Remis w Katowicach


23 marca 2014 Remis w Katowicach

Remisem 2:2 zakończył się mecz pomiędzy GKS-em Katowice i GKS-em Bełchatów w ramach 21. kolejki spotkań I ligi. Dwie bramki dla gospodarzy zdobył Janusz Gancarczyk.


Udostępnij na Udostępnij na

GKS Katowice
GKS Katowice (fot. Rafał Rusek)

Piłkarze ze Ślaska zaczęli mecz od groźnej sytuacji w 7. minucie. Alexis Norambuena zagrał piłkę do Tomasza Wróbla, ten popędził w pole karne gości i oddał strzał na bramkę. Arkadiusz Malarz zdołał jednak końcami palców wybić piłkę na rzut rożny. Poza tą akcją niewiele działo się pod bramkami obu drużyn. Mecz rozwinął się na dobre dopiero po zdobyciu pierwszej bramki przez katowiczan − w 30. minucie Chwalibogowski doskonale dośrodkował na głowę Gancarczyka, a ten wykorzystał perfekcyjnie sytuację i dał prowadzenie gospodarzom. Bełchatowianie od razu zaatakowali − chwilę po tym, jak bramkę zdobył Gancarczyk, zawodnik gości. Turkovs, oddał groźny strzał na bramkę katowickiego zespołu. Piłka wylądowała po rykoszecie na słupku bramki Rafała Dobrolińskiego. W 39. minucie w fantastycznej sytuacji znalazł się Mak, ale fatalnie spudłował będąc oko w oko z bramkarzem. W 41. minucie goście dopięli swego − po dośrodkowaniu Maka bramkę dla GKS-u Bełchatów zdobył Adrian Basta. Dwie minuty później bełchatowianie powtórzyli niemal bliźniaczą akcję, której efektem był… drugi gol. Ponownie dośrodkowywał Mak, a całą akcję wykończył Szymański.

Druga połowę z animuszem rozpoczęli gospodarze, którzy chcieli za wszelką cenę odrobić straty, W 52. minucie Chwalibogowski minął rywala i płasko uderzył po ziemi, jednak Malarz zdołał z trudem wybić piłkę na rzut rożny. Katowiczanie permanentnie atakowali, jednak raz po raz fantastycznie bronił bramkarz gości. Wreszcie w 68. minucie znów zabłysnął Janusz Gancarczyk − pomocnik GKS-u fantastycznym, technicznym strzałem pokonał Malarza i doprowadził do wyrównania. Zespół Moskala raz po raz starał się przechylić szale zwycięstwa na swoją stronę. Brakowało jednak konsekwencji w prowadzeniu akcji, a także szczęścia, gdyż piłka kilkukrotnie mijała słupek bramki gości, jednak nie chciała wpaść po piąty w tym meczu. Hitowy mecz 21. kolejki zakończył się więc remisem 2:2.

Końcowy wynik na pewno nie zadowala gospodarzy, który mieli kilka doskonałych sytuacji. Katowiczanie pozostaną na 4. lokacie w tabeli z dorobkiem 33 punktów i stratą  aż dziewięciu oczek do prowadzącego Górnika Łęczna. Bełchatowianie z kolei wyprzedzają ekipę ze Śląska o 4 punkty i są na 3. miejscu

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze