Kolejna temporada dobiegła końca, więc nadszedł czas wszelkich podsumowań. Przed nami zatem ci, którzy w tym sezonie nie mieli sobie równych na poszczególnych pozycjach. Oto najlepsza jedenastka zawodników Primera Division.
Bramkarz: Jan Oblak (Atletico Madryt/Słowenia)
Wybór nie mógł być inny. Ten sezon absolutnie należał do Słoweńca, który nie dość, że bezapelacyjnie triumfował w klasyfikacji Trofeo Zamora, to jeszcze wyrównał 22-letni rekord Paco Liano, dając się pokonać zaledwie 18 razy w 38 spotkaniach i zachowując czyste konto w 24 z nich. Bramkarz Atletico szczególnie podkreśla rolę, jaką w wyśrubowaniu tego rekordu odegrała obrona „Colchoneros”, co skutkowało niezwykle niską średnią interwencji na mecz – zaledwie 1,66.
Prawy obrońca: Juanfran (Atletico Madryt/Hiszpania)
31-latek wciąż jest ważnym punktem monolitu, jaki w obronie Atletico stworzył Diego Simeone. Nie zagrał w tym sezonie tylko w meczach, w których pauzował za kartki. Hiszpan jest niesamowicie skuteczny w odbiorach piłki, w tym sezonie wychodził zwycięsko z 62% pojedynków z rywalem. Ponadto wygląda na to, że to on będzie podstawowym prawym obrońcą reprezentacji Hiszpanii na zbliżającym się Euro, wygryzie zatem Carvajala, a więc największego przeciwnika w walce o miejsce w tej jedenastce.
Środkowy obrońca: Sergio Ramos (Real Madryt/Hiszpania)
W dalszym ciągu zawodnik absolutnie kluczowy w grze Realu. 30-latek miewał w tym sezonie przestoje, jak choćby czerwone kartki w meczach z Las Palmas i Barceloną, ale jeśli chodzi o grę defensywną, to nadal światowy top. Jak wyliczył portal Squawka.com, Ramos popełnił zaledwie jeden (!) błąd prowadzący do utraty bramki przez swoją drużynę. Hiszpan był też niesamowicie skuteczny w powietrzu – wygrał 70% pojedynków główkowych i zdobył dwa gole.
Środkowy obrońca: Diego Godin (Atletico Madryt/Urugwaj)
Urugwajczyk kolejny sezon udowadnia, że jest prawdziwym profesorem, jeśli chodzi o grę w obronie. Sześciokrotnie był wybierany graczem meczu przez portal statystyczny WhoScored.com, co niezwykle rzadko zdarza się graczom defensywnym. Obok Oblaka jest jednym z powodów, dzięki którym Atletico straciło najmniej goli w lidze. Przez wielu uznawany jest za jednego z najlepszych stoperów świata, my się nie będziemy kłócić, dlatego Urugwajczyk miejsce w najlepszej jedenastce ma zapewnione.
Lewy obrońca: Filipe Luis (Atletico Madryt/Brazylia)
Brazylijczyk do końca bił się o miejsce w „11” z Marcelo, ale patrząc na to, jak wiele dla Atletico znaczy obecność Filipe Luisa, wybór mógł być jeden. Po nieudanym sezonie w Chelsea lewy obrońca „Atleti” udowodnił, że na Vicente Calderón czuje się jak w domu. Jest to obecnie jeden z najbardziej wszechstronnych bocznych obrońców, potrafi świetnie łączyć obowiązki w defensywie i ofensywie, co pokazuje zdobycie gola i czterech asyst w obecnej temporadzie.
Defensywny pomocnik: Sergio Busquets (FC Barcelona/Hiszpania)
Jeden z najbardziej niedocenianych zawodników „Blaugrany”, ale jego wkład w wygranie ligi wcale nie był mały. Busquets to od lat światowy top na swojej pozycji, ponadto pod skrzydłami Luisa Enrique stał się bardziej kreatywnym piłkarzem i częściej podejmuje się rozgrywania piłki, co zaowocowało wykręceniem wyniku 90% celnych podań w sezonie, lepiej choćby od jego kolegów z zespołu – Rakiticia i Iniesty.
Środkowy pomocnik: Luka Modrić (Real Madryt/Chorwacja)
Kolejny sezon, w którym Chorwat udowadnia, że nie trzeba mieć na swoim koncie ton liczb, żeby zostać docenionym. Modrić był zdecydowanym liderem środka pola w drużynie „Królewskich” i znacznie lepiej wyglądał na przestrzeni sezonu w porównaniu chociażby z Tonim Kroosem. 30-latek potrafił niejednokrotnie wprowadzić spokój w szeregach Realu, ale też parę razy musiał wziąć ciężar gry na swoje barki, jak w spotkaniu z Granadą, kiedy strzelił gola na wagę zwycięstwa. Był autorem ponad 60 kluczowych podań w ekipie z Madrytu.
Środkowy pomocnik: Koke (Atletico Madryt/Hiszpania)
Wychowanek Atletico już przed sezonem może być uznawany za gwarancję kilkunastu asyst. Tak również było i tym razem, Hiszpan zanotował 14 ostatnich podań, a także stworzył kolegom niemal 80 sytuacji podbramkowych. Koke niesamowicie rozwinął się pod skrzydłami Simeone i z klasycznego mediapunta stał się zawodnikiem bardziej uniwersalnym, co pokazuje fakt, że w tegorocznej temporadzie zagrał już na sześciu różnych pozycjach.
Prawy skrzydłowy: Lionel Messi (FC Barcelona/Argentyna)
Co prawda w obecnym sezonie Argentyńczyk nie był tak skuteczny jak w latach poprzednich, ale spora w tym zasługa Luisa Suareza, który Messiego skutecznie odciążał. Mimo zdecydowanie bardziej asekuracyjnej roli 28-latek zdobył dla „Blaugrany” 26 goli i wypracował 16 asyst, co stawia go w czołówce rankingu ostatnich podań. Nie sposób nie powiedzieć o Messim, że jest kluczową postacią Barcelony, nawet pomimo mniejszego dorobku bramkowego niż w ostatnich sezonach.
Lewy skrzydłowy: Cristiano Ronaldo (Real Madryt/Portugalia)
Po raz kolejny oglądaliśmy Ronaldo w zabójczej formie strzeleckiej, z tą różnicą, że mimo dorobku 35 goli nie udało mu się w tym sezonie zdobyć Pichichi. „CR7” cały czas jest uosobieniem Realu Madryt i pod nieobecność Portugalczyka „Królewscy” tracą znaczną część swojego potencjału w ofensywie. Krótko mówiąc, Real jest mocno uzależniony od Cristiano, jednak jeśli 31-latek utrzyma świetną dyspozycję, to miejsce Realu w czołówce i jego samego w jedenastce roku będzie więcej niż pewne.
Napastnik: Luis Suarez (FC Barcelona/Urugwaj)
Absolutny MVP całego sezonu La Liga. 40 zdobytych goli, do tego 16 asyst, Trofeo Pichichi i Złoty But. Trudno wyobrazić sobie jakiekolwiek zestawienie bez umieszczenia w nim najlepszej armaty w Europie. To właśnie Suarez potrafił wziąć na swoje barki ciężar ostatnich spotkań Barcelony, trafiając do bramki imponujące 14 razy w ostatnich pięciu spotkaniach sezonu. Trudno byłoby sobie wyobrazić, gdzie byłaby „Duma Katalonii” bez Urugwajczyka, co tylko udowadnia, że „El Pistolero” jest na tę chwilę najlepszą dziewiątką na świecie.