Operacja Neymar – narkotyki, policja i pranie pieniędzy


9 kwietnia 2016 Operacja Neymar – narkotyki, policja i pranie pieniędzy

El Chapo. Z pewnością kojarzycie gościa. Meksykański baron narkotykowy, który kieruje, a właściwie kierował jednym z największych karteli w historii. Kokaina, marihuana, metamfetamina – to tylko niektóre z używek, które jego kartel przemyca na Ameryki Północnej. Co meksykański gangster ma wspólnego z brazylijskim piłkarzem? Już wyjaśniamy.


Udostępnij na Udostępnij na

Kim jest „El Chapo”?

"El Chapo" Guzman
„El Chapo” Guzman

Zacznijmy jednak od przedstawienia pana Guzmana, czyli wspomnianego „El Chapo”. Jak już wspomniałem, jest to baron narkotykowy z Meksyku, który zmonopolizował nielegalny eksport narkotyków z Meksyku do Stanów Zjednoczonych.  Znany jest przede wszystkim z pomysłowości polegającej choćby na ukrywaniu narkotyków w papryczkach chili.”El Chapo” zarobił fortunę i zmonopolizował rynek dzięki planowi regularnych lotów do USA. Dobra passa nie trwa jednak wiecznie. Na początku lat 90. XX wieku Guzman trafił do więzienia na 10 lat. Było to najpilniej strzeżone więzienie w Meksyku. Mimo to po ośmiu latach odsiadki boss narkotykowy uciekł z zakładu, miało to miejsce w 2001 roku. Pozostawał nieuchwytny aż do 2014 roku, kiedy to został schwytany przez policję i wrócił do więzienia. Tym razem udało mu się uciec jeszcze szybciej. W lipcu 2015 roku gangster uciekł przez tunel, którego początek znajdował się w celi barona narkotykowego. Cały świat był w szoku po opublikowaniu zdjęć tegoż tunelu. Był on wysoki na dwa metry, dobrze oświetlony – narkotykowy król, nawet gdy uciekał z więzienia, musiał to robić w „luksusach”. Po kilku miesiącach „Krótki” wpadł i znów wrócił do więzienia. Jego kartel jednak nie przestał działać.

Neymar zamieszany?

No dobrze. Ale co wspólnego z narkotykowym kartelem z Meksyku ma gwiazda Barcelony? Imieniem Brazylijczyka została ochrzczona międzynarodowa operacja mająca na celu schwytanie sieci współpracowników Guzmana zajmujących się praniem brudnych pieniędzy w Stanach Zjednoczonych. Powód jest prosty. Jeden z dowodzących grupą, która miała za zadanie ukrywanie pieniędzy, używał takiego pseudonimu, by operacje, których dokonywał w USA, pozostały niezauważone. Gangsterzy używali również nazwisk innych brazylijskich piłkarzy. „Operacja Neymar” trwała dwa lata. W jej wyniku amerykańska policja zatrzymała 22 osoby, którym zostały już postawione zarzuty. Prokuratura zidentyfikowała również 11 biznesmenów z Południowej Florydy, których firmy miały pomagać członkom kartelu w wymianie pieniędzy.

Pranie pieniędzy

To pierwsza tego typu sprawa, która trafia do sądu w Miami. Proces ukrywania pieniędzy był bardzo skomplikowany.  Meksykanie zamawiali kokainę w Kolumbii. Kolumbijskie kartele wysyłały ją samolotami do Stanów. Tam była ona rozprowadzana. Grube miliony dolarów zarobione w wyniku handlu narkotykiem były przez meksykańskie kartele umieszczane w firmach-skrytkach, które zajmowały się handlem z kolumbijskimi firmami. W ten sposób pieniądze z narkotyków trafiały do Kolumbii. Kolumbijskie firmy wymieniały dolary na peso i w ten sposób pieniądze trafiały do karteli z kraju Jamesa Rodrigueza, spadkobierców wielkiego Pablo Escobara.

Neymar występuje w całej sytuacji jedynie z powodu tego, że jego imię zostało wykorzystane przez meksykańskich gangsterów. Jednak piłkarze i narkotyki to połączenie, z którym mieliśmy już do czynienia w historii. O piłkarzach, którym narkotyki zrujnowały kariery, możecie przeczytać tutaj:

http://igol.pl/inne/sex-drugs-football-czyli-historie-pilkarzy-ktorym-narkotyki-zaprzepascily-kariere/

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze