych poziomach zdarzają się fachowcy niższych lotów.

Obrona składa się z graczy młodych i ambitnych. Zdarzają się czasem różnego rodzaju niedociągnięcia w grze tej formacji, niemniej jednak każdy z zawodników rozwija się miarowo. Można postawić dolary przeciwko orzechom, że któryś z defensorów zagra jeszcze w ekstraklasie. Podstawowa czwórka to Robert Sulewski, Michał Bierzało, Sebastian Zalepa i Krystian Getinger.

Sulewski to bardzo ofensywny prawy obrońca, uwielbia podłączać się do akcji swojej drużyny. Jeśli popracuje nad grą w obronie, może osiągnąć bardzo dużo. Po drugiej stronie gra nominalny pomocnik (a więc równie ofensywnie usposobiony gracz), kiedyś skreślony z Zagłębia Lubin. Na pewno chce udowodnić, że powinien był dostać szansę w ekstraklasie. Całą obroną dyryguje prawie dwumetrowa wieża – Sebastian Zalepa. Bardzo niebezpieczny przy stałych fragmentach gry, lubujący się w fizycznej walce. W czasach gry we Flocie Świnoujście wydawało się, że może pójść wyżej. Obok niego gra Michał Bierzało – dwudziestolatek odpalony z Wisły Kraków, mistrz Polski juniorów. On ma chyba najwięcej do udowodnienia i jak na razie spisuje się bez zarzutu.

Kluczowi gracze środka pola to Sebastian Duda, który mimo młodego wieku ma już doświadczenie ekstraklasowe (osiem spotkań w Widzewie Łódź) – bardzo solidny defensywny pomocnik, oraz mający ofensywne inklinacje Bartosz Nowak. Szkolony w Gwarku Zabrze zawodnik dysponuje bardzo dobrą techniką użytkową, potrafi uderzyć z rzutu wolnego. Ważną rolę odgrywa także bardzo mobilny Jakub Żubrowski. Na skrzydle dzieli i rządzi Andrija Prokić, który w drugoligowych realiach się marnuje – grając w Bełchatowie, pokazywał, że przy odpowiedniej taktyce jest zawodnikiem, który radzi sobie w ekstraklasie.

Jednoosobową instytucją w ataku jest Sebastian Łętocha. Urodzony w Mielcu syn lokalnej legendy, Krzysztofa Łętochy (ponad 200 meczów dla Stali Mielec w ekstraklasowych czasach) prawdopodobnie będzie miał najlepszy sezon w karierze – w ośmiu dotychczasowych meczach zdobył pięć bramek, więcej niż dziesięciu w ciągu roku nie zdobył jeszcze nigdy.

Ekstraklasa w Mielcu
Ekstraklasa do Mielca przyjechała z Termaliką. Za kilka lat zostanie na stałe? (fot. Patryk Motyka/igol.pl)

Generalnie w kadrze niewiele trzeba będzie zmienić, by podołać na drugim poziomie rozgrywek ligowych. Znaczna większość piłkarzy nie ukończyła jeszcze 25 lat, ciągle się więc rozwija. W przypadku awansu nie byłby to z pewnością zespół z góry skazany na spadek z pierwszej ligi.

Należy wspomnieć też słowem o drużynach młodzieżowych, które odnoszą sukcesy na szczeblu krajowym. Jak wygląda pomysł na piłkę młodzieżową w Mielcu?

Gdy sam trenowałem piłkę nożną, Stal była w ekstraklasie. Później drużynę rozwiązano i ta zaczęła przygodę od A klasy… Jak kończyłem grać, była w IV lidze. Ciągle brakowało pieniędzy, ale dwóch trenerów wpadło na genialny plan i otworzyło Szkołę Mistrzostwa Sportowego. I to jest ta główna zmiana. Byliśmy nowatorami nie tylko na Podkarpaciu. Ściągaliśmy sporo zdolnej młodzieży z okolicy, co w połączeniu z naprawdę niezłym poziomem szkolenia utworzyło drogę do fantastycznych wyników: mistrzostwo Polski juniorów 2007, trampkarzy w 2011, wicemistrzostwo Polski juniorów 2007. Mamy kapitalną bazę, o której np. Wisła Kraków może pomarzyć. Boisk jest pięć, w czym jedno pełnowymiarowe pod balonem, chyba jedyne na Podkarpaciu. W Mielcu jest zaplecze lekkoatletyczne, basenowe i fitnessowe, a także trenerzy z dużymi nazwiskami (Białek, Łętocha, Gąsior). Myślę, że pod kątem szkoleniowym Stal na Podkarpaciu jest o lata świetlne przed innymi. Wygrywaliśmy każdą ligę w cuglach, to teraz (nawet w CLJ) Stal gra chłopakami młodszymi o rok lub dwa. Dlatego czerpie na tym również pierwsza drużyna, także finansowo – wypowiedź Michała Karasińskiego rozwiewa wątpliwości, skąd w Mielcu wzięły się wyniki

StadionStaliMielec-TrybunaSolskiego1
Stadion przed remontem (fot.Wikipedia)

Nietrudno zgadnąć, że infrastruktura stadionu Stali Mielec nie odbiega standardami od wymagań zaplecza ekstraklasy. Skoro może grać na nim Nieciecza w najwyższej lidze, dlaczego nie mogłaby grać Stal na zapleczu. Wystarczy zainstalować podgrzewaną murawę i Mielec będzie mógł cieszyć się stadionem spełniającym wszystkie wymogi licencyjne. Siedem tysięcy miejsc, oświetlenie, zadaszone trybuny (choć akurat prasowa wystawiona centralnie na słońce mogłaby być nieco lepsza). Czego chcieć więcej? W przypadku awansu Stal bez wątpienia będzie mogła pochwalić się jednym z lepszych obiektów I ligi.

Stal w dotychczasowych meczach zdobyła 20 punktów, z bilansem sześciu zwycięstw i dwóch remisów (wciąż bez porażki). Drużyna z Mielca zwyciężyła w tym sezonie z Puszczą Niepołomice (2:1), Zniczem Pruszków (2:1), Stalą Stalowa Wola (3:0), Rakowem (2:1), sensacją ubiegłorocznego PP, a więc Błękitnymi Stargard Szczeciński (3:2) oraz Gryfem Wejherowo (2:1). Stal zremisowała tylko na inaugurację z Polonią Bytom i w ostatnim meczu z Legionovią, zakończonym wynikiem 1:1. To spotkanie przyniosło potężne kontrowersje. Wszystko dlatego, że drużyna z Mielca strzeliła gola… którego nie było. Po uderzeniu piłki piłka wylądowała około 50 cm przed linią, a sędzia… odgwizdał bramkę. Takie błędy sędziowskie nie powinny zdarzać się na tym poziomie rozgrywek (ani na żadnym innym).

Pan Michał, zapytany o szanse na awans do pierwszej ligi, mówi tak:

Nie wiem, czy jest gotowa  na awans do I Ligi. Pod względem organizacyjno-sportowym zdecydowanie tak, ale finansowo niekoniecznie…  Z małych sponsorów jest budżet na poziomie niższej połowy tabeli w II lidze. Gdyby ktoś się tym zainteresował, to ma gotowy produkt z zapleczem, piłkarzami, kibicami. Jest potencjał na naprawdę niezłą, może nawet ekstraklasową drużynę – kończy optymistycznie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze