Kmiecik: Serce bije dla Wisły


Głównym kandydatem do zdobycia Mistrzostwa Polski jest GKS BOT Bełchatów. Zdaniem napastnika Łódzkiego Klubu Sportowego - Grzegorza Kmiecika, piłkarze Oresta Lenczyka nie zdołają zwyciężyć w ligowych rozgrywkach. Rosły snajper nie kryje również, iż jego serce bije dla Wisły Kraków.


Udostępnij na Udostępnij na

Po trzech kolejkach ŁKS ma siedem punktów na swoim koncie. Ten rezultat was zadowala?

Myślę, że tak, ponieważ nikt się nie spodziewał, iż zaczniemy z wysokiego pułapu. Zdobyliśmy dwa komplety punktów na wyjazdach i pozostaje nam tylko żałować, że nie wygraliśmy z Widzewem. Po trzech spotkaniach mieliśmy szansę, aby mieć na swoim koncie dziewięć oczek. Jesteśmy na czwartym miejscu w tabeli Orange Ekstraklasy, a w tabeli wiosennej na trzecim.

No właśnie, czwarte miejsce. O co powalczy ŁKS na koniec rozgrywek?

Jak najwyższą lokatę, a każda pozycja podobna do obecnej będzie dla nas sporym sukcesem. Wiadomo, że jesteśmy beniaminkiem, mamy budżet i warunki takie, jakie mamy. Mimo to, gramy o najwyższe cele i tanio skóry nie sprzedamy. Jest jednak jeszcze dużo czasu do zakończenia obecnego sezonu i wiele się może wydarzyć. Będą momenty, że mecze będą rozgrywane co trzy dni i zobaczymy, jak będziemy wówczas się prezentowali. Liczę, że po ostatnim meczu będziemy w górze tabeli.

A europejskie puchary?

Nie ma sensu się zagłębiać w konkretne cele. Po prostu musimy grać jak najlepiej potrafimy. Każde miejsce od 1 do 6 będzie dla nas ogromnym sukcesem. Myślę, że dawno tak nie było, aby beniaminek tak solidnie poczynał sobie w rozgrywkach ligowych.

Obecnie trwa przerwa w rozgrywkach ligowych. Co chcielibyście poprawić do kolejnej ligowej potyczki? W niedzielę wyjazdowy mecz z Legią.

Przede wszystkim grę ofensywną, ponieważ strzelamy bardzo mało bramek. Trzeba popracować nad skutecznością, wykorzystywaniem tych sytuacji, które sobie stwarzamy. Z kolei o wiele więcej ciepłych słów mógłbym powiedzieć o naszej defensywie, która spisuje się naprawdę solidnie.

Jest problem ze skutecznością, a pan wiosną w lidze gola jeszcze nie zdobył…

Zgadza się, ale w Szczecinie grałem tylko chwilę, w Łęcznej miałem jedną sytuację, a w spotkaniu z Widzewem dwie okazje podbramkowe. Wydaje mi się, że zrobiłem wszystko dobrze, ale zabrakło mi chyba nieco szczęścia. Myślę, iż należy zachować spokój i ciężko pracować, a efekty wkrótce się pojawią.

Czyli kiedy?

Nie mam pojęcia. Strzeliłem niedawno dwie bramki w Pucharze Ekstraklasy i liczyłem, że będę grał w podstawowym składzie Łódzkiego Klubu Sportowego, ale trener podjął inną decyzję. Mam nadzieję, iż przełamać uda mi się już w spotkaniu ligowym z warszawską Legią.

Sytuacja w tabeli obecnie jest jasna – GKS Bełchatów prowadzi. Piłkarze Oresta Lenczyka zwycięża w ligowych rozgrywkach?

Nie! Liczę, że już w najbliższej kolejce GKS straci punkty, bo czeka go wyjazd do Wodzisławia. Walka o Mistrzostwo Polski jest wciąż otwarta, choć na pewno nie będą to zespoły z dołu tabeli. Wisła, Legia, Korona, Bełchatów, Zagłębie, a także ŁKS – my również powalczymy.

Jeśli nie Bełchatów, to pańskim faworytem w tej kategorii jest kto?

Nie ma chyba takiej drużyny, bo obecnie rozgrywki ligowe są bardzo wyrównane. Wisła Kraków potrafi przegrać z nami, zremisować z Płockiem, a pokonać np. Koronę Kielce. Polska liga jest bardzo wyrównana, moje serce bije dla Białej Gwiazdy, ale ciężko im będzie ponownie być najlepszym zespołem w kraju.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze