Gary Neville wyraził chęć występu w derbowym pojedynku z Manchesterem City. Spotkanie będzie miało na celu upamiętnić ofiary tragedii w Monachium, od której minęło już 50 lat. Piłkarze obu zespołów wybiegną na boisku w koszulkach "retro".
Neville jeszcze nie miał okazji, by zagrać w tym sezonie w pierwszej drużynie United, gdyż od marca leczył kontuzję. Anglik ma nadzieję, że wystąpi w najbliższym meczu swojego zespołu.
- Jak nic na świecie pragnę wrócić na piłkarskie boisko, będzie to dla mnie bardzo ważny moment. Tragedia, która się wydarzyła była wielkim ciosem dla klubu, wiem jak bardzo wielkim. Rozegrali normalne spotkanie, jakie rozgrywane są teraz… Koszulki będą ponumerowane od 1-16, bez nazwisk i sponsorów. Wystąpić w niej będzie dla mnie czymś niezwykłym – powiedział Neville.
– W tej bitwie może się wszystko zdarzyć, cieszę się, że w mieście nie gra tylko Manchester United. Myślę, że ten mecz przypadł na odpowiednią chwilę – zakończył reprezentant Anglii.
