Eliminacje Euro 2016: kto gra w sobotę?


10 października 2015 Eliminacje Euro 2016: kto gra w sobotę?

Sobota to dzień, w którym zamykamy przedostatnią kolejkę eliminacji do mistrzostw Europy. Kto dziś gra i na jakie mecze zwracamy szczególną uwagę? Zapraszamy do lektury.


Udostępnij na Udostępnij na

Grupa A

Islandia – Łotwa (18:00)

Dennis Rakels
Dennis Rakels zagra w kadrze Łotwy

Grupę A otworzą dwa mecze rozgrywane o godzinie 18:00. Jeden z nich, rozgrywany w Reykjaviku, będzie klasycznym spotkaniem o pietruszkę. Islandia jest pewna co najmniej drugiego miejsca, wiadomo więc, że na mistrzostwach Europy we Francji zagra. Łotwa zaś może walczyć co najwyżej o utrzymanie piątego miejsca w grupie liczącej sześć drużyn. Dla polskiego obserwatora mecz będzie ciekawy z racji pięciu przedstawicieli polskich lig w kadrze Łotyszy – czterech z ekstraklasy i jednego z jej zaplecza.

Kazachstan – Holandia (18:00)

Mecz, który pokaże, czy kadrę Holandii dalej tworzą prawdziwi piłkarze czy przebierańcy. Długa podróż, zmiana klimatu i konieczność wygranej. To wszystko sprawia, że mecz z Kazachstanem powinien być śledzony przez każdego fana reprezentacyjnej piłki. Holandia wie, że nie jest już zależna wyłącznie od siebie, żeby awansować, musi potykać się Turcja. Margines błędu to nawet nie zero, to już minus jeden.

Czechy – Turcja (20:45)

Rzeźnia. Jeśli Czesi, którzy awans mają zapewniony, nie będą odpuszczać, czeka nas pojedynek dnia. Turcja przyjedzie walczyć o życie i szanse na grę w barażach. Po miazdze, jaką zafundowali Holandii, widać było, że od czasu do czasu potrafią zagrać na miarę potencjału, który sięga dalekich faz mistrzostw kontynentu. W mojej opinii mecz numer jeden – pilot w jedną dłoń, piwo w drugą i oglądamy.

Grupa B

Andora – Belgia (20:45)

Mecz bez historii. Belgia wygra i ma awans w kieszeni. Andora przegrała wszystkie mecze. Rezultat nie trudno przewidzieć.

Bośnia i Hercegowina – Walia (20:45)

Gareth Bale (wikipedia.org)
Gareth Bale (fot. wikipedia.org)

Kolejny mecz z gatunku wartych obejrzenia. Walia w tych eliminacjach nie przegrywa, Bośnia z kolei ostatnio strzela sporo bramek. Poprzedni mecz uratował Hennessey, wyczyniając cuda w bramce. Walijczycy jeszcze z Bośnią nigdy nie wygrali. Szykujmy się na pojedynek Dzeko z Bale’m. Gościom wystarczy remis do pewnego awansu na Euro, gospodarze muszą wygrać, żeby mieć nadzieję na baraże. Będzie się działo.

Izrael – Cypr (20:45)

Przy korzystnym wyniku w Sarajewie, z barażów cieszyć się będzie Izrael. Patrząc na skład grupy, to dość zaskakujące. Eran Zahavi i spółka muszą tylko wygrać z Cyprem u siebie i liczyć na potknięcie się Bośni (całkiem prawdopodobne). Kolejna reprezentacja z historycznym sukcesem?

Azerbejdżan – Włochy (18:00)

Włochy wygrywają, Włochy awansują. Teoretycznie zadanie dość łatwe, pamiętajmy jednak, że w Baku punkty straciła rozpędzona wcześniej Chorwacja. Mimo wszystko grający brzydko Włosi powinni wymęczyć kolejne 1:0, jak to mają ostatnio w zwyczaju. Catenaccio wróciło?

Norwegia – Malta (18:00)

Wyhamowała Chorwacja, mocno za to rozpędziła się Norwegia. Dziwny to zespół. Wtedy, gdy jest niedoceniany, zaczyna grać. Częściej jednak jest przeceniany i nie wychodzą mu eliminacje zupełnie. Tym razem jest całkiem nieźle, wygrywając z Maltą i Włochami (to drugie dosyć trudne), Norwegia zapewni sobie bezpośredni awans. W innych przypadkach zdana jest na matematykę i baraże.

Chorwacja – Bułgaria (20:45)

Mecz dnia w grupie. Chorwaci muszą, Bułgaria gra już tylko o honor. Jednak wszystkie mecze w obrębie Półwyspu Bałkańskiego są o coś więcej niż trzy punkty. Kości będą trzeszczeć, nastawmy się na walkę na łokcie i pięści. Chorwacja zmieniła trenera – zobaczymy jak podziała to na piłkarzy, bo potencjał kadry pozwala na myślenie o medalach na Euro, nie o barażach.

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze