Lob nad Bonano i rękoczyny z Enrique, czyli Zidane w Gran Derbi jako piłkarz


2 kwietnia 2016 Lob nad Bonano i rękoczyny z Enrique, czyli Zidane w Gran Derbi jako piłkarz

Sobotnie Gran Derbi Europa na Camp Nou będą pierwszą taką rywalizacją, w której Zinedine Zidane zasiądzie na ławce trenerskiej Realu Madryt. Przez pięć lat gry w madryckim zespole Francuz nie wystąpił w nich tylko raz. Jak w El Clasico wypadał mistrz świata z 1998 roku oraz z czego zasłynął? O tym w dzisiejszym tekście.


Udostępnij na Udostępnij na

Na 11 pojedynków „Zizou” przeciwko Katalończykom dziewięć odbyło się w ramach La Liga oraz dwa w Lidze Mistrzów. Już w pierwszym sezonie (2001/2002) pomocnika w stołecznej drużynie odbyły się cztery starcia pomiędzy odwiecznymi rywalami. Były zawodnik Juventusu Turyn ma dobre wspomnienia ze swojego debiutanckiego El Clasico. 4 listopada 2001 roku Real pokonał na Estadio Santiago Bernabeu Barcelonę 2:0. Cztery miesiące później na Camp Nou padł remis 1:1, a gola dla ówczesnych podopiecznych Vicente del Bosque strzelił Zidane. Było to pierwsze trafienie z trzech, jakie odnotował w El Clasico laureat Złotej Piłki sprzed 18 lat.

Już miesiąc później doszło do starcia obu ekip w półfinale Ligi Mistrzów. Pierwsze starcie rozgrywane na terenie Katalończyków to mecz, po którym Zidane jest najlepiej pamiętany z Gran Derbi. Francuz popisał się fantastycznym trafieniem otwierającym wynik meczu, które miało kluczowy wpływ na rezultat rywalizacji.

W rewanżowym pojedynku w Madrycie obie ekipy trafiły raz do siatki rywala, co oznaczało awans Realu do finału Ligi Mistrzów. Gran Derbi z 11. kolejki sezonu 2002/2003 były jedynymi, w których Zidane nie zagrał z powodu nieznalezienia się w kadrze meczowej. Z kolei rywalizacja z kwietnia 2003 roku upłynęła pod znakiem ogromnej przepychanki, której głównymi bohaterami byli obecni trenerzy obu ekip – Zidane i Luis Enrique. Wówczas Francuz nie zgadzał się z decyzją sędziego, jakoby miał faulować Carlesa Puyola. 44-latek dał upust swoim emocjom, podbiegając do teraźniejszego szkoleniowca Barcelony i tym samym inicjując niemałe zamieszanie na boisku. Wynik meczu znów brzmiał 1:1.

https://www.youtube.com/watch?v=CHPWbTXWM2g

Kolejne Gran Derbi rozgrywane w mikołajki tego samego roku to zwycięstwo Realu na Camp Nou 2:1. Pierwszą bramkę w tym meczu zdobył Roberto Carlos, asystował Zidane. W rewanżu na Bernabeu barcelończycy wygrali w takim samym stosunku, a Francuza zdjęto z boiska w 77. minucie.

Sezon 2004/2005 to po pierwsze wygrana Barcelony 3:0 na Camp Nou i znów słabszy mecz Francuza, który ponownie zakończył spotkanie przed jego faktycznym końcem. Po drugie jednak, 10 kwietnia 2005 to data bodaj najlepszego El Clasico w wykonaniu obecnego szkoleniowca „Galacticos”. Madrytczycy rozegrali koncertowe zawody, pokonując „Dumę Katalonii” 4:2. Zidane, który tego dnia był klasą sam dla siebie, pierwszą bramkę zdobył w 7. minucie meczu. Przy tym golu zaliczył również bardzo bolesne spotkanie ze słupkiem bramki rywali.

Rywalizacji z 19 listopada 2005 roku zarówno Zidane, jak i cała społeczność klubu z Madrytu nie chcą pamiętać. Tego dnia zobaczyliśmy jedną z trzech największych klęsk Realu w Gran Derbi w XXI wieku. Światowej klasy mecz rozegrał Ronaldinho, który był oklaskiwany nawet przez liczne grono fanów „Królewskich”. Barcelona wygrała na Bernabeu 3:0. Swoje ostatnie El Clasico „Zizou” rozegrał dokładnie 10 lat temu. Wtedy to na Camp Nou po raz kolejny padł wynik 1:1, a Francuza również nie po raz pierwszy zmieniono na Thomasa Gravesena w 79. minucie meczu.

Zinedine Zidane w swoich występach w El Clasico miał zmienne szczęście. Jednak kilkukrotnie był jedną z ich głównych postaci. Dzisiaj, równo dekadę po ostatnim spotkaniu w roli zawodnika, zacznie pisać drugi tom swojej historii w największej rywalizacji klubowej na świecie, tym razem jako trener. Jak będzie wyglądał jego pierwszy rozdział? O tym przekonamy się już za kilka godzin.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze