Berlusconi wezwany na dywanik tifosich


26 marca 2015 Berlusconi wezwany na dywanik tifosich

Wielka piłka to wielki business. A wielki business to wielkie pieniądze. Te płyną do klubu z różnych źródeł, jednym z większych dostarczycieli gotówki do kasy ukochanego klubu są kibice.


Udostępnij na Udostępnij na

Gennaro De Tommaso Genny a carogna Napoli supporters leader One fan of Naples were shot before th
Gennaro De Tommaso w trakcie rozmów z organizatorami (fot. spiegel.de)

Mecz bez kibiców, a co za tym idzie – bez oprawy, chóralnych śpiewów, emocji płynących z trybun i wsparcia dla zawodników z boiska, jest jak wygazowane piwo. Zdecydowanie czegoś brakuje. Kibice dziś to dobrze zorganizowane grupy, w których środowisku znajdują się osoby mające kontakt z przedstawicielami struktur klubowych. Ich głos, zabierany w momentach kryzysowych dla drużyny, nie jest wołaniem w próżnię. Ci najbardziej zagorzali przedstawiciele ruchów fanowskich angażują się w losy zespołu, często mając realny wpływ na poczynania władz klubu. Przykładem takiej sytuacji jest ta z meczu pomiędzy SSC Napoli a Fiorentiną, rozegranym w ramach finału Pucharu Włoch w 2014 roku, kiedy doszło do zamieszek pomiędzy kibicami obu drużyn. Wtedy to o losach spotkania decydowały pertraktacje pomiędzy kapitanem Napoli Markiem Hamsikiem a Gennaro De Tommaso. O ile nazwisko pierwszego z wymienionych panów kibicom Serie A jest doskonale znane, o tyle drugi pan nie budzi piłkarskich skojarzeń. Jest on bowiem przywódcą neapolitańskich ultrasów. To właśnie budząca kontrowersje postać, przez ojca łączona z włoską mafią, zażądała rozmowy z kapitanem „Azzurich”, po tym jak nie udało jej się dojść do porozumienia z organizatorami meczu. Dopiero po pogawędce piłkarza z kibicem udało się rozpocząć widowisko. Ten przykład doskonale obrazuje to, jaka siła tkwi w „wyznawcach futbolowej religii”. Wprawdzie światowa prasa nie pozostawiła suchej nitki na włoskiej piłce, zarzucając organizatorom uległość, okraszając artykuły nagłówkami pokroju „Mafia zezwoliła na mecz”, nie zmienia to jednak faktu, jak duży wpływ na bieżące sprawy mają zasiadający na stadionowych trybunach.

Barbara Berlusconi i Filippo Inzaghi
Barbara Berlusconi i Filippo Inzaghi

Dziś to kibice AC Milan stosują wobec władz klubowych mediolańskiego kolektywu ultimatum. Żądają spotkania z Silvio Berlusconim lub jego córką Barbarą. W zestawieniu współrozmówców celowo pominięty został Adriano Galliani jako wyraz dezaprobaty wobec dyrektora generalnego klubu. Ten swoją postawą i decyzjami naraził się kibicom „Rossonerich”. Protest zasiadających na „Curva Sud” obserwatorów boiskowych zdarzeń wynika z frustracji wynikami utytułowanej drużyny. Do potwornej prezencji na murawie dochodzi jeszcze zamieszanie wokół sprzedaży udziałów klubu. Włochy co chwilę obiegają konfabulacje dotyczące sprzedaży drużyny inwestorom z Tajwanu bądź Chin. To przekłada się na niezdrową atmosferę w szeregach kibiców „Czerwono-czarnych”. Manifestację swojego niezadowolenia dali oni podczas ostatniego ligowego starcia na San Siro pomiędzy jedenastkami Milanu i Cagliari. Wprawdzie drużyna prowadzona przez Filippo Inzaghiego wygrała to spotkanie, jednak kibice opuścili demonstracyjnie trybunę, pozostawiając na niej transparent z napisem „Koniec gry. Wrzuć pieniądze, aby ratować Milan”. Kibice dali czas przedstawicielom znanej rodziny do meczu przeciwko Sampdorii, który odbędzie się na San Siro12 kwietnia. Jeśli do tego czasu konfrontacja nie dojdzie do skutku, kibice zapowiadają bojkot meczu i absencję na trybunach. Berlusconi nie wydaje się przejęty całą sprawą, zapytany przez dziennikarza o mediolański klub, w swoim stylu odpowiedział:

Klub? To nie jest ważne, porozmawiajmy o sprawach, które są ważniejsze.

Jak zakończy się cała sprawa i czy znany z nietuzinkowego charakteru właściciel klubu ustąpi, czas pokaże. A może w tej sytuacji to córka krnąbrnego polityka okaże się głosem rozsądku. Tak czy inaczej, sprawa ta nie dodaje otuchy tym fanom, którzy z niecierpliwością wypatrują powrotu utytułowanego klubu na właściwe tory.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze