Raport przed Euro: jak grali nasi rywale?


30 marca 2016 Raport przed Euro: jak grali nasi rywale?

Po ostatnich wygranych przez reprezentację Polski spotkaniach z Serbią i Finlandią, w naszym kraju panuje coraz większy optymizm przed zbliżającym się wielkimi krokami Euro 2016 we Francji. Jak natomiast w grach sparingowych wypadli nasi grupowi rywale? O tym w naszym dzisiejszym raporcie.


Udostępnij na Udostępnij na

Niemcy

Przegląd gier rozpoczynamy od kadry obecnych mistrzów świata. Podopieczni Joachima Loewa nie próżnowali, jeśli chodzi o dobór sparingpartnerów. Nasi zachodni sąsiedzi w sobotę podejmowali w Berlinie Anglików, a trzy dni później na stadionie w Monachium gościli Włochów. Oba te spotkania były skrajnie różne w wykonaniu „Die Mannschaft”. Pojedynek z „Synami Albionu” miał potwierdzić kryzys, w jakim rzekomo znajduje się niemiecki futbol na szczeblu reprezentacyjnym. Wyspiarze zdominowali rywali, zwłaszcza w drugiej połowie, odnosząc spektakularne zwycięstwo po odrobieniu dwubramkowej straty. Zwycięska przed niemal dwoma laty w Brazylii drużyna nie potrafiła przebić się przez dobrze zorganizowaną ekipę angielską, wobec czego ci drudzy mieli ten mecz pod kontrolą, zdecydowanie dłużej utrzymując się przy piłce na połowie rywala.

https://www.youtube.com/watch?v=W_CmbFynqM0

Jednak już trzy dni później zobaczyliśmy zupełnie inny zespół niemiecki, pomimo że poziom obu rywali zawodników zza Odry należy kształtować jako zbliżony do siebie. Ekipa Loewa dosłownie rozjechała aktualnych wicemistrzów Europy, skutecznie wszystkim udowadniając, iż o żadnym kryzysie nie ma mowy.

https://www.youtube.com/watch?v=EywZLj56uNg

Po powyższych meczach towarzyskich sympatycy niemieckiej kadry mogą być z pewnością zadowoleni z dwóch rzeczy. Pierwszą jest powrót do kadry w dobrym stylu Mario Gomeza, który sprawia, iż konkurencja wśród naszych zachodnich sąsiadów może tylko wzrosnąć, a to może mieć jedynie dobre skutki w dalszym czasie. Druga sprawa to Mario Goetze, u którego we wtorkowym spotkaniu nie było już widać śladu kontuzji. Zawodnik Bayernu Monachium był bardzo mocno głodny gry, potwierdzając to również zdobytą bramką.

Trudno pokusić się w tej chwili o wytypowanie pierwszej jedenastki Niemców na Euro. Joachim Loew z pewnością ma jeszcze kilka rozwiązań w głowie. Niełatwo również wysnuć daleko idące wnioski po starciach z Anglikami i Włochami. Po tak odmiennych ze strony „Die Mannschaft” pojedynkach nie można mówić o okrzykniętym już z każdej strony głębokim kryzysie, ale i nie powinno się w ciemno zakładać, iż w drużynie niemieckiej widać największego faworyta tegorocznej imprezy.


Ukraina

Nie mniej groźna na francuskim turnieju będzie drużyna naszych wschodnich sąsiadów. Kadra Michajła Fomienki w ostatnich 11 spotkaniach przegrała zaledwie raz. W ostatnich dniach Ukraińcy najpierw w Odessie podejmowali Cypr, a cztery dni później na Stadion Olimpijski w Kijowie przyjechał zespół Walii, bez Garetha Bale’a. Wspomniane wyżej sparingi były pierwszymi, w których jako asystent selekcjonera zaprezentował się Andrij Szewczenko. Jego debiut wypadł pomyślnie, gospodarze skromnie pokonali Cypryjczyków po trafieniu Tarasa Stepanenki.

Więcej odpowiedzi miał dać sparing z Walią. W barwach Wyspiarzy oprócz gwiazdy Realu Madryt nie wystąpił także Aaron Ramsey. Goście, pomimo braku swoich najważniejszych ogniw, byli stroną przeważającą, co nie przełożyło się jednak na pozytywny dla nich wynik. Ekipa Fomienki po raz kolejny odniosła skromne zwycięstwo małym nakładem sił. Do bramki jako jedyny trafił Andrij Jarmolenko.

https://www.youtube.com/watch?v=IPHri8qS3lY

Co wiemy po kolejnych grach naszych rywali podczas francuskiego Euro? To, co wiedzieliśmy wcześniej. Ukraińska kadra nie zaliczyła ani skoku w górę, ani w dół. Jej gra nadal nie porywa kibiców, nie jest efektowna,  ale jest efektywna. Tak jak w przypadku poniedziałkowego pojedynku z Walią, pomimo faktu, iż nasi wschodni sąsiedzi wystąpili w możliwie najsilniejszym zestawieniu, to rywale byli lepsi, ale z boiska zwycięscy ponownie schodzili podopieczni Fomienki. Dobrze zorganizowana defensywa reprezentacji Ukrainy jest czymś, co pozwala pozytywnie patrzeć w przyszłość tamtejszym fanom.


Irlandia Północna

Ostatni z wylosowanych do grupy C uczestników mistrzostw Europy również mierzył się z rodakami Ryana Giggsa. W pojedynku rozgrywanym w Cardiff padł remis 1:1, a bramkę dla gości zdobył Craig Cathcart. W spotkaniu tym podopieczni Martina O’Neilla również nie zaprezentowali niczego nowego. Skupili się przede wszystkim na defensywie, dokładając do tego ostrą grę, która przełożyła się na aż 16 przewinień.

https://www.youtube.com/watch?v=mioUj0uhkkQ

Cztery dni później Irlandczycy z Północy podejmowali w Belfaście Słoweńców. Gospodarze byli górą 1:0 po bramce Conora Washingtona, dzięki czemu śrubują swoją świetną passę, która w tej chwili równa się dziesięciu meczom bez porażki. Bohaterem rywalizacji irlandzko-słoweńskiej był golkiper gospodarzy Roy Carroll, który popisał się asystą i obronionym rzutem karnym.

https://www.youtube.com/watch?v=KnvlKVRz8vA

Dla strzelca jedynej bramki w poniedziałkowej rywalizacji było to pierwsze powołanie do kadry narodowej, które zdecydowanie wykorzystał. W pomeczowych rozmowach chwalił go również Martin O’Neill: – Conor posiada takie cechy, jak: siła, moc i opanowanie. To sprawia, że może on być świetnym kapitałem dla naszego zespołu na Euro. O spotkaniu wypowiedział się również golkiper Irlandii Północnej, który przyznał, iż ogląda rzuty karne przeciwników przed spotkaniami, aby na wypadek „jedenastki” wiedzieć, gdzie może zostać posłane uderzenie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze