Miliard na transfery, czyli okno transferowe w Premier League


4 września 2014 Miliard na transfery, czyli okno transferowe w Premier League

W minionym okienku transferowym na Wyspach padł absolutnie topowy rekord. Wszystkie kluby Barclays Premier League na transfery przeznaczyły łącznie 1,09 miliarda euro. Które z tych transakcji to absolutne hity? O tym poniżej.


Udostępnij na Udostępnij na

Warto dodać, że w żadnej innej lidze nie wydano więcej niż w BPL. Druga pod tym względem była hiszpańska La Liga z kwotą opiewającą na 522 miliony euro. Ale należy pamiętać, że zdecydowaną większość tej kwoty wypełniają transfery czołowej trójki zeszłego sezonu, czyli Barcelony, Realu Madryt i Atletico. Na podium letnich wydatków uplasowała się również włoska Serie A, wydając łącznie około 320 milionów euro. Widać więc wyraźnie, że pod względem wydatków liga angielska nie ma sobie równych. Wynika to przede wszystkim z ogromnych pieniędzy, jakie kluby otrzymują z praw do transmisji. W zeszłym roku BT Sport oraz Sky Sports podpisały umowę na sumę ponad 3 miliardów funtów. Ta astronomiczna kwota jest rozdzielana do klubów w takiej samej proporcji, a więc wszyscy otrzymują taki sam kawałek tortu. Inaczej niż w lidze hiszpańskiej, gdzie zdecydowana większość kwot za transmisje trafia do Realu i Barcelony.

Jak więc wydano pieniądze na Wyspach? Kto został królem polowania? Kto był najdroższy, a kto jest potencjalnie największym wzmocnieniem dla swojej drużyny? Oto ranking sześciu najważniejszych transferów tego lata w Anglii.

1. Angel Di Maria (Real Madryt > Manchester United) Kwota: 75 milionów euro

Argentyńczyk nie zmieniałby klubu tego lata, gdyby nie sposób, w jaki został potraktowany przez Real Madryt. Najpierw lekarze tego klubu zakazali mu gry w finale mistrzostw świata, a następnie trenerzy powiedzieli mu, że wobec transferu Jamesa Rodrigueza on będzie musiał usiąść na ławce. Tego było za wiele dla Di Marii. Początkowo miał trafić do francuskiego PSG. Ale przez ograniczenia transferowe, jakie nałożono na klub należący do Katarczyków w ramach Financial Fair Play, nie udało się ściągnąć „El Fideo”. Wtedy do akcji wkroczył Manchester United i złożył wicemistrzowi świata ofertę nie do odrzucenia. Van Gaal od początku mówił, że potrzebuje nowej jakości na skrzydłach i dlatego ją otrzymał. Od połowy zeszłego sezonu argentyński skrzydłowy znajduje się w życiowej formie, którą przypieczętował m.in. wygraniem Ligi Mistrzów, a można się zastanawiać, co by w finale mundialu w Brazylii wskórała Argentyna z nim w składzie. Nie podlega wątpliwości, że jest poważnym wzmocnieniem dla klubu z Old Trafford i przy okazji najdroższym piłkarzem w historii angielskiej Premier League. Debiut z Burnley (70 minut na boisku, ManU zremisował 0:0) nie wypadł najlepiej, ale to dopiero początek wyspiarskiej przygody Angela Di Marii.

2. Diego Costa (Atletico Madryt > Chelsea Londyn) Kwota: około 39 milionów euro

Najlepszy snajper Atletico zeszłego sezonu. Z ekipą prowadzoną przez Diego Simeone zaszedł do finału Ligi Mistrzów oraz zdobył mistrzostwo Hiszpanii. Po nieudanych mistrzostwach świata w Brazylii naturalizowany Hiszpan uznał, że czas na zmiany i przystał na propozycję Jose Mourinho, aby dołączyć do Chelsea Londyn. Początek ma imponujący. Po trzech pierwszych meczach ma już cztery bramki zdobyte z Evertonem x2, Burnley i Leicester. Nie stracił dawnej skuteczności, nie był też snajperem jednego sezonu, jak niektórzy głosili. Jeśli „The Blues” mieliby zostać mistrzem Anglii, to Costa z pewnością zostanie królem strzelców BPL. Na razie Chelsea jest na najlepszej drodze do tytułu, ale przecież minęły dopiero trzy kolejki, a Premier League często przypomina karuzelę, na której jest dużo zmian i łatwo spaść ze szczytu.

3.Alexis Sanchez (FC Barcelona > Arsenal Londyn) Kwota: 37 milionów euro

W ramach wietrzenia szatni po niezbyt udanym zeszłym sezonie na Camp Nou działacze „Barcy” zdecydowali się pozbyć Chilijczyka. Najlepszym refleksem i sprytem wykazał się o dziwo Arsene Wenger i szybko zakontraktował reprezentanta Chile. Alexis już zaczął się spłacać. Zdobył jedyną bramkę w dwumeczu z Besiktasem o Ligę Mistrzów, a także zaliczył trafienie w spotkaniu z Leicester. W Barcelonie był jednym z wielu, teraz w barwach „Kanonierów” znów jest piłkarzem z pierwszego szeregu. Fani zespołu z północnego Londynu liczą, że właśnie jego osoba sprawi, że Arsenal w końcu zajmie wyższe miejsce niż czwarte na mecie sezonu.

4.Cesc Fabregas (FC Barcelona > Chelsea Londyn) Kwota: 33 miliony euro

Z Katalonii odszedł z podobnych powodów co Alexis Sanchez. Początkowo pojawiła się informacja, że być może wróci do Arsenalu, ale zaprzeczył temu sam piłkarz oraz Arsene Wenger. Zaprzeczać nie miał zamiaru za to Jose Mourinho, który wiedząc, że Lampard odchodzi, musiał zagwarantować nową jakość w środku pola. Tak samo jak w przypadku Costy Fabregas już zaczął się spłacać i rokuje duże nadzieje na przyszłość. W trzech pierwszych spotkaniach zaliczył cztery asysty. Jeśli zdecyduje się osiąść na dłużej w deszczowym Londynie, to może stać się na lata gwarancją jakości w zespole „The Blues”, jaką wcześniej był Frank Lampard.

5.Mario Balotelli (AC Milan > Liverpool FC) Kwota: 16 milionów euro

Były droższe transfery tego lata na Wyspach, lecz pod względem nazwiska i prestiżu ten jest w zdecydowanej czołówce. „Super Mario” w przeszłości występował już w Anglii, na Etihad Stadium w barwach Manchesteru City. Teraz trafił do mniej „kasowej” drużyny, ale za to również z mniej wybuchowym trenerem. Relacje Mario z Roberto Mancinim skończyły się po bójce, którą między sobą stoczyli podczas jednego z treningów. Z Brendanem Rodgersem takie numery nie przejdą. Irlandczyk z Ulsteru wie, jakie ryzyko podejmuje, ściągając na Anfield Włocha, ale należy pamiętać, że poradził sobie z nie mniej frasobliwym – Luisem Suarezem. Urugwajczyk pod wodzą Rodgersa został najlepszym piłkarzem i snajperem zeszłego sezonu. Czy z Balotellim będzie podobnie?

6. Radamel Falcao (AS Monaco > Manchester United) Kwota: Roczne wypożyczenie z możliwością wykupu

Niedziela. Dwie godziny do meczu Monaco – Lille, hitu czwartej kolejki Ligue 1. Wszyscy kibice Monaco tracą wszelką nadzieję. Ich największa gwiazda – Radamel Falcao, nie znajduje się w kadrze meczowej. I nie jest to spowodowane kontuzją, jak to bywało w przeszłości, ale jest to jasne potwierdzenie tego, że Kolumbijczyk w ostatnich dniach okienka zmieni klub. Wybrał Manchester United. Van Gaal, żeby go pozyskać, specjalnie zrobił mu miejsce, pozbywając się Hernandeza i Welbecka. Oczywiście minie jeszcze trochę czasu, zanim Falcao przebije się do zespołu i zaaklimatyzuje, ale jest to typ napastnika, który gwarantuje dużą liczbę bramek w sezonie. Linia ataku Van Persie – Falcao – Rooney wygląda imponująco. Chyba czas znów się bać „Czerwonych Diabłów”.

Inne transfery na które warto zwrócić uwagę to przede wszystkim napływ utalentowanych Francuzów. Do Manchesteru City przeszedł Eliaqium Mangala, a do Newcastle świetnie dryblujący Remy Cabella. Powrót do PL zaliczył również Alexandre Song, który trafił na wypożyczenie do West Hamu United. Nie można nie wspomnieć o exodusie piłkarzy z Southampton do Liverpoolu w osobach Adama Lallany, Dejana Lovrena czy Rickiego Lamberta. Następca Ashleya Cole’a w reprezentacji Anglii – Luke Shaw, przeszedł z kolei do Manchesteru United, a Calum Chambers do Arsenalu. Dodatkowo Louis van Gaal zakupił Andera Herrerę i Marcosa Rojo. Gdyby wymienić wszystkie transakcje na Wyspach, ten artykuł przebiłby długością rekord Guinessa, ale te najważniejsze tutaj są. Warto zajrzeć do tych mniej medialnych, bo one też przyczynią się do tego, że przed nami kolejny pasjonujący sezon!

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze