Primera Division: Real gromi, kolejka remisów


Pierwszego oraz drugiego września bieżącego roku rozegrana została druga kolejka w ramach rozgrywek o mistrzostwo Primera Division. Tak, jak było to w pierwszej serii gier, w drugiej także nie brakowało emocji. Już na starcie niektóre drużyny zaskakują kibiców, działaczy i ekspertów swoją postawą.


Udostępnij na Udostępnij na

Różne nastroje w Madrycie

Jedną z takich ekip jest Real Madryt. Po licznych porażkach w czasie okresu przygotowawczego oraz kompromitacji w starciu z Sewilla o Super Puchar Hiszpanii większość futbolowego świata była przekonana, że podopieczni Bernda Schustera przeżywają, już na starcie kryzys formy. Jednak nic bardziej mylnego. Zespół z Estadio Santiago Bernabeu jako jedyny zgromadził w dwóch pierwszych kolejkach komplet punktów i samotnie przewodzi tabeli Primera Division. W pierwszej kolejce 30-krotni mistrzowie Hiszpanii wygrali na własnym obiekcie w derbach z Atletico 2:1. Ten wynik pokazał, że „Blancos” w cale nie są w żadnym „dołku”. Ich ostatni przeciwnik, Villarreal w swoim pierwszym meczu rozbił na Estadio Mestalla lokalnego rywala, Valencie 3:0. Dlatego też pojedynek Realu z „Żółta Łodzią Podwodną” zapowiadał się niezwykle ciekawie. Przed rokiem podopieczni Manuela Pellegriniego pokonali „Królewskich” na El Madrigal 1:0, co jeszcze bardziej podgrzewało atmosferę towarzyszącą tej konfrontacji. Początkowe minuty tego meczu wskazywały na to, że będzie to zacięte spotkanie, w którym o zwycięstwie jednej, bądź drugiej drużyny zadecydują szczegóły. Obraz gry wyglądał tak mniej więcej do 38 minuty. Wtedy to Sebastiana Viere pokonał Raul Gonzalez Blanco. Od tego momentu na boisku panowali zawodnicy „Królewskich”. Efektem tej przewagi były kolejne cztery bramki. Świetną partię rozegrał nowy nabytek Realu, Wesley Sneijder. Holender dwa razy trafił do siatki rywala i z trzema trafieniami na koncie przewodzi klasyfikacji najlepszych strzelców ligi.

Zgoła odmienne nastroje panują w ekipie Atletico, lokalnego rywala „Blancos”. Wzmocniona latem zawodnikami za kwotę opiewającą na 80,5 miliona euro drużyną Javiera Aguirre nie zachwyca na starcie rozgrywek. Patrząc przed sezonem na skład „Los Colchoneros” wielu ludzi związanych z futbolem typowało zespół z Estadio Vicente Calderon do włączenia się w walkę o „pierwszą czwórkę”.  Jak na razie „Czerwono-Biali” zanotowali porażkę w prestiżowym, derbowym spotkaniu z Realem oraz remis na własnym obiekcie 1:1 ze średniakiem z Malorki. W następnej kolejce podopieczni meksykańskiego szkoleniowca zmierzą się na wyjeździe z beniaminkiem z Murcii. Jeżeli nie uda im się wywieźć trzech „oczek” z Estadio Nuevo Condomina, to w szeregach „Rojiblancos” może zacząć robić się nerwowo.

Komplet Barcelony i Valencii

Pierwsze ligowe zwycięstwa w sezonie 2007/2008 zanotowali dwaj pretendenci do tytułu, FC Barcelona oraz Valencia CF. „Duma Katalonii” po bezbramkowym remisie w Santander, podejmowała  na własnym obiekcie Athletic Bilbao. Tak jak się tego wcześniej spodziewano „Blaugrana” bez większych problemów, w stosunku 3:1, pokonała ekipę z Kraju Basków. Pierwsze skrzypce w drużynie prowadzonej przez Franka Rijkaarda grał Ronaldinho. Reprezentant Brazylii dwukrotnie wpisał się na listę strzelców oraz asystował przy trafieniu Yaya Toure.

Zespołowi z Valencii po kompromitującej porażce 0:3, na własnym stadionie z Villarreal przyszło stawić czoła beniaminkowi z Almerii. Na Estadio de los Juegos Mediterraneos po wyrównanym meczu „Che”  zwyciężyli 2:1. W następnej kolejce podopieczni Quique Floresa również zagrają z beniaminkiem. Na Estadio Mestalla podejmą pierwszy zespół poprzedniego sezonu Segunda Division – Real Valladolid.

Remisy, remisy i…remisy

W pozostałych spotkaniach padło pięć remisów. Do najbardziej zaskakujących należą te w konfrontacjach Realu Saragossa i Racingu Santander oraz Betisu Sewilla z Espanyolem Barcelona. Zawodnicy z Estadio La Romareda, szósta ekipa ostatniego sezonu, po dwóch spotkaniach ma tylko jedno „oczko” na koncie i obok Atletico Madryt wydaje się być największym rozczarowaniem dwóch pierwszych serii gier.

Spotkanie Sewilla – Osasuna Pampeluna zostało przełożone z powodu śmierci Antonio Puerty, zawodnika drużyny z Andaluzji.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze