„Lew Gdański” wyposażył się w trzynaście nowych kłów


12 lipca 2014 „Lew Gdański” wyposażył się w trzynaście nowych kłów

Tak wielu, a przy tym tak drogich, transferów w wieloletniej historii klubu z Gdańska nie przeprowadzono nigdy. Do drużyny przyszło 13 nowych zawodników. W głowie może pojawić się pytanie – czy ofensywa transferowa pomoże? Czy zaszkodzi?


Udostępnij na Udostępnij na

Nowym właścicielom Lechii Gdańsk należy pogratulować… odwagi. W odróżnieniu od innych klubów ekstraklasy, ściągani są zawodnicy, na których wydać trzeba niemałe przecież pieniądze. Na naszym rynku złotówka oglądana jest kilkakrotnie zanim zostanie spożytkowana. W Gdańsku nie oszczędzają. Kupno choćby Daniela Łukasika kosztowało klub z Gdańska aż trzy miliony złotych, nie wspominając o gotówce wydanej na pozostałe zakupy.

Quim Machado
Quim Machado – stworzyć ma w Gdańsku siłę na miarę Europy(fot. fmbase.co.uk)

Budowanie potęgi nad Bałtykiem rozpoczęło się od zatrudnienia nowego trenera. Poprzedni, czyli Ricardo Moniz, w niespodziewanych okolicznościach opuścił Gdańsk i powędrował do Niemiec. Następca znaleziony został szybko, jest nim Quim Machado – piąty już zagraniczny trener Lechii w historii. – To trener, który chce dużo osiągnąć, ma mentalność zwycięzcy i nie interesują go półśrodki. Pod względem merytorycznym prezentuje najwyższy poziom, bo w Portugalii nie jest łatwo ukończyć kursy trenerskie. – tak tłumaczył wybór Portugalczyka wiceprezes Lechii, Andrzej Juskowiak.

Czeka go bardzo trudne zadanie, bowiem nieokrzesany z naszą ligą trener może mieć problem z ułożeniem wszystkich personalnych klocków. Pod tym względem Lechia niezwykle się zmieniła. „Gdański Lew” pozyskał 13 nowych kłów, które wpierw mają zjadać przeciwników na swoim podwórku, a potem i w Europie. Jednakże, pojawiły się opinie, iż polityka transferowa w Gdańsku może okazać się przekleństwem. Przykładem może być wieloletnie budowanie „siły” w Polonii Warszawa przez Józefa Wojciechowskiego. „Polski Manchester City”  przez taką politykę, brak cierpliwości i sukcesów – sięgnął dna. Oczywiście, niekoniecznie ten sam los czeka Lechię, bo nowi piłkarze budzą respekt. Są też zwolennicy transferowej ofensywy „Biało-Zielonych”: – Wierzę w wyczucie Andrzeja Juskowiaka. Ma ogromną wiedzę o piłce, niejedno w życiu widział i jestem przekonany, że wie, co robi – powiedział były trener Lechii, Bogusław Kaczmarek.

W Gdańsku wystąpiło zjawisko totalnej wymiany kadrowej. Wielu zawodników odeszło, w tym niekiedy kluczowych, np. Brazylijczyk Deleu, któremu skończył się kontrakt. Paweł Dawidowicz w następnym sezonie zagra w Benfice Lizbona, Jarosław Bieniuk zakończył karierę, a Patryk Tuszyński szczęścia szukać będzie w Białymstoku. Razem odeszło z Lechii dwunastu zawodników. Był to jednak celowy zabieg. Pieniądze z transferu Pawła Dawidowicza można było spożytkować na kupno nowych piłkarzy.

Dariusz Trela
Teraz Dariusz Trela będzie bronił dostępu do bramki Lechii (fot. Agnieszka Skórowska/iGol.pl)

Wzmocniono niemal każdą pozycję. Wizytę u dentysty „Lwy” zaczęły od kupna bramkarza. Dariusz Trela ma wzmocnić rywalizację o bluzę numer jeden. Udało się wykupić z Tereka Grozny Macieja Makuszewskiego oraz przedłużyć wypożyczenie Sadajewa. Obaj byli kluczowymi postaciami w Gdańsku w poprzednim sezonie. Kolejny kieł w paszczy lwa to Daniel Łukasik, który kosztował Lechię aż trzy miliony złotych. Były pomocnik Legii Warszawa w Gdańsku szukał będzie odbudowania swojej formy. Powrót z zagranicznych wojaży Ariela Borysiuka również nie rozszedł się bez echa. Były Legionista z Polski wyjechał w 2011 roku, kiedy to wzmocnił 1.FC Kaiserslautern. W niemieckiej drużynie wystąpił w 44 spotkaniach, a następnie został wypożyczony do Wołgi, gdzie nie zdołał przebić się do podstawowego składu. W Gdańsku będzie chciał odzyskać formę i odbudować swoją markę, bowiem Borysiuk jest reprezentantem Polski.

Adam Dźwigała w poprzednim sezonie reprezentował Jagiellonię Białystok, gdzie w 23 spotkaniach zdobył cztery bramki. Dziś już jest piłkarzem „Biało-Zielonych”, za to w drugą stronę – na Podlasie – powędruje Patryk Tuszyński. Z tego transferu na pewno ucieszył się Michał Probierz, który ceni sobie umiejętności napastnika z Kępna. Niespodzianką jest Portugalczyk Diego Ribeiro, który występował ostatnio w Sportingu Braga B i jest napastnikiem. Grał również w młodzieżowych reprezentacjach swojego kraju.

Lechia tylko się rozkręcała. Właściciele raczyli nas kolejnymi głośnymi nazwiskami w drużynie. Bartłomiej Pawłowski, który ostatnio był na wypożyczeniu w Maladze, dziś ma być kluczowym graczem na PGE Arenie. Kolejny obcokrajowiec oraz kolejny nabytek z Tereka Grozny to Adłan Kacajew. Mavroudis Bougaidis został wypożyczony z Granady. 21-letni Grek wystąpił w niemal każdej młodzieżowej reprezentacji swojego kraju. Prawdziwym wzmocnieniem formacji obronnej może okazać się Tiago Valente. Ostatnio grający w Pacos Ferreira obrońca posiada ciekawe CV i spore doświadczenie.  Do Lechii dołączyli jeszcze Adam Duda, który wrócił z wypożyczenia, oraz były gracz GKS Bełchatów, Damian Podleśny. Prawdopodobnie ostatnim transferem jest zatrudnienie Mateusza Możdżenia, o czym informowaliśmy TUTAJ.

PGE Arena Gdańsk
PGE Arena Gdańsk (fot. Stadiony.net)

Za niespełna tydzień NOWA Lechia zmierzy się z Jagiellonią Białystok w pierwszej kolejce zmagań TM-E. Trenerem Białostoczan jest Michał Probierz, który jeszcze niedawno miał okazję prowadzić „Biało-Zielonych”. Probierzowi polityka Lechii nie przypadła do gustu: – Za długo jestem w piłce, by podniecać się takimi sprawami. Nauczyłem się odcinać przeszłość. Jeżeli ktoś uważa, że taka forma budowania drużyny, jaką wybrała Lechia, jest właściwa to jego prawo. Oby za dwa, trzy lata kibice Lechii nie zatęsknili za tym, co było. Gdy pracowałem w Lechii planowaliśmy inaczej budowę, ale zostałem zmieniony, bo tak chciał nowy właściciel. – powiedział Probierz w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

Hurtowe zatrudnianie piłkarzy jest niezwykle ryzykowne. Potrzeba wiele czasu, żeby poukładać i zgrać wszystkie klocki. Oby działaczom w Gdańsku nie brakowało cierpliwości, a nad Bałtykiem powstała drużyna, która godnie będzie reprezentować nasz kraj na arenie międzynarodowej.

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze