Minihit na zakończenie kolejki, czyli Fiorentina kontra Napoli


29 lutego 2016 Minihit na zakończenie kolejki, czyli Fiorentina kontra Napoli

Ostatnim meczem 27. kolejki włoskiej Serie A będzie starcie Fiorentiny i Napoli. Obie ekipy pożegnały się kilka dni temu z europejskimi pucharami i jako że z Pucharu Włoch odpadły już jakiś czas temu, nie pozostaje im nic innego, jak pełna koncentracja na krajowych rozgrywkach.


Udostępnij na Udostępnij na


W czwartek wieczorem Fiorentina i Napoli przystępowały do rewanżowych meczów w ramach Ligi Europy – odpowiednio z Tottenhamem i Villarreal – w nie najlepszych nastrojach. Podopieczni Paulo Sousy zremisowali w pierwszym spotkaniu z Anglikami 1:1, natomiast Włosi polegli na terenie rywali 0:1. Dodatkowo w głowach piłkarzy Napoli z pewnością wciąż siedział pechowo zremisowany ligowy mecz z Milanem, w którym to nie udało się ugrać trzech punktów mimo ogromnej przewagi i kilku dobrych sytuacji. Niestety zarówno Fiorentina, jak i Napoli nie popisały się w rewanżowych pojedynkach i pożegnały się z europejskimi rozgrywkami, a jedyną włoską ekipą, która nadal pozostała w grze o główne trofeum, jest rzymskie Lazio.

higuain
Gonzalo Higuain w ostatnich dniach nie ma zbyt wielu powodów do radości

Jeśli chodzi o historię spotkań pomiędzy Fiorentiną i Napoli, ta w ostatnich latach wypada zdecydowanie na korzyść gości dzisiejszego meczu. W ostatnich sześciu latach popularne „Fiołki” tylko raz wygrały pojedynek z Napoli, podczas gdy „Azzurri” pokonali Fiorentinę chociażby w słynnym finale Pucharu Włoch, kiedy mecz rozpoczął się z ponad godzinnym opóźnieniem z powodu zamieszek pod stadionem w Rzymie. W tym sezonie obie drużyny już raz mierzył się w ramach rozgrywek ligowych i górą było Napoli – na gole Insigne i Higuaina odpowiedział Kalinić i to nie wystarczyło, żeby wywieźć z Neapolu choćby jeden punkt.

W ostatnich tygodniach nie dzieje się najlepiej w obozie drużyny z Neapolu. Podopieczni Maurizio Sarriego co prawda grają dobrze, ale brakuje im skuteczności i przede wszystkim goli Gonzalo Higuaina. Argentyńczyk, można powiedzieć w klasyczny dla siebie sposób, strzelił sporo goli w mniej znaczących spotkaniach, a gdy przyszło stawić czoła defensorom Juventusu czy Villarreal, popularny „Pipita” przeszedł obok meczów i był zupełnie niewidoczny. Na swój oryginalny sposób skomentował to kontrowersyjny właściciel klubu, Aurelio De Laurentiis, który powiedział, że Higuain ewidentnie ma problemy z wagą i rusza się jakby nosił w kieszeni kamienie.

Po słowach De Laurentiisa w mediach zawrzało i agent Higuaina stwierdził, że wypowiedź Włocha jest nie na miejscu i że jego klient jest w znakomitej formie fizycznej. Warto wspomnieć, że podoba sytuacja miała już miejsce przed laty w przypadku Ezequiela Lavezziego i Edinsona Cavaniego – De Laurentiis krytykował ich publicznie, a (odpowiednio Argentyńczyk i Urugwajczyk) kilka miesięcy później odchodzili z klubu. Możliwe więc, że Higuain jest już dogadany z innym zespołem i znanemu z porywczego charakteru De Laurentiisowi puściły nerwy.

Polska-Ukraina
Czy Jakub Błaszczykowski pokona dziś Pepe Reinę? (fot. Bialoczerwoni.com.pl)

W ostatnich dniach miała miejsce jeszcze jedna nieprzyjemna sytuacja, która spotkała gracza Napoli. W sobotni wieczór do przebywającego z rodziną w centrum Neapolu napastnika Lorenzo Insigne podszedł uzbrojony człowiek, przystawił filigranowemu Włochowi pistolet do skroni i ukradł kosztowności, które wychowanek Napoli miał przy sobie, w tym między innymi wart 30 tysięcy euro zegarek. Na zakończenie bandyta poprosił Insigne, aby ten… zadedykował mu gola właśnie w spotkaniu z Fiorentiną.

Obaj trenerzy do dzisiejszego meczu przystępują bez większego bólu głowy. Zarówno szkoleniowiec gospodarzy, Paulo Sousa, jak i trener gości, Maurizio Sarri, mają do dyspozycji niemal wszystkich zawodników i mogą swobodnie wybierać w nazwiskach czy ustawieniu. Jedynym nieobecnym w przypadku Fiorentiny jest pozyskany niedawno Mauro Zarate, natomiast Sarri nie będzie mógł skorzystać z usług rezerwowych: Omara El Kaddouriego i Ivana Strinicia. Możliwe że będziemy dziś świadkami debiutu sprowadzonego przy okazji niedawno zakończonego okienka transferowego Alberto Grassiego, który odniósł kontuzję już na pierwszym treningu pod okiem byłego szkoleniowca Empoli, i dzisiaj pierwszy raz znalazł się na liście powołanych zawodników na ligowe spotkanie.

Przewidywane składy:

FIORENTINA (4-2-3-1)

NAPOLI (4-3-3)

Stawka tego spotkania jest naprawdę duża, biorąc bowiem pod uwagę wczorajszą wygraną Juventusu, Napoli, jeśli chce realnie myśleć jeszcze o walce o scudetto, musi dziś wygrać i znów zbliżyć się do turyńczyków na dystans jednego punktu. Fiorentina z kolei dała się przegonić będącej w znakomitej formie Romie i w przypadku wygranej udałoby jej się zarówno przegonić rzymian, jak i zbliżyć do Napoli na dwa punkty. Wynik dzisiejszego spotkaniu ma więc kolosalne znaczenie w kontekście ligowej tabeli – wygrana Napoli pozwoli mu uciec od goniącego peletonu i niemal dogonić Juventus, z kolei wygrana Fiorentiny sprawi, że Juventus będzie już praktycznie świętował mistrzostwo, a Napoli będzie biło się z innymi drużynami o miejsce dające udział w przyszłej edycji Ligi Mistrzów. Remis nie zadowala nikogo, w związku z tym powinniśmy być świadkami ciekawego, otwartego meczu, okraszonego dużą ilością goli.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze