Marco Asensio – „Królewski” chłopiec


Młody Hiszpan znów daje o sobie znać

14 lutego 2019 Marco Asensio – „Królewski” chłopiec

Wielu młodych piłkarzy marzy o grze w wielkich klubach. Jednym dane jest stawiać pierwsze kroki w prestiżowych szkółkach, inni zaś muszą przejść pewną drogę, by powalczyć o swoje marzenia. Lecz kariera Marco Asensio od dziecka zapowiadała się niezwykle obiecująco. Zwłaszcza gdy stery „Królewskich” przejął Zinedine Zidane, który wykreował Hiszpana na znakomitego zawodnika.


Udostępnij na Udostępnij na

Marco Asensio Willemsen, bo tak nazywa się młody pomocnik Realu Madryt i reprezentacji Hiszpanii, już jako dziecko zadziwiał najbliższe otoczenie. Urodzony w 1996 roku na Balearach chłopiec posiada również holenderskie korzenie. Po tym można wywnioskować pochodzenie jego nazwiska oraz imię, które nadał mu ojciec po wielkim holenderskim piłkarzu – Marco Van Bastenie. Z perspektywy czasu wydaje się to teraz mieć sens, bo Marco Asensio niczym jego imiennik staje się piłkarskim geniuszem.

Dobry start mimo problemów zdrowotnych

Swoje pierwsze kroki stawiał w rodzimej Majorce, gdzie wypatrzył go jeden z ówczesnych trenerów Realu Mallorca. Już w młodym wieku potrafił robić z piłką cuda. Świetny drybling, niesamowite strzały oraz wyczucie gry stawiały go ponad szeregi wśród rówieśników. To było tylko kwestią czasu, zanim założył prawdziwą koszulkę klubową i dał pokaz swoich umiejętności przed publicznością.

Rozwijał się w bardzo szybkim tempie, jednakże w wieku dojrzewania Asensio cierpiał na chorobę Osgooda-Schlattera. Dotyka ona większości sportowców, którzy w tym okresie – wskutek szybszego dorastania – miewają problemy z kolanami. Gdy wszystko wracało do normy, Hiszpan nie poddawał się i kontynuował to, co tak bardzo sprawiało mu przyjemność. Szlifował swoją formę, podnosił poziom gry, co z biegiem czasu kreowało go na wyjątkowego zawodnika.

Małymi krokami ku wielkości

Nic więc dziwnego, że mając 17 lat, zadebiutował w barwach „Los Bermellones”. W 2013 roku, niestety w przegranym 3:1 z Recreativo Huelva meczu, wystąpił przez zaledwie kilka minut. Trener Jose Luis Oltra, widząc jego talent, postanowił dać mu szansę na więcej takich spotkań. Jakiś czas później drużynę z Majorki objął Walerij Karpin, który również widział młodego zawodnika w swoim składzie. Pod jego wodzą Marco zdobył swojego pierwszego gola w lidze przeciwko Tenerife.

Kolejnym ważnym etapem na ścieżce jego kariery było wypożyczenie do Espanyolu Barcelona. Niesamowity poziom umiejętności nie przeszedł bez echa i to oczywiste, że wkrótce zaczęły walczyć o niego wielkie kluby piłkarskie. Zdobyte w wieku 19 lat mistrzostwo Europy z reprezentacją Hiszpanii tym bardziej napędziło rozgłos. Któż inny, jeśli nie Real Madryt, zainteresował się osobą młodego pomocnika. Ponoć nawet słynny tenisista, Rafael Nadal – pochodzący również z Balearów – przysłużył się do kupna Marco Asensio przez „Królewskich”. Jako wielki fan tej drużyny wręcz prosił prezesa, Florentino Pereza, by ten sięgnął po chłopaka.

Tak też się stało. 24 listopada 2014 roku, za kwotę 4 milionów dolarów, Asensio podpisał kontrakt z jednym z największych klubów na świecie. Choć przez następne dwa lata był wypożyczany, to, jak sam piłkarz twierdzi, na decyzję wpłynęła zarówno myśl o grze u boku tak wielkich piłkarzy, jak i współpraca pod okiem znakomitego „Zizou”.

Asensio już wiele razy udowodnił, że niczym nie odstaje od kolegów. Choćby debiut w Superpucharze Europy w 2016 roku przeciwko Sevilli i pierwsza bramka w barwach nowego klubu. Podobnie było także w meczach ligowych, raz po raz ratował „Los Blancos” z opresji.

Obecnie pomocnik Realu ma 23 lata, a na swoim koncie może pochwalić się mistrzostwem Hiszpanii (2016/2017) oraz dwukrotnym zwycięstwem w Lidze Mistrzów (2016/2017 i 2017/2018). Ponadto do swojego CV może dopisać zdobycie Superpucharu Hiszpanii (2017) oraz dwukrotny triumf w Superpucharze Europy (2016 i 2017) i Klubowych Mistrzostwach Świata (2016, 2017). Imponujące wyniki, prawda? Aby jeszcze bardziej podkreślić kunszt piłkarski młodego gracza, 18 lutego 2018 roku w meczu przeciwko Betisowi strzelił 6000. bramkę dla Realu w rozgrywkach La Liga. Nic dodać, nic ująć. Klasa sama w sobie.

Fakt faktem, po słabej grze „Los Blancos” z początkiem sezonu również i Alonso siłą rzeczy wykazywał niewielki spadek formy. Do tego doszła kontuzja, która wyeliminowała piłkarza na ponad miesiąc. Lecz wraz z przerwaniem złej passy zarówno Real jak i młody Hiszpan zaczynają wracać na prawidłowe tory.

Człowiek wybitny

Marco Asensio jest niezwykle utalentowanym i inteligentnym człowiekiem, a efekty widać niemalże w każdym meczu. Jego atutem są nie tylko drybling czy silne strzały z dystansu, dzięki którym zdobywa przepiękne gole, ale także umiejętność dopasowania się do gry oraz przegląd pola. Zważywszy na fakt, że Real od wieków w swoich szeregach zatrudnia najlepszych piłkarzy świata, pozycja młodego pomocnika nie zawsze stawia go w pierwszym składzie.

Często wchodził na mecz z ławki rezerwowych i można powiedzieć, że trenerzy trzymają go jako dżokera. Lecz trzeba przyznać, że z powierzonej roli wywiązuje się celująco. Swoją grą potrafi wnieść świeżość i ożywienie, co zarazem motywuje resztę zespołu do ataku. Takim działaniem Zinedine Zidane nieraz udowodnił, że ma nosa do zmian. Poza tym wierzył w młodego zawodnika, jak też czynił to Julen Lopetegui czy obecnie Santiago Solari.

Świetlana przyszłość

Marco Asensio. Zapamiętajmy nazwisko tego piłkarza, ponieważ wyrasta na gwiazdę światowego formatu. Weźmy pod uwagę, że już gra u boku takich piłkarzy, jak: Gareth Bale, Luka Modrić, Toni Kroos czy Sergio Ramos, a miał również możliwość podpatrywać wielkiego Cristiano Ronaldo. Co więcej, ma okazję mierzyć się nawet z siłami Leo Messiego i spółki. Jeśli teraz potrafi oczarować publiczność, należy wróżyć mu świetlaną przyszłość. To prawdziwa „Królewska” perełka i Real powinien robić wszystko, by zatrzymać pomocnika jak najdłużej w swoim zespole. Wielki talent, wielkie możliwości, wielkie nadzieje. Krótko mówiąc… królewski chłopiec.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze