Czy „Lewy” dogoni Ronaldo?


Portugalczyk uciekł kapitanowi reprezentacji Polski w klasyfikacji strzelców el. MŚ. Jaka będzie odpowiedź Lewandowskiego?

3 września 2017 Czy „Lewy” dogoni Ronaldo?

Eliminacje do przyszłorocznego mundialu w Rosji już prawie na ostatniej prostej. Można już się domyślać, które reprezentacje zagrają w mistrzostwach świata. O ostatnim meczu reprezentacji Polski trzeba jak najszybciej zapomnieć. Zresztą już w poniedziałek okazja do rehabilitacji!


Udostępnij na Udostępnij na

„Biało-czerwoni” w tych eliminacjach zrobili bardzo dużo, by zagrać za rok w Rosji. Podopieczni Adama Nawałki mogą być już niemal pewni awansu. Przed rozpoczęciem kwalifikacji było pewne, że kapitan naszej kadry Robert Lewandowski będzie walczył o koronę króla strzelców europejskich eliminacji z CR7. Portugalczyk odskoczył Polakowi, ale już w poniedziałek liczymy na odpowiedź RL9!

Ronaldo strzela aż miło!

Cristiano, po zawieszeniu za odepchnięcie sędziego, odpoczywa od występów w Realu Madryt. Nic więc dziwnego, że głód gry spowodował, że w narodowych barwach Portugalczyk strzela jak na zawołanie. Trzeba przyznać, że rywal tym razem nie był zbyt wymagający, ale CR7 przeciwko Wyspom Owczym zaliczył trzy trafienia i jedną asystę. To był już 48. hat-trick Ronaldo w karierze!

Piłkarz z Portugalii w sześciu meczach eliminacyjnych zdobył aż 14 bramek! Jedyny mecz, w którym nie wystąpił, to ubiegłoroczny pojedynek ze Szwajcarią, przegrany przez mistrzów Europy 0:2.

Nie da się nie zauważyć, że portugalski zawodnik podpatruje najlepszych. Przy bramce na 1:0 niemal skopiował gola Euzebiusza Smolarka w meczu przeciwko San Marino.

https://twitter.com/rafa_lebiedz24/status/903336206410416129

Węgrzy zatrzymają CR7?

Kolejny mecz reprezentacji Portugalii to wyjazdowe starcie z Węgrami. Znani z wcześniejszych występów na boiskach ekstraklasy Richárd Guzmics, Tamás Kádár i Gergő Lovrencsics już raz zatrzymali Ronaldo i spółkę, wywalczając remis podczas ubiegłorocznych mistrzostw Europy. Czy i tym razem ta sztuka im się uda?

Reprezentacja Węgier wcale nie musi być tak łatwym przeciwnikiem jak Wyspy Owcze. Cristiano z pewnością będzie szukał sposobu na sforsowanie węgierskiej defensywy. Miejmy nadzieję, że nie przyjdzie mu to tak łatwo jak w miniony czwartek.

Co na to „Lewy”?

Robert Lewandowski również imponuje formą w narodowych barwach. Do tej pory przeważnie jego bramki dawały nam punkty w tych eliminacjach. Gorszy występ przeciwko Danii trzeba traktować jako wypadek przy pracy. Zresztą kapitan naszej kadry nie jest robotem. Spotkanie z Duńczykami nie wyszło całemu zespołowi. Sam Lewandowski nie może wygrywać każdego meczu.

Przed kolejnym starciem drużyny narodowej wiele wskazuje na to, że możemy być dobrej myśli. Oby tylko piłkarze Adama Nawałki nie zlekceważyli zespołu Kazachstanu i wywiązali się ze swojego obowiązku. Ten mecz będzie świetną nagrodą dla kibiców, którzy wspierali „Biało-czerwonych” w piątek w Kopenhadze i z pewnością nie zawiodą w poniedziałkowy wieczór w Warszawie.

O atutach polskiego napastnika nikogo nie trzeba przekonywać. Wystarczy obejrzeć humorystyczny skrót z pamiętnego meczu z Rumunią, w którym Lewandowski wypracował bramkę „Grosikowi”, a później sam dołożył dwa trafienia.

Kazachstan w teorii łatwiejszym rywalem

Na papierze dużo przyjemniejsze spotkanie czeka reprezentację Polski na czele z Robertem Lewandowskim. Nasz snajper będzie miał okazję do poprawienia swojego, i tak imponującego, dorobku strzeleckiego w meczu z Kazachami. O powtórce z pierwszego starcia eliminacyjnego z tą drużyną nie może być mowy. Żadnej nerwówki nie będzie! „Biało-czerwoni” muszą w piękny sposób podziękować kibicom za doping w Danii i zrehabilitować się za tę nieszczęsną wpadkę. Niech gracze Nawałki po raz kolejny sprawią, że krytycy będą wracać ze stadionu w takich nastrojach:

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze