Ronaldo z nowym rekordem, Messi wciąż czeka. Za tydzień El Clasico


18 października 2014 Ronaldo z nowym rekordem, Messi wciąż czeka. Za tydzień El Clasico

Przed zbliżającym się El Clasico zarówno Real Madryt, jak i FC Barcelona pewnie wygrały swoje spotkania w lidze. Zaprocentowały również dwie największe gwiazdy obu drużyn. Cristiano Ronaldo ustanowił nowy rekord pod względem bramek strzelonych na początku sezonu, a Lionela Messiego dzielą już tylko dwa gole od pobicia wyczynu Telmo Zarry. Następną okazję do ustanowienia nowego rekordu Argentyńczyk będzie miał za tydzień na Santiago Bernabeu.


Udostępnij na Udostępnij na

Podopieczni Carlo Ancelottiego z meczu na mecz strzelają coraz więcej bramek. Drugi raz z rzędu „Królewscy” wygrali ligowy mecz, zdobywając pięć goli, nie tracąc żadnego. Po raz kolejny w zdobyciu manity Realowi pomógł Cristiano Ronaldo. W poprzedniej kolejce Portugalczyk zaliczył hat-tricka, a w spotkaniu z Levante popisał się dubletem. CR7 po ośmiu kolejkach ma na swoim koncie aż 15 trafień, czym pobił rekord należący przez 71 lat do grającego w Realu Oviedo Estabana Echeverrii. Ronaldo od początku sezonu strzelał w każdym ligowym meczu „Królewskich”, w którym pojawił się na murawie.

https://twitter.com/FootballVines/status/523493839823065091

Oprócz Cristiano w meczu z Levante strzelali jeszcze Isco, Chicharito i James Rodriguez. Drużyna Carlo Ancelottiego po ośmiu kolejkach może pochwalić się 30 trafieniami, przy zaledwie dziewięciu straconych golach. Dla Levante natomiast był to trzeci mecz z rzędu bez zwycięstwa. Gospodarze przez cały mecz z Realem zdołali oddać zaledwie jeden celny strzał na bramkę Ikera Casillasa.

Messi wciąż o krok od rekordu

Długo na bramki w swoim meczu kazała czekać Barcelona. Katalończycy mierzyli się z beniaminkiem Eibar i pomimo znaczącej dominacji pierwszego gola zdołali strzelić dopiero w drugiej połowie gry. Barcelona ten mecz zaczęła w nietypowym składzie, jeśli chodzi o formację pomocy. Na środku znalazł się bowiem Javier Mascherano, a asystowali mu Xavi oraz Sergi Roberto.

W meczu z Eibarem wszystkie oczy były zwrócone na Lionela Messiego, który jest o krok od pobicia rekordu słynnego Telmo Zarry. Argentyńczykowi brakuje dwóch goli, aby ustanowić nowy rekord pod względem największej liczby bramek strzelonych w historii Primera Division. Obecnie ma ich na koncie 250. W meczu z Eibarem udało mu się zdobyć jednego gola, chociaż okazji bramkowych miał bardzo dużo. Na Camp Nou strzelali również Xavi i Neymar. Dla tego drugiego był to 50. mecz w barwach „Blaugrany”.

Swój rekord w Barcelonie śrubuje również Claudio Bravo, który od początku sezonu wciąż może pochwalić się czystym kontem. W sumie będzie to już 720 minut bez straty gola.

Eibar w meczu z Barceloną spisał się natomiast o tyle lepiej od Levante mierzącego się z Realem, że w przeciwieństwie do rywali „Królewskich” zdołał oddać nie jeden, ale dwa celne strzały na bramkę rywala. Wynik 3:0 dla Barcelony był więc jak najbardziej zasłużony. Już za tydzień zarówno „Barca”, jak i Real będą miały jednak znacznie trudniejsze zadanie, ponieważ zmierzą się ze sobą w najbardziej wyczekiwanym meczu sezonu w Hiszpanii.

https://twitter.com/rafa_lebiedz24/status/523562790158868480

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze