Ranking iGola: Boiskowi brutale


Piłka nożna ma swoje jasne i ciemne strony. Oczywiście wszyscy chcemy oglądać piękne gole, efektowne dryblingi i nieszablonowe podania, ale często jesteśmy świadkami brutalnych fauli, bijatyki czy nawet wpychania palców tam, gdzie światło nie dochodzi... Dziś prezentujemy Państwu ranking, w którym ukazujemy najczarniejsze postacie piłki nożnej pod kątem brutalnej gry.


Udostępnij na Udostępnij na

Boiskowych żniwiarzy można znaleźć w każdej czołowej lidze w Europie. Niektórzy z nich słyną wyłącznie z brutalnej gry, inni grają nawet na wysokim poziomie, lecz nie przebierają w środkach, gdy trzeba zatrzymać rywala. Są też tacy, którzy lubią wyjaśniać nieporozumienia łokciami, pięściami, a nawet kopniakami karate. Znane są przypadki Erica Cantony, który za pomocą efektownego ciosu kung-fu dał do zrozumienia kibicowi, że nie zgadza się z jego poglądami. Inny sposób wyjaśniania nieporozumień przedstawili na mistrzostwach świata w 1990 roku Rudi Voller i Frank Rijkaard, plując na przeciwnika przy kamerach z całego świata. Dla nich jednak zabrakło miejsca w pierwszej dziesiątce naszego rankingu. Któż zatem się w nim znalazł? Zapraszamy do lektury.

10. Miejsce dziesiąte w naszym nietypowym rankingu zajął piłkarz, który wyjątkowo źle kojarzy się polskim kibicom. Axel Witsel jest znany jako sprawca brutalnego faulu na Marcinie Wasilewskim. Boiskowa zbrodnia Belga niemal zmusiła reprezentanta Polski do zakończenia kariery. Na szczęście „Wasyl” jest człowiekiem, który nawet w obliczu najtrudniejszej życiowej sytuacji się nie poddaje. Na pewno jednak Polak na zawsze zapamięta młodego Witsela, który wyrwał mu z futbolowego życiorysu ponad pół roku.

9. Boiskowi kryminaliści z Włoch są jedyni w swoim rodzaju. Wieloletni pomocnik Milanu, Gennaro Gattuso, słynął z gry na pograniczu faulu, jednak często tę cienką granicę przekraczał. Kibicom wydawało się, że jego agresywny wślizg urwie nogi rywalom, a w najlepszym wypadku połamie tylko jedną z nich. Takich przypadków nie było, ale żółte i czerwone kartki sypały się w ilościach hurtowych. Reprezentant Włoch nie lubił też trenerów rywali, potrafił ich chwycić za gardło czy uderzyć z główki…

8. Nieco wyżej wyceniliśmy gwiazdę Realu Madryt – Portugalczyka Pepe. Ten piłkarz nieraz udowadniał, że zasługuje na miano gwiazdy, ale raczej ciemnej. W przeciwieństwie do Witsela dopuszczał się boiskowych zbrodni nie raz, a wiele razy, choć może nie złamał nikomu kariery w takim stopniu jak Witsel Wasilewskiemu. Pepe ma jednak opinię, zresztą zasłużoną, piłkarza, który może pozwolić przejść piłce, ale rywalowi nigdy.

7. Liga włoska jest absolutnie wyjątkowa. To właśnie w niej na swoją reputację przez wiele lat pracował Paolo Montero. Obrońca Juventusu Turyn często faulował, żeby zatrzymać niebezpieczne akcje rywala, ale jeszcze częściej, żeby po prostu dać się we znaki rywalom. Jeżeli napastnik rywala przechodził koło Urugwajczyka, to mógł zarobić porządnego kuksańca w żebra, w brzuch czy nawet miał przyjemność oberwać z łokcia w głowę.

6. Któż z nas nie pamięta finału mistrzostw świata 2006 i włoskiego obrońcy uderzonego z byka przez Zinedine’a Zidane’a? Oczywiście chodzi o Marco Materazziego, piłkarza, który na pewno do świętych nie należy. Oprócz wielu brutalnych fauli, licznych łokci wymierzonych rywalom, niezliczonych ilości uszczypnięć, może nawet ugryzień, jest on mistrzem prowokacji. Kto wie, czy przykładu z niego nie brał również Manuel Arboleda w pamiętnym meczu z Polonią Warszawa. Materazzi jest też doskonałym aktorem, bo po wsadzeniu palca w oko rywala potrafi zrobić minę, która przekona sędziego, że to rywal sam sobie próbował to oko wydłubać.

5. Kolejny piłkarz jest absolutnie wyjątkowy. Tylko on potrafił w finale mistrzostw świata zaserwować rywalowi cios kung-fu w klatkę piersiową. Mowa oczywiście o Nigelu De Jongu, zawodniku, którego wyczynów bał się nawet sam trener reprezentacji Holandii. De Jong „błyszczał” nie tylko na arenie reprezentacyjnej, na krajowej regularnie ogląda czerwone kartoniki. Nic dziwnego, skoro rywale po zderzeniu z jego butem widzą tylko ciemność…

4. Wkraczamy w nieco inny wymiar brutalności. Liga angielska. Kto wie, kim jest Kevin Muscat? Piłkarzom Premiership nie trzeba go przedstawiać, bo na dźwięk jego nazwiska uciekają do szatni i chowają się w najciemniejszych kątach. Ten piłkarz odznaczył swoją pięść na tylu angielskich twarzach, że powinien trafić do księgi Guinessa.

3. W tym rankingu nie mogło zabraknąć charyzmatycznego Irlandczyka, który był postrachem rywali Manchesteru United. Roy Keane był piłkarzem, z którym nie warto było zadzierać, bo wiadomo było, że w odwecie przebiegnie nawet całe boisko, żeby odwdzięczyć się wślizgiem dwoma nogami w dolne kończyny rywala. A jak trafi w głowę czy klatkę piersiową, to jeszcze lepiej. Kapitan „Czerwonych Diabłów”, jak już atakował, to z takim impetem, że rywalowi były potrzebne nosze, choć wydawało się, że trzeba będzie zbierać go… łopatą.

2. Stojąc koło tego piłkarza, trzeba było szczególnie uważać, żeby celem ataku nie stały się… genitalia. Vinnie Jones był jedynym w swoim rodzaju piłkarzem, który potrafił za nie złapać i ścisnąć z całej siły w najmniej spodziewanym momencie. Walijczyk nie był może wyjątkowo utalentowany, ale w Anglii zapracował sobie niemal na miano legendy. Za czasów jego gry w Wimbledonie ten klub miał reputację prawdziwych rzeźników. Gdy było trzeba dać komuś z pięści lub z główki, kto był pierwszy w kolejce? Jones! Kiedy trzeba było uprzykrzyć życie snajperowi rywala, pojawiał się Jones ze swoim znakiem firmowym – wślizg dwoma nogami. Opinia, na jaką zapracował na boisku, dała mu przepustkę do świata filmowego, w którym obecnie całkiem nieźle sobie radzi. W naszym rankingu byłby absolutnym numerem jeden, gdyby nie pewien Hiszpan…

1. Andoni Goicoetxea. Kto zna to nazwisko? Na pewno doskonale kojarzy je Bernd Schuster, który za sprawą Hiszpana musiał przedwcześnie zakończyć karierę. Zna je też Diego Maradona, który długo dochodził do zdrowia po starciu z piłkarzem Athleticu Bilbao. Popularny „Goico” został zapamiętany jako zawodnik, który złamał nogi dwóm wielkim gwiazdom światowego futbolu. Starcie z Maradoną było zarzewiem awantury, która miała miejsce po finale Pucharu Króla w 1984 roku. Wówczas „Goico” i Maradona, niczym główni bohaterowie filmów karate, uraczyli kibiców efektownymi kopniakami z wyskoku, o których mówił cały świat. Szkoda tylko, że świat zapomniał, że w tym całym zamieszaniu miało chodzić o piłkę nożną…

Czy ktoś zna pannę Elizabeth Lambert? Oczywiście jest ona poza wszelkimi rankingami, bo nie może rywalizować z gladiatorami futbolu w wersji męskiej. Chociaż… Na pewno jej sposób gry jest absolutnie wyjątkowy.

Komentarze
~Diego (gość) - 13 lat temu

Ten ranking powinien wygrac Gattuso za swoj z*****y
ryj i za brak mózgu

Odpowiedz
~... (gość) - 13 lat temu

A JA BYM STAWIAL NA CIEBIE W KONKURCIE GŁUPOTY.

Odpowiedz
~afdggfd (gość) - 13 lat temu

Hahhaha nie ma roneya z czarnogórą

Odpowiedz
~DaniO (gość) - 13 lat temu

Ci idioci co tu są nigdy nie powinni wejść na
boisko albo przynajmniej dostać taka kare żeby się
nie pozbierali bo faule maja swoja granice ; d

Odpowiedz
~Fan Barcy (gość) - 13 lat temu

Ja cie pierd .... popatrzcie co zrobił Pepe o mój
Boże on powinien zostać zawieszony za to minimum na
5 meczy a ile powinien zapłacić za ten faul grzywny
to już się w głowie nie mieści

Odpowiedz
~kajti339 (gość) - 13 lat temu

najlepszy Andoni Goicoetxea

Odpowiedz
~Borussia09 (gość) - 13 lat temu

Pepe jest jakiś psychiczny

Odpowiedz
~katalończyk (gość) - 13 lat temu

ten ranking powinien wygrać idiota pepe z relu ten
fale na BARCELONSKICH GRACZCH W FINALU PUCHARU KRÓLA
NIC N(IEW MAJĄ SIĘ DI GRY W P{IŁKE NOŻNĄ TAKICH
JAK PEPE POWINO SIĘ ZABRONIĆ GRAĆ W PIŁEA NOŻNĄ

Odpowiedz
~bialas99 (gość) - 13 lat temu

Pepe za ten faul dostał zawieszenie na pól roku

Odpowiedz
~abc123 (gość) - 13 lat temu

A gdzie Pinto

Odpowiedz
~matiz12 (gość) - 12 lat temu

gdzie Savage ? Cleber ? Wasilewski ? Hajto ? Marcelo
?

Odpowiedz
~jaco (gość) - 12 lat temu

szkoda, że takiego śmiecia jak Pepe trzymają w
Realu, to wstyd, pośmiewisko i hańba. takie odpady
powinno się eliminować ze sportu na zawsze!!

Odpowiedz
~mordeczka (gość) - 12 lat temu

PEPE dostał za tamte zachowanie 10 meczy kary

Odpowiedz
~typp (gość) - 12 lat temu

coto moze zrobic piłka;D Gatusso juz nie gra
niestety, przez kontuzje oka, on to był dobry;_

Odpowiedz
~agksdmg (gość) - 12 lat temu

co zrobił pepe on jest jakiś psychiczny mama chyba
go w psychiatryku rodziła

Odpowiedz
~żal (gość) - 12 lat temu

każdy kto sądzi ,że PEPE to śmieć jest
katalończykiem

Odpowiedz
~LUKI CR7 (gość) - 12 lat temu

Ogernijcie sie ludzie. Dla mnie pepe jest
przykładem! Taka jest piłka, po prostu.

Odpowiedz
~El Krzyżaco (gość) - 12 lat temu

Lepiej kopnąć największego rywala niż położyć
się ipłakać jak to potrafią aktorzy z teatru
Katalonia,zwłasza ich przodownik-Dani Alves

Odpowiedz
~Obrońca Kataloni (gość) - 12 lat temu

Ciekawe jak ty byś zareagował na nakładkę w udo

Odpowiedz
~real (gość) - 12 lat temu

proponuje zrobić ranking symulantów
1. busuets
2.mascherano
3.dani alves
itd cała farsa

Odpowiedz
~kszycha11 (gość) - 12 lat temu

Baby też bić się umieją

Odpowiedz
~bandziorek (gość) - 12 lat temu

szkoda ze ten kretyn Pepe nie trafil na kogos kto mu
by oddal

Odpowiedz
~Komentator (gość) - 12 lat temu

E ty "do redakcji" masz coś do piłkarzy FC
Barcelony?? Wszyscy gadają o Pepe, a ten jak zwykle
nie mógł się powstrzymać i gada coś o dobrych
piłkarzach. Weź już lepiej nic nie pisz.

Odpowiedz
Kozak (gość) - 2 lata temu

A gdzie jest Sergio Ramos.
Wiem że to jest 2022 no ale jednak

Odpowiedz
Kozak (gość) - 2 lata temu

A gdzie jest Sergio Ramos.
Wiem że to jest 2022 no ale jednak

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze