Co zapamiętamy po fazie grupowej?


11 grudnia 2014 Co zapamiętamy po fazie grupowej?

Za nami faza grupowa Ligi Mistrzów. Tradycyjnie byliśmy świadkami wielu pięknych  bramek i zaskakujących rozstrzygnięć, chociaż tych drugich, w porównaniu z poprzednimi latami, było niewiele. Czas więc na przypomnienie najważniejszych momentów.


Udostępnij na Udostępnij na

Atletico, Real Madryt, Monaco, Borussia, Bayern, Barcelona, Chelsea, Porto, Manchester City, Juventus, Basel, Leverkusen, Arsenal, PSG, Schalke, Szachtar. Te 16 drużyn okazało się najlepsze w pierwszej fazie Champions League. Lada dzień będziemy świadkami losowania kolejnej rundy, ale już teraz możemy być pewni, że będzie kilka ciekawych pojedynków. Zanim do tego dojdzie, przypomnijmy sobie najważniejsze wydarzenia poprzednich miesięcy.

Największe odkrycie

Bez wątpienia na to miano zasłużyło FC Basel. Szwajcarzy co prawda już w poprzednich latach w Lidze Mistrzów czy Lidze Europy pokazywali, że mogą być groźni dla każdego, ale mimo wszystko mało kto wierzył, że będą w stanie osiągnąć sukces, skoro ich rywalami mieli być gracze Realu i Liverpoolu. Mimo to byli w stanie sprawić dużą niespodziankę i zagrają w kolejnej rundzie.

Największe rozczarowanie

Skoro największym wygranym tej edycji są gracze Basel, to automatycznie do grona tych, którzy najbardziej rozczarowali, musieli trafić piłkarze prowadzeni przez Brendana Rodgersa. Owszem, walijski menedżer stracił przed sezonem Luisa Suareza, ale miliony, które przeznaczył na przedsezonowe wzmocnienia, powinny wystarczyć przynajmniej do zajęcia drugiego miejsca w grupie. Stało się jednak zupełnie inaczej.

Brendan Rodgers
Brendan Rodgers ma ostatnio kiepską passę (fot. skysports.com)

To spowodowało, że nad głową Rodgersa pojawiły się czarne chmury, które w jego przypadku nie zwiastują niczego dobrego. Przepędzić je będzie można tylko w jeden sposób: poprzez odnoszenie kolejnych zwycięstw, tyle że już w Lidze Europy.

Najbardziej rozczarowani

Na to wyróżnienie zasłużyli zawodnicy Romy. Podopieczni Rudiego Garcii przed ostatnią kolejką fazy grupowej znajdowali się na drugim miejscu w tabeli i kwestię awansu do kolejnej rundy dzierżyli w swoich dłoniach. Do pełni sukcesu wystarczyło bowiem zwycięstwo lub bezbramkowy remis w starciu z Manchesterem City. To okazało się jednak barierą nie do przeskoczenia i na pocieszenie musi im wystarczyć tylko Liga Europy.

Najbardziej skuteczni

W tej edycji Champions League najskuteczniejsi okazali się gracze Chelsea, którzy podczas sześciu meczów ligowych wpisali się na listę strzelców 17 razy. Tuż za podopiecznymi Jose Mourinho uplasowali się chociażby Real, Bayern i Porto, które uzyskały 16 trafień.

Jeśli chodzi o statystyki indywidualne, to tutaj najlepszy jest Brazylijczyk Luis Adriano, który pokonywał bramkarzy rywali aż dziewięć razy. Jako że Szachtar będzie grał w kolejnej rundzie, to będzie okazja, aby ten wynik jeszcze poprawić. A to konieczne, aby myśleć o koronie króla strzelców, bo grupa pościgowa z Leo Messim na czele traci niewiele.

Najwięksi parodyści

Tutaj zwycięzca mógł być tylko jeden – BATE Borysów. Bardziej właściwie byłoby jednak, gdybyśmy „wyróżnili” samą defensywę Białorusinów, którzy aż 24 razy kapitulowali w obecnej edycji Ligi Mistrzów. Co oczywiste, jest to nowy rekord, który został tym samym solidnie wyśrubowany.

Najpiękniejsza bramka

Mieliśmy naprawdę poważny dylemat, aby wybrać trafienie, która było najbardziej efektowne. Podczas fazy grupowej padło naprawdę wiele pięknych goli, a prawdziwe ich zatrzęsienie było w ostatniej kolejce fazy grupowej, gdy w wielki sposób bramkarzy rywali pokonywali Ramsey, Gerrard czy Nasri. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na trafienie Francuza.

https://www.youtube.com/watch?v=cXLxkUU5bZ0

Jako że wybór tej najpiękniejszej był niezwykle trudny, a było wiele innych bramek, które również zasłużyły na wyróżnienie, przestawiamy Wam także kompilację innych goli, które warto jeszcze raz zobaczyć.

https://www.youtube.com/watch?v=oQw0SFghtJk

Najważniejsza bramka

Takiego problemu nie było w przypadku bramki, która miała największą wartość. Bez wątpienia jest to uderzenie Meyera, które przesądziło o tym, że to Schalke, a nie Sporting ostatecznie zajęło drugie miejsce w tabeli i tym samym dalej będzie występować w Lidze Mistrzów.

https://www.youtube.com/watch?v=VrM18OZFJf8

Największa wtopa

Sytuacją, która przyniosła sporo wstydu, a która nigdy nie powinna się wydarzyć, była awaria oświetlenia podczas meczu Sportingu z Mariborem. Spowodowała ona, że druga część gry rozpoczęła się z dużym opóźnieniem. Ostatecznie udało się dokończyć pojedynek, ale niesmak i drwiny pozostały.  

Awaria światła podczas meczu Sportingu z Mariborem
Awaria światła podczas meczu Sportingu z Mariborem (fot. marca.com)

Najważniejszy moment

Tutaj także żadnych wątpliwości być nie mogło. Najważniejszym wydarzeniem tej edycji był 25 listopada. Wówczas Leo Messi skompletował hattricka podczas meczu z APOEL-em i tym samym pobił rekord Raula i został najskuteczniejszym graczem w historii Ligi Mistrzów.

Komentarze
Przemo (gość) - 9 lat temu

Tutaj autor także nie popisał się postem ani znajomością futbolu, oraz nadużywanie sformułowań typu "bez wątpienia" Otuż panie autorze, dla niektórych, a przypuszczam że dla wielu nie jest to takie bez wątpienia kto zasłużył na dane miano jak na przykład miano Najbardziej rozczarowanych, co moim zdaniem "bez wątpienia" przypada drużynie Sporting Lizbona która przed ostatnią kolejką zajmowała 2 miejsce w grupie i do końca miała nadzieje na awans, nie mówiąc juz o tym jak została pokrzywdzona w meczu z Schalke gdy podyktowano dla niemców karny w końcówce. Zresztą ciężko być rozczarowanym nie dostania promocji do dalszego udziału w LM jeżeli w fazie pucharowej zdobyło się zaledwie jedno zwycięstwo (AS Roma). Co do drużyny Basel też nie do końca zgodzę się na miano najwiekszego zaskoczenia, gdy szwajcarska drużyna od dobrych paru lat wysmienicie radzi sobie w pucharach europejskich a raczej w Lidze Europy eliminując wiele bardzo dobrych drużyn jak Tottenham 2 lata temu. Lecz z braku wyboru można przymknąć na to oko ;)
Pozdrawiam i liczę na lepsze artykuły

Odpowiedz
Grzegorz Kochan (gość) - 9 lat temu

Jako że jest to subiektywny ranking, to oczywiste jest to, że dla wielu osób nie wszystkie kandydatury będą właściwe, bo każdemu może coś innego zapaść w pamięć.

Jeśli chodzi o wątek FC Basel, to dla mnie wątpliwości być nie mogło. Skoro wychodzisz z grupy, w której są Real Madryt i Liverpool, to automatycznie stajesz się odkryciem.

Rozumiem zaś uwagi do tytułu "najbardziej rozczarowani", ale trzeba pamiętać, że Roma przez długi czas zajmowała miejsce gwarantujące awans, a w ostatnim meczu także długo utrzymywał się korzystny dla niej rezultat.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze