Portugalska prasa przed meczem martwi się słabą formą Lewandowskiego


Przegląd portugalskich mediów

30 czerwca 2016 Portugalska prasa przed meczem martwi się słabą formą Lewandowskiego
Grzegorz Rutkowski

Wchodząc na strony główne portugalskich serwisów, trudno powiedzieć, że dzisiaj wielki mecz. „Abola” na stronie głównej ma więcej informacji dotyczących ewentualnych wzmocnień Sportingu Lizbona niż ćwierćfinału Euro 2016. To dobry omen dla „Biało-czerwonych”.


Udostępnij na Udostępnij na

„Correiro De Mahna”

Portugalczycy bez problemu będą mogli obejrzeć dzisiejszy mecz w specjalnie zorganizowanej strefie kibica na Campo Pequeno. Wielki telebim zostanie zainstalowany na starej arenie walk byków w Lizbonie.

Dziennik poświęcił wypowiedzi Adama Nawałki osobny artykuł. – Portugalia to świetny zespół z ogromnym potencjałem. Świetnie bronią i atakują, a ich szczególną bronią są kontrataki. Oczekujemy trudnego spotkania, ale będziemy chcieli je kontrolować – powiedział selekcjoner reprezentacji Polski.

„Diario de Noticas”

„Seleccao” będą walczyć o rekord zarobionej kasy na wielkim turnieju. Do tej pory Cristiano i spółka najwięcej zainkasowali na mundialu w Niemczech, kiedy udało im się dotrzeć do półfinału i zarobić 22,5 miliona euro. Teraz kadra Fernando Santosa zainkasowała już 13,5 miliona, a w przypadku wygranej z Polską, awansu do finału i końcowego triumfu może zarobić 25,5 miliona euro, czyli przebić swój rekord sprzed dekady.

Dziennikarze „Diario” wcale nie są szczęśliwi z faktu, że Robert Lewandowski nie strzelił żadnego gola na Euro. Wyszukali statystykę mówiącą o tym, że jeżeli już polski supersnajper „zacinał się” na taką liczbę spotkań, to zawsze odblokowywał się w piątym meczu.

Marcin Kuźnia/iGol.pl

Fragment wywiadu z Andrzejem Juskowiakiem: – Mecz ze Szwajcarią był bardzo ciężki. Polacy włożyli w niego bardzo dużo wysiłku, ale udało im się osiągnąć sukces. Portugalia wygrała z Chorwacją, ma świetnych zawodników w swojej kadrze, ale my nie czujemy się przegranymi z góry. Wiemy, że możemy wygrać. Moim zdaniem największym mankamentem w grze Portugalii jest zbyt wolne rozgrywanie akcji. Dzięki temu przeciwnik ma czas na uszeregowanie się w obronie i rozbicie akcji ofensywnych.

Jeden z dziennikarzy przeprowadził wywiad z Luisem Lavradorem, kucharzem portugalskiej kadry od 20 lat. – Mundial 2006 był dreszczowcem, podobnie jest zresztą teraz. Zaczęliśmy ten turniej w przeciętnym stylu, ale idzie nam coraz lepiej. Chciałbym chociaż raz zostać mistrzem – mówi.

„Abola.pt”

Fernando Santos komplementuje reprezentację Polski. – Dzisiaj zagrają ze sobą dwie wielkie drużyny mające ten sam cel. Wierzę, że górą będzie Portugalia, ale na dobrą sprawę trudno wskazać faworyta. 

Adrien Silva nie może doczekać się pierwszego gwizdka sędziego Brycha. – Jesteśmy zmotywowani i dobrze wiemy, czego chcemy. Szanujemy reprezentację Polski i wiemy, że nie będą łatwym przeciwnikiem. Podchodzimy do tego meczu z ogromną pokorą. W obydwu zespołach znajduje się kilku piłkarzy, którzy w pojedynkę mogą rozstrzygnąć o wyniku i dobrze wiemy, na kogo trzeba uważać. Jesteśmy maksymalnie skoncentrowani – mówi reprezentant „Selecao”.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze