Gdy Neymar przechodził do Barcelony, wielu ekspertów i kibiców obawiało się o jego współpracę z Leo Messim. Jeżeli spojrzymy, co obydwaj wyprawiają w tym sezonie, już nie ma o co się martwić.
W maju 2013 roku Neymar podpisał kontrakt z Barceloną. Jeżeli chodzi o kwotę transferu, to są bardzo duże rozbieżności. Na początku mówiło się, że wyniosła ona 28 milionów euro, ale kwota całego transferu mogła dojść nawet do stu milionów euro. Brazylijczyk, przenosząc się do stolicy Katalonii, był już gwiazdą. Mimo młodego wieku, nikt w klubie nie miał wątpliwości, że jest to bardzo dobra inwestycja w przyszłość. Obawiano się tylko jednego. Jak będzie wyglądała jego współpraca z Leo Messim?
Pierwszy sezon Brazylijczyka w Barcelonie nie był do końca udany. We wszystkich rozgrywkach strzelił on 19 bramek i nie był zawodnikiem, który mógłby odciążyć Messiego. Zarzucano mu, że zbyt często holuje piłkę i przez to notuje dużo strat. W dobrej grze Brazylijczykowi nie pomagała na pewno choroba. Stwierdzono u niego anemię, ważył bardzo mało i przez to przegrywał pojedynki fizyczne z rywalami. Z czasem jednak wszystko zaczęło wracać do normy i Neymar zaczął grać coraz lepiej. Jeżeli chodzi o jego współpracę z Messim, to z meczu na mecz wyglądała lepiej i już w poprzednim sezonie widać było oznaki tego, że mogą oni stworzyć najlepszy na świecie duet napastników.
W tym sezonie obydwaj zawodnicy znajdują się w wielkiej formie i ich współpraca układa się fantastycznie. Neymar we wszystkich rozgrywkach strzelił aż 19 goli, a do tego dołożył siedem asyst, natomiast Messi strzelił 31 bramek i zaliczył 14 asyst. Te statystyki są wręcz fantastyczne i pokazują klasę, jaką obydwaj prezentują. Jeżeli przyjrzymy się bliżej współpracy obydwu piłkarzy w tym sezonie, to widzimy, że Argentyńczyk asystował przy dziewięciu bramkach Neymara, co stanowi udział przy prawie pięćdziesięciu procentach goli, jakie Brazylijczyk strzelił w tym sezonie. Natomiast on sam zaliczył trzy asysty przy bramkach Messiego. Jednak te statystyki nie pokazują dokładnie tego, co dzieje się na boisku, ponieważ obydwaj mają jeszcze większy udział przy swoich bramkach. Przede wszystkim kierują na siebie uwagę obrońców, co pozwala jednemu z nich na łatwiejsze zdobycie bramki.
Najważniejsze we współpracy tych zawodników jest to, że bardzo dobrze rozumieją się na boisku. W ich grze nie ma potrzeby machania do siebie w celu podania piłki, oni po prostu rozumieją się bez słów i wiedzą, w którym momencie należy podać piłkę.
https://twitter.com/Vine_Football/status/559058524051742720
Ta bramka dokładnie to pokazuje. Widzimy, że Messi dostaje podanie od Neymara i nawet się nie zastanawia, tylko z pierwszej piłki posyła podanie zwrotne nad obrońcami i Brazylijczykowi nie pozostaje nic innego, jak tylko umieścić piłkę w siatce. Przy takich zagraniach obrońcy nie mają żadnych szans. Szybkość akcji i precyzja zagrania jest wręcz idealna, a podobnych sytuacji w tym sezonie obydwaj zawodnicy mieli bardzo dużo. Bez nich w składzie Barcelona wygląda bardzo blado, co pokazał m.in. mecz z Realem Sociedad, w którym obaj usiedli na ławce, a ich zespół miał ogromne kłopoty ze stwarzaniem sobie sytuacji podbramkowych.
Duży wpływ na tak wspaniałe zrozumienie na boisku ma fakt, że Neymar i Messi bardzo dobrze rozumieją się także poza boiskiem. Czasami ludziom ciężko jest uwierzyć w to, że Brazylijczyk i Argentyńczyk mogą się przyjaźnić, a tu mają najlepszy przykład, że jest to jak najbardziej możliwe. Obydwaj spędzają ze sobą wolny czas, ich dobre relacje widać także po strzelonych golach, kiedy to wspólnie się cieszą i o czymś rozmawiają. Neymar, przychodząc do Barcelony, stwierdził, że Messi jest jednym z jego idoli i że będzie wpatrywał się w niego jak w lustro. Ten sezon pokazuje, że wspólne treningi, mecze i spędzanie czasu przynoszą niesamowite efekty. A co najważniejsze dla kibiców Barcelony, sam Brazylijczyk twierdzi, że to jest dopiero początek.
https://twitter.com/Darek93Marka/status/559788621713383425
Trzecim muszkieterem, jaki dołączył do Barcelony w tym sezonie, jest Luis Suarez. Jak na razie nie prezentuje on jeszcze swojej najwyższej formy. W niektórych meczach pokazał jednak, że jego współpraca z Messim i Neymarem może ułożyć się naprawdę bardzo dobrze. Suarezowi brakuje jeszcze szybkości, boiskowego spokoju, a przede wszystkim skuteczności, gdyż zmarnował wiele sytuacji wypracowanych przez super duet Barcelony. Jedno jest pewne, jeżeli Luis wróci do formy, jaką prezentował w poprzednim sezonie w Liverpoolu, Blaugrana będzie miała prawdopodobnie najlepszą pierwszą linię na świecie. Messi, Neymar i Suarez to trzej muszkieterowie, którzy są w stanie poprowadzić Barcelonę do sukcesów.
Nie powiedziałbym, że to jest super-duet. Jeśli Barcelona wygra jakieś znaczące trofeum to wtedy przychylę się do tego, na razie to jest stwierdzenie na wyrost.
To stwierdzenie jest adekwatne do tego, co obydwaj pokazują w tym sezonie.