Milik zostanie w Ajaksie!


10 listopada 2014 Milik zostanie w Ajaksie!

Polskiemu napastnikowi, który stał się niemal bohaterem narodowym po meczach z Niemcami i Szkocją, coraz lepiej wiedzie się w Holandii. Ajax Amsterdam chce wykupić 20-latka z Bayeru Leverkusen.


Udostępnij na Udostępnij na

Długo wątpiłem w powodzenie Milika w Bundeslidze po odejściu z Górnika. Był to przecież piłkarz, który zaliczył tak naprawdę tylko jedną udaną rundę w drużynie polskiej ekstraklasy i rzucenie go na głęboką wodę w silnym niemieckim zespole było dosyć ryzykowne. I faktycznie, Polak regularnie grzał ławę w nowym klubie, nie mając szans w konkurencji ze Stefanem Kießlingiem. Na wypożyczeniu w Augsburgu również nikogo nie czarował, strzelając jedynie dwie bramki w 18 spotkaniach. Tak naprawdę – co dziwnie pisać o zawodniku dopiero 20-letnim – ucieczka do Holandii, w której stawia się na piłkarzy w szczególności młodych, była ostatnią deską ratunku dla urodzonego w Tychach zawodnika przed ewentualną próbą odbudowy w szarej i brudnej T-Mobile Ekstraklasie. Milik ponownie trafił na głęboką wodę, bo Ajax jest klubem silnym, grającym w Lidze Mistrzów. Atutem jest jednak to, że stawia się tu na talenty i – podobnie jak w reszcie holenderskich klubów – potrafi się je oszlifować. I tego reprezentant Polski potrzebuje.

Zauważyli to również włodarze klubu, którzy już ponoć zadecydowali, iż wykupią Milika z Bayeru za 2,5 miliona euro. Do transakcji może dojść już zimą, gdyż zarówno trener Frank de Boer, jak i właściciele oraz kibice są zadowoleni z postawy Polaka. Nic dziwnego, skoro ten w 12 spotkaniach trafił do siatki już 13 razy! Pięć goli w lidze w sześciu meczach oraz osiem bramek w zaledwie dwóch spotkaniach Pucharu Holandii. Do tego dorzućmy niezły debiut w Lidze Mistrzów przeciwko Barcelonie, w którym wypracował jedynego zdobytego przez Ajax gola.

Do niedawna pierwszoplanowym napadziorem w Ajaksie był Kolbeinn Sightorsson. Frank de Boer zaczyna jednak coraz bardziej skłaniać się ku Milikowi. Ostatnio stwierdził nawet, iż nie jest pewien, czy to właśnie nie wypożyczony z Bayeru atakujący wystąpi w pierwszym składzie w następnej ligowej potyczce. Zaznacza, iż między napastnikami jest niewielka różnica umiejętności – Między nimi jest mała różnica. Za dwa tygodnie dowiemy się, kto zagra, ale cieszę się, że Arek przyprawia mnie o taki dylemat’. 

Były zawodnik Górnika Zabrze lubił udowadniać, że ma duży talent. Zaliczył świetną rundę w ekstraklasie, był kluczową i bramkostrzelną postacią kadry młodzieżowej, zdobywając dziewięć bramek w dziesięciu meczach reprezentacji U-21. Ostatnio kibice nosili go na rękach dzięki bramkom przeciwko Niemcom i Szkocji.

To napastnik mogący być świetnym partnerem w kadrze dla Roberta Lewandowskiego, który lubi się  cofać i pomagać przy rozegraniu akcji. Milik w październikowych spotkaniach reprezentacji udowodnił, iż przez większość meczu może być niewidoczny i pozornie niegroźny, ale potrafi strzelać w kluczowych momentach. I choć nie wykorzystuje jeszcze wszystkich sytuacji, to ma potencjał na typowego lisa pola karnego, który trafi z niemal każdej pozycji i przeciwko każdemu rywalowi.

Siłą Milika jest dochodzenie do sytuacji strzeleckich, a wyższa skuteczność w starciach z trudnymi rywalami powinna przyjść wraz z doświadczeniem. Takie umiejętności są doceniane zwłaszcza w Holandii, gdzie kluby nie narzekają na nadmiar sensownych napastników. Wskutek dobrych ostatnich występów i świetnej postawy w reprezentacjach młodzieżowych Milik nominowany został do nagrody Golden-Boy, która wyróżni najlepszego piłkarza Europy do lat 21. 20-latek znalazł się w gronie takich talentów, jak m.in.: Domenico Berardi, Calum Chambers, Adnan Januzaj,  Mateo Kovacić czy Munir El Haddai.

Nic więc dziwnego, że według „De Telegraaf” Ajax zdecydował, iż wykupi polskiego napastnika za 2,5 miliona euro, podpisując umowę do 2018 roku. Czy okaże się to prawdą, dowiemy się być może w zimowym oknie transferowym  bądź nawet w ciągu najbliższych dni. I choć na razie nie możemy mówić o nowej polskiej gwieździe – to przecież piłkarz, który jeszcze nawet nie zadomowił się w pierwszej jedenastce swojego klubu – to o zawodniku, który ma talent i co ważniejsze, jest on dobrze wykorzystywany i szlifowany. Holandia i Ajax to świetne miejsce na najbliższe lata Milika, gdyż może regularnie grać w Lidze Mistrzów i realnie walczyć o tytuł króla strzelców z przeciętnymi napastnikami Eredivise. A przede wszystkim miejsce, gdzie da się rozwinąć swoje skrzydła i rozbujać swój talent. A potem wrócić do Bundesligi i wreszcie odnieść w niej sukces.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze