Podbeskidzie Bielsko-Biała na fotelu lidera Fortuna 1. Ligi


Czy popularni "Górale" są głównym kandydatem do awansu do PKO BP Ekstraklasy?

14 marca 2020 Podbeskidzie Bielsko-Biała na fotelu lidera Fortuna 1. Ligi
Łukasz Laskowski / PressFocus

Podbeskidzie Bielsko-Biała w rundę rewanżową weszło w świetnym stylu. Pierwsze dwa mecze i sześć punktów zdobytych. Przy okazji strącenie z fotelu lidera Warty Poznań. Ofensywna piłka, którą prezentuje ekipa "Górali", jak na razie w pełni się opłaca. W sobotnie popołudnie piłkarze Podbeskidzia mieli zmierzyć się z Olimpią Grudziądz. Czy Podbeskidzie Bielsko-Biała zdoła awansować do PKO BP Ekstraklasy?


Udostępnij na Udostępnij na

Na całym świecie głośno mówi się o koronowirusie. Stał się on tematem nadrzędnym w każdym aspekcie naszego życia. Jednakże mimo tego, że trwa przerwa w rozgrywkach, skupimy się na formie Podbeskidzia Bielsko-Biała. Ekipie, która troszeczkę już do realiów pierwszoligowych nie pasuje.

Podbeskidzie i dobry początek

Podbeskidzie Bielsko-Biała, jak już pisaliśmy wyżej, bardzo dobrze rozpoczęło rundę wiosenną. Komplet punktów, objęcie fotela lidera i potwierdzenie tego, o czym mówiło się w przerwie zimowej: klub z Bielska-Białej do końca będzie liczył się w walce o awans. Dobra forma strzelecka takich zawodników jak Michał Rzuchowski z pewnością przyda się zespołowi z pogranicza Śląska Cieszyńskiego i Małopolski.

Zawodnicy z Bielska-Białej w dwóch pierwszych meczach pokazali pełną kontrolę nad rywalami. Jednocześnie nie zostawili złudzeń co do tego, w którym kierunku zamierzają iść. Kierunek ten to PKO BP Ekstraklasa. Wydaje się oczywiste, że po pokonaniu Warty Poznań, która przez dłuższy czas przewodziła stawce w Fortuna 1. Ligi, Podbeskidzie z miejsca urosło do miana faworyta.

Forma przeciwko Wigrom

O formę sportową już niejako zahaczyliśmy. Jednak teraz przyjrzymy się jej nieco bliżej. Zaczniemy od spotkania z Wigrami Suwałki. Podbeskidzie Bielsko-Biała wręcz zdemolowało ekipę z Suwałk. Podopieczni Krzysztofa Bredego co prawda kończyli mecz z przewagą jednego zawodnika, gdyż czerwoną kartkę obejrzał Mohamed Loua. Jednak nie będziemy tu zabierać „królowi tego, co królewskie”. Tak naprawdę spotkanie to było rozstrzygnięte, zanim zawodnik Wigier obejrzał „czerwo”.  Bramki dla Podbeskidzia zdobyli: Kacper Gach, Rafał Figiel, Dmytro Baszlaj i Michał Rzuchowski. W tym też spotkaniu w barwach „Górali” zadebiutował Kamil Biliński, o którego transferze pisaliśmy tu. Jak na razie doświadczony napastnik jest powoli wprowadzany do drużyny.

Rzut oka na statystyki Podbeskidzia w meczu przeciwko Wigrom:

Wigry Suwałki odpowiedziały na to raptem trzema strzałami, z czego jeden okazał się niecelny. Pod tym względem różnica jest kolosalna i nie może dziwić fakt, że „Górale” aż czterokrotnie pokonywali bramkarza ekipy z Suwałk. Mało dowodów? To może jeszcze taka liczba: 89. Właśnie tyle ataków przeprowadziła zwycięska ekipa. Z tego aż 71 zostało określonych mianem „niebezpiecznych ataków”, a więc takich, które mogły stworzyć okazję strzelecką. Futbol otwarty, ofensywny w tym spotkaniu opłacił się zawodnikom Krzysztofa Bredego.

Podbeskidzie w hicie kolejki

W drugim spotkaniu, które śmiało można było określić mianem hitu kolejki, klub z Bielska-Białej zmierzył się z Wartą Poznań. Ówczesny lider tabeli nie zdołał jednak zatrzymać rozpędzonych „Górali” i przegrał 0:2. Podobnie jak w starciu z Wigrami Podbeskidzie kończyło spotkanie z przewagą jednego zawodnika. „Szczęśliwcem”, który obejrzał czerwoną kartkę, był Bartosz Kieliba–- zawodnik Warty Poznań. Bramki dla Podbeskidzia zdobyli Bartosz Jaroch i Michał Rzuchowski, dla którego było to drugie trafienie z rzędu. Szybki rzut oka na statystyki Podbeskidzia:

Tu już takiej dominacji nie było jak w pierwszej kolejce rundy rewanżowej. Mecz z Wartą Poznań był znacznie bardziej wyrównany. Co prawda Warta zdołała zaledwie dwa razy oddać strzał na bramkę Martina Polacka (oba celne). Jednak nie pozwolili zawodnikom Podbeskidzia wykonać tylu prób ataku na bramkę co zespół z Suwałk. 75 prób ataku, z czego jedynie 41 zostało określonych mianem „niebezpiecznych”.

Warta Poznań postawiła się nieco bardziej niż Wigry Suwałki, choć nie bez znaczenia jest też fakt, że w obu przypadkach rywale obecnego lidera musieli kończyć spotkanie w dziesiątkę.

Główny faworyt

Obecna forma, ale także sposób gry Podbeskidzia Bielsko-Biała stawiają je w pozycji głównego faworyta do awansu. Oczywiście jeszcze wszystko może się zdarzyć w związku z tym, co się dzieje obecnie w Polsce, i panującą pandemią. Sobotnie spotkanie Podbeskidzie rozegra bez udziału publiczności. Jest to jeden ze sposobów na ograniczenie ludziom spędzania czasu w wielkich skupiskach, co ma pozwolić zapobiegnięciu zakażeniu się wirusem.

Czy ten sezon będzie kontynuowany, czy przerwany, w tym momencie Podbeskidzie jest na „pole position” w wyścigu o awans. Głównymi jego rywalami są w dalszym ciągu Warta Poznań (tyle samo punktów), a także Stal Mielec, która depcze obu drużynom po piętach z czterema zwycięstwami z rzędu.

Jak już wspomniano, w sobotę podopieczni Krzysztofa Bredego mieli zmierzyć się z Olimpią Grudziądz, która zajmuje obecnie 6. lokatę w Fortuna 1. Lidze. Na wiosnę osłabiona ekipa z Grudziądza (odejście Osmana Haydarego) do tej pory zdobyła czytery punkty.

Rywale w walce o awans – Warta i Stal – zmierzą się kolejno z GKS-em Jastrzębie-Zdrój i Miedzią Legnica. Oba zespoły dobrą formą nie mogą się na razie pochwalić… GKS zajmujący 5. miejsce w dwóch pierwszych spotkaniach zdobył raptem dwa punkty. Zdecydowanie gorsze nastroje są w Legnicy, gdzie (wydawać by się mogło) jeden z kandydatów do awansu do PKO BP Ekstraklasy na wiosnę zdobył okrągłe 0 punktów…

***

Czy Podbeskidzie Bielsko-Biała utrzyma się na fotelu lidera po kolejnych seriach gier i czy w ogóle zostanie ona w pełni rozegrana? Na to przyjdzie nam jeszcze troszkę poczekać. Nie zmienia to faktu, że ekipę „Górali” należy traktować jako poważnego kandydata do awansu. Wyrównana kadra, ofensywna, otwarta gra. Potrzeba jedynie troszeczkę popracować nad celnością i będzie sukces.

***

Obecnie już wiemy, że spotkania I ligi i II ligi zostały zawieszone. Prawdopodobnie do końca marca. Taka jest jak na razie pierwsza, najbardziej optymistyczna wersja…

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze