Nie ma co ukrywać – nasza reprezentacja powoli staje się piłkarską potęgą. Doskonale pamiętamy jednak czasy, gdy po przegranym meczu kibice skandowali: „nic się nie stało, Polacy nic się nie stało”. Tym okrzykom towarzyszyły, zapewne ironiczne, „już za cztery lata, już za cztery lata, Polska będzie mistrzem świata”.
Właśnie niespełna cztery lata wystarczyły selekcjonerowi Nawałce, by sprawił, że Polska liczy się w walce z najlepszymi w Europie i na świecie. Nasza reprezentacja od listopada 2013 roku zanotowała gigantyczny skok w rankingu FIFA aż o 72 (!) pozycje. Sztab szkoleniowy i piłkarze sprawili, że krytycy nie mają argumentów i z meczów reprezentacji wracają tak:
Piłka nożna znowu sportem narodowym?
Kibice byli z piłkarzami zawsze, nawet w trudnych momentach. Nic więc dziwnego, że teraz, gdy przyszły lata tłuste, polscy piłkarze przyciągają na trybuny wielu fanów. Na czerwcowy eliminacyjny mecz z Rumunią chciało przyjść aż pół miliona kibiców (10 razy więcej niż mieści Stadion Narodowy)!
Dotychczas, biorąc pod uwagę słabą postawę polskich piłkarzy, za sport narodowy uważano siatkówkę, skoki narciarskie czy piłkę ręczną. Dzięki kadencji Nawałki piłka nożna wraca na właściwe miejsce. Nie ulega wątpliwości, że to właśnie ta dziedzina sportu w najbliższym czasie będzie znakiem rozpoznawczym naszego kraju.
Moda na Lewandowskich i Milików?
Młodzi chłopcy, którzy marzą, żeby zostać piłkarzami, często wzorują się na swoich idolach, a rodzice kupują im koszulki z nazwiskami tych zawodników. Do tej pory wszyscy chcieli nosić koszulki Messiego albo Ronalda. Teraz to się powoli zmienia. Coraz częściej polscy gracze są przykładem dla młodych adeptów piłki nożnej. Dzieci zdają sobie sprawę z tego, że zaangażowaniem można wiele osiągnąć. Przykład dali im polscy gracze, których życie nie rozpieszczało, a osiągnęli sukces.
Sekret sukcesu reprezentacji Polski
Można sobie zadawać pytanie, dlaczego reprezentacja Polski zanotowała tak duży postęp. Myślę, że kluczem do sukcesu jest profesjonalizm wszystkich zawodników powoływanych przez Adama Nawałkę. Bez odpowiedniego podejścia nie da się wykonywać swoich zadań na wysokim poziomie.
Innym ważnym czynnikiem jest to, że „Biało-czerwoni” stanowią zgrany kolektyw. Nasza kadra nie jest tak naszpikowana gwiazdami, jak: Hiszpania, Niemcy, Anglia czy Francja. Nie ulega jednak wątpliwości, że w naszej drużynie są indywidualności i piłkarze światowego formatu. Ta grupa już wielokrotnie potwierdzała, że trzyma się razem i może na siebie liczyć. Połączenie zespołowości i nieprzewidywalności może dostarczyć jeszcze wiele radości polskim kibicom.
Co czeka nas – kibiców?
Nic nie wskazuje na to, że piłkarze obecnej reprezentacji Polski zapomną, jak grać w piłkę. Aby jednak niepotrzebnie nie pompować balonika, należy powiedzieć, że polscy piłkarze wstydu nam nie przyniosą. Można więc spokojnie schować na strych transparenty z napisem: „nic się nie stało” i z dumą wspierać „Biało-czerwonych”. Ci zawodnicy są głodni sukcesów, są profesjonalistami i nie ma potrzeby ich motywować. Reszta jest w ich nogach i głowach!
