Ekstraklasa skrzydłowymi stoi? Ranking 2015/2016!


19 maja 2016 Ekstraklasa skrzydłowymi stoi? Ranking 2015/2016!

Ekstraklasa jaka jest, każdy widzi. Po jej boiskach biegają piłkarze lepsi i gorsi, a tym razem krytycznym okiem zerkamy na skrzydłowych. Ranking ten będzie nietypowy, chcąc docenić zarówno lewo, jak i prawoskrzydłowych, znaleźliśmy w nim miejsce dla aż sześciu piłkarzy.


Udostępnij na Udostępnij na

Futbol ewoluuje – tak, nawet u nas! Próżno już szukać klasycznych bocznych pomocników przyklejonych do linii bocznej i wstrzeliwujących piłkę w pole karne. Taki typ piłkarza dogorywa gdzieś na peryferiach futbolu (pomijając rzecz jasna takich graczy jak Albrighton czy Navas). Dlatego chcemy uniknąć podziału na flanki i prezentujemy nasz ranking najlepszych skrzydłowych ekstraklasy sezonu 2015/2016!

  1. Kamil Mazek

Jak na ekstraklasowego debiutanta sezon z kategorii tych nie najgorszych. Imponował nie tylko swoją walecznością czy szybkością, ale także boiskową inteligencją. Kolejny z młodych gniewnych wypuszczonych w świat przez Waldemara Fornalika. Kolejny chorzowski młodzian, przed którym piłkarski świat stoi otworem. Cztery asysty i trzy bramki, w tym jedna, z meczu w Niecieczy, którą zapamiętamy szczególnie. Wynik, który Mazek jest w stanie wyśrubować.

  1. Michał Kucharczyk

Patrzymy w liczby, wow! Kucharczyk zagrał kolejny równy sezon, w którym zdobył sześć bramek. Siedem asyst, kolejna spora cegiełka dołożona do sukcesu, jakim jest mistrzostwo Polski. Jednak cały ten dorobek przysłania jedna, rażąca wada. Kucharczyk wciąż jest Kucharczykiem. Chaotyczny, niedokładny, z ogromnymi brakami technicznymi, które nadrabia, z powodzeniem zresztą, dynamiką, agresją i zaangażowaniem. Jednak czy na skrzydłowego mistrza kraju to nie za mało?

14.02.2016, Warszawa ul.Łazienkowska 3, Ekstarklasa Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok; Nz. Michał Kucharczyk; fot. Grzegorz Rutkowski;
Michał Kucharczyk; fot. Grzegorz Rutkowski;
  1. Michał i Mateusz Mak

Czyli popularne „Maczki”! Nie mamy serca, aby znów ich rozdzielać, dlatego nasza kapituła postanowiła usadowić ich ex aequo na czwartym miejscu. W tym sezonie może nie byli prawdziwymi „BigMakami”, ale na miano piłkarskich „WieśMaków” również nie zasłużyli. Mateusz nieco zdystansował Michała, jeśli chodzi o statystyki, ale oglądając mecze gdańskiej Lechii widać było, że Michał ma spory wpływ na grę swojego zespołu. Dziś, po raz kolejny, mogą zaśpiewać sobie, że są „tacy sami”.

Maczki dwa!
Ekstraklasa też ma swoje Maki. Niekoniecznie na Monte Cassino…
  1. Flavio Paixao

O ile Maków – bliźniaków – nie chcieliśmy rozdzielać i mieliśmy do tego uzasadnione przesłanki, o tyle Flavio i Marco nadawali w tym sezonie na zupełnie innych falach. 11 bramek (5 dla Śląska i 6 dla Lechii). Nie udało się awansować do europejskich pucharów, ale być może dla gdańskiej ekipy było jeszcze za wcześnie. Osiem razy otwierał kolegom drogę do bramki rywali. Trzecie miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej. Nic dodać, nic ująć.

https://www.youtube.com/watch?v=VsqjXaL2r34

  1. Guilherme

Brazylijczyk był zarówno efektowny, jak i efektywny. Asysta do Hamalainena w meczu z Pogonią – cud, miód i orzeszki. Fantastyczna lewa noga, zaangażowanie, które niejednokrotnie w Legii podkreślano. Umiejętność przystosowania się do każdych boiskowych warunków – chyba nie ma pozycji w drugiej linii (i nie tylko), na której Gui nie byłby sprawdzany, i na której nie wypadłby dobrze. Kluczowa postać warszawskiego zespołu, trudno sobie wyobrazić Legię bez Guilherme.

08.05.2016, Warszawa ul.Łazienkowska 3, Ekstarklasa Legia Warszawa - Piast Gliwice nz. Costa Marques Guilherme; fot. Grzegorz Rutkowski;
Guilherme; fot. Grzegorz Rutkowski;
  1. Bartosz Kapustka

Chyba bez zaskoczenia, nikt nie mógł się spodziewać innego werdyktu. Jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy zawodnik Cracovii, reprezentant Polski, niemalże pewniak do wyjazdu na Euro. I to wszystko w wieku zaledwie 19 lat. Piłkarsko absolutnie najlepszy z całej szóstki (siódemki). Luz, jaki pokazuje na placu, technika, dzięki której może robić z piłką rzeczy nieosiągalne dla innych – właśnie dlatego wpadł w krąg zainteresowań trenera Nawałki. Dokładając do tego jego ogromny postęp w grze defensywnej i sporą uniwersalność, mamy materiał na piłkarza, którego ekstraklasa uwielbia, ale który miejsca w niej nie zagrzeje. Ale na razie cieszymy się, że możemy go oglądać.

https://www.youtube.com/watch?v=Cx9yDSnUAPY

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze