Pogromcy mistrzów w akcji, spotkanie na szczycie grupy H. Piątkowe mecze el. MŚ


W piątek ciekawych spotkań jest kilka, ale starcie Węgrów ze Szwajcarami oraz Belgów z Bośniakami naprawdę warto obejrzeć

7 października 2016 Pogromcy mistrzów w akcji, spotkanie na szczycie grupy H. Piątkowe mecze el. MŚ

Wiadomo, że wszyscy czekamy z niecierpliwością na sobotnie spotkanie naszych „Orłów” z Duńczykami. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by rzucić okiem na inne spotkania eliminacji mistrzostw świata w Rosji. Piątkowe mecze zapowiadają się naprawdę dobrze. Co prawda na pierwszy plan wysuwają się konfrontacje niedawnych pogromców mistrzów Europy z reprezentacją Węgier oraz Belgów z Bośniakami, ale ciekawych spotkań nie brakuje. Zapraszamy na mały rekonesans.


Udostępnij na Udostępnij na

Mistrz o przełamanie, jego pogromca o podtrzymanie dobrej passy

Dokładnie miesiąc czekają mistrzowie Europy na zmazanie plamy po wstydliwej porażce ze Szwajcarami. Sposobność ku temu wyborna, ponieważ naprzeciwko podopiecznych Santosa stanie Andora, która potęgą nie jest i w każdych eliminacjach pełni rolę dostarczyciela punktów. Co prawda w swoim pierwszym meczu gracze z tego państwa-miasta rozgrywali niezłe zawody, ale nie wystarczyło to do chociażby remisu z także nie najlepszą Łotwą. Zapowiada się gładkie zwycięstwo Portugalii, ale jeśli ktoś lubi oglądać wiele bramek, polecam właśnie to spotkanie.

W drugim spotkaniu grupy B zagrają Łotwa i Wyspy Owcze. Drużyny wydają się być na podobnym poziomie, więc mecz może być zacięty, ale czy ciekawy? Zdecydowanie polecamy konfrontację Szwajcarii z Węgrami. „Helweci” w swoim pierwszym eliminacyjnym meczu zostawili w pokonanym polu Portugalczyków i stoją przed szansą przedłużenia dobrej passy. Ich zwycięstwo nie jest jednak tak oczywiste, ponieważ zagrają na wyjeździe. Natomiast „Madziarzy” wcale nie są tak słabi, a szacunek w Europie zyskali bardzo dobrym występem na niedawnym Euro. Zasadniczy wpływ na wynik tego znakomicie zapowiadającego się meczu może mieć absencja gwiazdy reprezentacji Szwajcarii – Granita Xhaki – który pauzuje z powodu czerwonej kartki z Portugalią. Tak więc, jak śpiewała Anita Lipnicka, wszystko się może zdarzyć.

Zasadniczy wpływ na wynik tego znakomicie zapowiadającego się meczu może mieć absencja gwiazdy reprezentacji Szwajcarii – Granita Xhaki – który pauzuje z powodu czerwonej kartki z Portugalią. Tak więc, jak śpiewała Anita Lipnicka, wszystko się może zdarzyć.

Węgrzy co prawda w swoim pierwszym meczu zaledwie bezbramkowo zremisowali z Wyspami Owczymi, ale ich ówcześni rywale już niejednokrotnie udowadniali, że nie są takimi „ogórkami” jak jeszcze kilka lat temu. Na potwierdzenie tej tezy wyspiarze w poprzednich eliminacjach m.in. dwukrotnie pokonali Grecję. Wracając do naszych bratanków, w owym spotkaniu bardzo długo utrzymywali się przy piłce, ale razili nieporadnością pod bramką rywala. Z pewnością podopieczni Bernda Storcka wyciągnęli z wnioski i w dzisiaj czeka nas naprawdę emocjonujące widowisko.

Mecz na szczycie

Właśnie do swego rodzaju meczu na szczycie dojdzie w Brukseli, gdzie gospodarze podejmą niesioną na fali wysokiego zwycięstwa nad Estonią reprezentację Bośni i Hercegowiny. Mamy dopiero początek eliminacji i być może pojęcie meczu na szczycie jest trochę na wyrost, ale w grupie H od samego początku mamy dwóch faworytów do awansu i obaj wybiegną na boisko Stade Roi Baudouin. Sama konfrontacja będzie niezwykle ciekawa z kilku względów.

Pierwszym jest starcie snajperów. Może zbyt uczciwie nie będzie, ponieważ naprzeciwko Romelu Lukaku zagra najprawdopodobniej para Dzeko – Ibisević, ale gracz Evertonu jest w świetnej formie, co udowodnił, kompletując dublet w meczu z Cyprem. Reprezentujący ligę niemiecką Bośniacy wcale nie stoją na straconej pozycji, ale potrzebować będą wsparcia kolegów z linii pomocy. Natomiast bośniacki bramkarz, Asmir Begović, musi się mieć na baczności, ponieważ Lukaku jest groźny nie tylko w polu karnym.

Teoretycznie faworytem jest zespół „Czerwonych Diabłów”. Gra na własnym stadionie, przy własnej publiczności, ale z powodu urazów nie wystąpią Kevin De Bruyne oraz Thomas Vermalaen. No i oczywiście niewiadomą jest dyspozycja największych gwiazd pod wodzą wciąż jeszcze nowego selekcjonera. Podopieczni Roberto Martineza faktycznie wygrali z Cypryjczykami, ale kilka dni wcześniej zostali pokonani przez Hiszpanów. Zatem Bośnia i Hercegowina wcale nie stoi na przegranej pozycji i ma wszelkie atuty, by pozostać po tym meczu liderem swojej grupy. Zdecydowanie to, oprócz meczu Węgry – Szwajcaria, najciekawsze piątkowe spotkanie.

Mecze dla koneserów

Właściwie wspomniane spotkania to te najciekawsze tego wieczoru i zachęcamy do ich obejrzenia. Jednak jeśli ktoś lubi mecze o innej estetyce, polecamy także pozostałe spotkania europejskich eliminacji do mistrzostw świata w Rosji. Pod rangę atrakcyjnych podciągnąć możemy starcia Francja – Bułgaria czy Holandia – Białoruś, ponieważ wszystkie te ekipy, poza Bułgarami, w swoich pierwszych meczach ugrały zaledwie remis. Z pewnością bałkanie i nasi wschodni sąsiedzi tanio skóry nie sprzedadzą i zarówno nad Sekwaną, jak i w kraju tulipanów powinniśmy zobaczyć niezłe widowiska.

Pozostałe piątkowe mecze eliminacyjne:
Estonia – Gibraltar
Grecja – Cypr
Luksemburg – Szwecja

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze