Serie A: przełamanie Empoli, duży udział Zielińskiego


10 kwietnia 2016 Serie A: przełamanie Empoli, duży udział Zielińskiego

W 32. kolejce włoskiej ekstraklasy Empoli w derbach Toskanii pokonało na własnym stadionie Fiorentinę 2:0. Było to pierwsze ligowe zwycięstwo drużyny Piotra Zielińskiego i Łukasza Skorupskiego od 12 spotkań. Polski pomocnik zaliczył bardzo dobry występ, przypieczętowując go bramką zdobytą w samej końcówce meczu.


Udostępnij na Udostępnij na

W niedzielę na Stadio Carlo Castellani z niewiadomych przyczyn w bramce gospodarzy nie zobaczyliśmy Łukasza Skorupskiego. Wypożyczony z AS Roma golkiper był przed meczem awizowany do gry. Możemy jedynie się domyślać, że Polak mógł nabawić się urazu na przedmeczowej rozgrzewce. Między słupkami bramki Empoli wystąpił Alberto Pelagotti. Niespełna 27-letni Włoch zaliczył bardzo udany mecz, nie tylko broniąc pięć celnych uderzeń graczy Fiorentiny, ale także będąc w przekroju całego spotkania jednym z najpewniejszych punktów zespołu prowadzonego przez Marco Giampaolo.

W wyjściowej jedenastce, do czego zdążyliśmy się już przyzwyczaić, wybiegł natomiast Piotr Zieliński. Zawodnik pochodzący z Ząbkowic Śląskich ma za sobą bardzo udany występ, zarówno w defensywie, jak i ofensywie. Kilka razy dokonał brawurowych odbiorów piłki, pędząc niekiedy za przeciwnikiem przez większą część boiska. Jeśli chodzi o ofensywę, również był wyróżniającym się graczem. Przy pierwszej bramce Manuela Pucciarellego w 41. minucie spotkania popisał się długim, kluczowym podaniem, po którym obrońca gości nieudanie wybijał głową, a po chwili wspomniany napastnik Empoli precyzyjnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce.

http://www.dailymotion.com/video/x43f810_pucciarelli-goal-1-0-empoli-fc-vs-ac-fiorentina-hd_sport

W 88. minucie Zieliński swój świetny występ udokumentował bardzo ładną bramką. W przypływie radości koledzy z drużyny po strzelonym golu zdjęli Polakowi koszulkę, po czym prowadzący to spotkanie arbiter niesłusznie ukarał zdobywcę bramki żółtą kartką. Napomnienie Polaka oznacza, iż będzie on musiał pauzować w następnym spotkaniu ligowym.

Na boisku w barwach gości w 82. minucie meczu pojawił się Jakub Błaszczykowski. Pomocnik reprezentacji Polski nie wyróżnił się jednak niczym szczególnym, zaliczył jedną stratę.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze