Coraz częściej mówi się o tym, że czas Arsene’a Wengera na Emirates Stadium dobiegł już końca. Jego następcą może okazać się były menedżer Manchesteru City, Robert Mancini.
Wenger jest trenerem pierwszego zespołu Arsenalu Londyn od 1996 roku. Od kilku lat „Kanonierzy” nie zdobyli jednak żadnego trofeum, dlatego na Francuza spadła fala krytyki. Niewykluczone, że latem doświadczony szkoleniowiec ostatecznie pożegna się z Londynem, a jego miejsce zajmie menedżer, który w ostatnich latach zdobył mistrzostwo Anglii.
Następcą Wengera miałby zostać Roberto Mancini, który w latach 2009-2013 prowadził Manchester City, a w 2012 roku zdobył z nim mistrzostwo Anglii. Od początku obecnego sezonu Włoch jest zatrudniony w Galatasaray Stambuł, ale jeśli pojawiłaby się oferta z Anglii, raczej nie wahałby się z decyzją o powrocie. Klub nie chce wydać oficjalnego oświadczenia, ale trudno przypuszczać, aby władze zdecydowały się pozostawić Wengera na stanowisku. Innym faworytem do stanowiska menedżera Arsenalu byłby były piłkarz „The Gunners”, Patrick Vieira.
Godne panie Mateuszu :) ! Może napisane dwie minuty
za wcześnie , ale śmiem twierdzić , że się
nadaje :).
Hahahaha, no to redakcja popłynęła. "iłaby się
oferta z Anglii, raczej nie wahałby się z decyzją
o powrocie. Klub nie chce wydać oficjalnego
oświadczenia, ale ciężko przypuszczać, aby
władze zdecydowały się pozostawić Wengera na
stanowisku." Wenger już dostał kontrakt tylko nie
chce go podpisać :)