Sahin: To przełamanie było bardzo ważne


Nuri Sahin był niezwykle zadowolony ze swojego wczorajszego występu. Nic dziwnego, skoro zdobył dwie bramki.


Udostępnij na Udostępnij na

Sahin dopiero drugi raz znalazł się w wyjściowym składzie, odkąd powrócił do Dortmundu. Wypożyczony z Realu Madryt zawodnik skorzystał na urazach Sebastiana Kehla i Svena Bendera i zagrał u boku Ilkaya Gündogana. Okazał się jednym z najlepszych piłkarzy na boisku, strzelając dwa gole i notując asystę.

To przełamanie było dla mnie bardzo ważne – powiedział po meczu Sahin. – Byłem bardzo niecierpliwy. Ale cały klub był za mną. Byłem i nadal jestem mu dłużny.

Powrót do BVB nie był jednak łatwy. Turecki pomocnik grał mało, a jeśli już wchodził na murawę, to często zawodził. Jürgen Klopp uznaje, że to kwestia złapania rytmu meczowego.

Nuri był zdenerwowany, kiedy wrócił. To tak, jakby ktoś dobrze grający na fortepianie złamał obie ręce i po wyjęciu ich z gipsu nie był w stanie zagrać nawet uwertury.

Takie porównanie na pewno oddaje postać rzeczy. Sahin zarówno w Realu, jak i Liverpoolu nie grał za wiele. Nie można jednak już teraz zachwycać się jego formą. Prognozy na bazie meczu z Freiburgiem są dobre, ale rosnącą dyspozycję Sahin musi potwierdzić w kolejnych spotkaniach.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze