Maciej Korzym – czy ma szansę na powrót do ekstraklasy?


Były zawodnik Korony Kielce zaliczył dobrą rundę jesienną. Czy ma szansę na angaż w najwyższej polskiej klasie rozgrywkowej?

29 lutego 2020 Maciej Korzym – czy ma szansę na powrót do ekstraklasy?

Maciej Korzym do elity polskich strzelców z pewnością nigdy się nie zaliczał. Pomimo sporego potencjału, który wykazywał w latach młodzieńczych, jego kariera nie potoczyła się tak, jak pewnie by sam piłkarz chciał. Nie przeszkodziło mu to jednak w grze na ekstraklasowych boiskach przez wiele lat. Ceniony za wolę walki, ambicję. Jeden z liderów kieleckiej „Bandy świrów”. Czy 31-latek ma jeszcze szansę na powrót do ekstraklasy?


Udostępnij na Udostępnij na

Korzym do najmłodszych zawodników już nie należy. Co prawda na najwyższym poziomie w polskiej piłce wciąż biega kilku starszych od Macieja zawodników. Chociażby Igor Angulo czy Paweł Brożek (obaj po 36 lat), którzy nadal są w stanie coś naszej lidze zaoferować. Korzym od tych dwóch dżentelmenów jest młodszy o pięć lat. Oczywiście nigdy nie był tak skuteczny jak choćby Paweł Brożek, ale… Czy Maciej Korzym jest wciąż w stanie zaoferować coś więcej naszej piłce?

Maciej Korzym a I liga

W tym sezonie Maciej Korzym w końcu zaczął grać. W rundzie jesiennej rozegrał łącznie 1045 minut, zdobywając cztery bramki i dwie asysty. Oczywiście nie jest to oszałamiający wyczyn, ale w przypadku 31-latka trzeba podkreślić fakt, że znów zalicza kolejne minuty na murawie. Przecież w zeszłym sezonie wychowanek Sandecji Nowy Sącz nie miał choćby połowy z tych minut rozegranych. Zeszły sezon upłynął byłemu zawodnikowi Legii Warszawa na ciułaniu minutki do minutki, aż zdołał uciułać zawrotną liczbę 166(!) minut.

W Sandecji Nowy Sącz Maciej Korzym występuje od niespełna czterech lat. Trzy sezony wychowanek klubu z Nowego Sącza rozegrał na poziomie pierwszoligowym. Dołożył malutką cegiełkę do awansu nowosądeczan do ekstraklasy. Przez ten czas zdobył zaledwie dziewięć bramek w zmaganiach ligowych, a przekrojowo wyglądało to tak:

  • 2016/2017: 3 bramki
  • 2017/2018: 0(!) i zaledwie 198 minut wybieganych w najwyższej klasie rozgrywkowej
  • 2018/2019: 2 bramki
  • 2019/2020: 4 bramki

Z pewnością o dwóch ostatnich sezonach Maciej Korzym wolałby nie pamiętać. Brak uznania w oczach trenera sprawił, że przez lata uzbierał zaledwie 359 minut w lidze…

Korzym odrodzenie

Po dwóch – co tu dużo mówić – fatalnych sezonach ten wciąż trwający wygląda o niebo lepiej w wykonaniu Korzyma. 31-latek to wciąż nie jest zawodnik, który zagwarantuje kilkanaście bramek na sezon, ale jego statystki prezentują się okazalej. Ponad tysiąc minut rozegranych jesienią sprawiło, że możemy mówić o pewnego rodzaju odrodzeniu tego zawodnika. Wiele osób powiązanych z lokalnymi mediami wskazuje na zmianę w jego sposobie przygotowań do sezonu.
Do kampanii 2019/2020 Maciej Korzym przygotowywał się m.in. pod okiem mistrza Polski w K-1 – Rafała Dudka.
Z pewnością trzeba też podkreślić dobrą pracę wykonaną przez sztab szkoleniowy Sandecji Nowy Sącz pod wodzą Tomasza Kafarskiego.

Ekstraklasa?

Bez wątpienia nazwisko Korzym średnio pasuje do realiów pierwszoligowych. Jednak tych parę ładnych sezonów na boiskach ekstraklasy w wykonaniu Korzyma sprawiło, że dziwnie się na to wszystko patrzy. Ale czy Maciej Korzym wciąż jest w stanie zagwarantować coś klubom z ekstraklasy? O pomoc poprosiliśmy Remigiusza Szurka – dziennikarza „Gazety Krakowskiej”, który jest dobrze zorientowany w realiach klubu z Nowego Sącza.

Maciek Korzym z pewnością ma bogate CV, które pomogłoby mu odnaleźć się w zespole z ekstraklasy. Zwłaszcza tym z miejsc 9–16~ Remigiusz Szurek

Korzym na ten moment, a może tak naprawdę nigdy nie był zawodnikiem, którego pożądałby klub z górnej ósemki. O top 3 nie wspominając. Mimo wszystko w tych klubach od napastników oczekuje się konkretnych zdobyczy bramkowych, co, jak wiemy, nie jest najmocniejszą stroną Korzyma. A co według naszego eksperta jest atutem po stronie byłego już młodzieżowego reprezentanta Polski:

Silny napastnik, który potrafi odnaleźć się w polu karnym. Korzym z pewnością ma silny charakter, jest pewny siebie, to bardzo ważne cechy boiskowe~ Remigiusz Szurek

I te cechy niejako stały się znakiem rozpoznawczym Korzyma. Pójście na całość, pasja, waleczność. Takim go pamiętamy z Korony Kielce. Jeden z liderów tzw. Bandy Świrów, dla której jazda na tyłkach i ostra walka nie stanowiły żadnego problemu. Z boiskowego charakteru Maciej Korzym (zachowując proporcję) może przypominać Wayne’a Rooneya. Oczywiście kilka klas gorszego i zdobywającego zdecydowanie mniej bramek…

Małe szanse

Pomimo dobrej jesieni w wykonaniu Korzyma wydaje się, że szanse na angaż w klubie z ekstraklasy są znikome. Jeżeli już którykolwiek zespół miałby sięgnąć po byłego zawodnika Korony Kielce czy Górnika, byłby on raczej z dolnej połówki tabeli. Klub, w którym przydałby się ktoś z mocnym charakterem, niezłomny. Ktoś, od kogo nie zależałoby głównie zdobywanie bramek, ale jednak też aspekty pozaboiskowe. Ponownie nasz ekspert:

Pytanie zasadnicze, czy któryś trener mógłby mu w pełni zaufać. To zawodnik, który posiada umiejętności, ale z drugiej strony nie ma takiego zdrowia jak kiedyś. Trzeba się z nim obchodzić dość ostrożnie, być wyrozumiałym~ Remigiusz Szurek

Być może dobrym kierunkiem byłby powrót do Korony, która do tej pory zdobyła zawrotne 12 bramek. Zawodnik z tak mocnym charakterem, jaki ma Maciej Korzym, mógłby być wartością dodaną w Kielcach.

Jak na razie najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest pozostanie Maćka w Sandecji Nowy Sącz. Ewentualna powtórka osiągnięć z jesieni podczas rundy wiosennej może jednak otworzyć furtkę Korzymowi na powrót do najwyżej ligi latem.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze