Wzmocnienia? Osłabienia? Oceniamy transfery w ekstraklasie (cz.1)


Na początek beniaminkowie i ubiegłoroczna grupa spadkowa

5 lipca 2016 Wzmocnienia? Osłabienia? Oceniamy transfery w ekstraklasie (cz.1)

Choć nie zakończyły się jeszcze mistrzostwa Europy w piłce nożnej, fani naszej ligi mogą powoli szykować się do startu ekstraklasy. Jak polskie kluby radzą sobie na rynku transferowym? Kto najlepiej wzmocnił, a kto najbardziej osłabił swoje zespoły? Oceniamy ruchy drużyn uczestniczących w najciekawszej lidze świata. Na początek beniaminkowie i ubiegłoroczna grupa spadkowa.


Udostępnij na Udostępnij na

Wisła Płock

Przybyli: Dominik Furman, Kamil Sylwestrzak, Tomislav Bozić, Jakub Łukowski

Odeszli: Fabian Hiszpański, Jakub Bąk, Lukas Kubus, Marko Radić

W Płocku zaskakująco przemyślane ruchy transferowe jak na beniaminka. Dominik Furman to zawodnik, który na skalę naszej ligi gwarantuje bardzo wysoki poziom, pytanie tylko, czy będzie potrafił dopasować się swoim stylem gry do kolegów z drużyny. Sprzątnięcie Cracovii sprzed nosa Kamila Sylwestrzaka także zasługuje na brawa – to w końcu jeden z lepszych lewych obrońców w naszej lidze. Tomislav Bozić wymieni w bloku defensywnym Marko Radicia. W Łęcznej zwykle prezentował się bardzo przyzwoicie. Młody Jakub Łukowski to inwestycja na przyszłość, kolejny dowód bardzo rozważnej polityki Wisły.

Transfery z klubu też raczej świadczą o spokojnym oczyszczaniu szatni z piłkarzy, którzy potencjalnie mogliby być niezadowoleni z roli rezerwowych. Teraz „Nafciarze” chcą sprowadzić napastnika, który byłby realnym konkurentem dla Mikołaja Lebedyńskiego. Jeśli uda się to w najbliższych dniach (a wiele na to wskazuje), w zasadzie płocczanie będą gotowi na start sezonu. Czarny koń?

Ocena transferów: bardzo dobry

Arka Gdynia

Przybyli: Adrian Błąd, Dawid Sołdecki, Pavels Steinbors, Dariusz Zjawiński, Szymon Lewicki

Odeszli: Dariusz Formella

W Gdyni jak na razie ruch w jedną stronę, choć najbliższe dni zapowiadają się na dość tłoczne. Do ekipy mistrza I ligi dołączyło dotychczas czterech graczy, z których każdy powinien mieć realny wpływ na zespół. Pavels Steinbors w Górniku Zabrze słynął z solidności i wydaje się być odpowiednim konkurentem dla Konrada Jałochy w rywalizacji o miejsce w bramce Arki. Dawid Sołdecki to zdecydowanie poziom godny gry w ekstraklasie, dziwne, że Termalica tak łatwo odpaliła jednego ze swoich najlepszych defensorów. Ciekawi rola Dariusza Zjawińskiego – były gracz Cracovii był niegdyś prawdziwym „killerem” niższych lig, w naszej najlepszej nie potrafi jednak otworzyć wora z bramkami. Kolejny z nowych nabytków, Adrian Błąd, zeszły sezon może spisać na straty, wcześniej jednak potrafił pokazać naprawdę spory potencjał. Szymon Lewicki strzelił 16 bramek dla Zawiszy Bydgoszcz przez ostatnie dwanaście miesięcy, pytanie tylko, czy mało zwrotny i bardzo surowy technicznie napastnik poradzi sobie w ekstraklasie.

Dalsze wzmocnienia? Przydałby się jeszcze jeden obrońca, a jeśli Dariusz Formella zostanie w Poznaniu po okresie przygotowawczym (na co zdecydowanie się zanosi), mile widziany byłby także jakiś zawodnik ofensywny.

Ocena transferów: dobry+

Górnik Łęczna

Przybyli: Dariusz Jarecki, Szymon Drewniak, Piotr Grzelczak, Wojciech Małecki

Odeszli: Dziugas Bartkus, Tomislav Bozić, Veljko Nikitović, Slivio Rodić, Lukas Bielak, Tomasz Nowak, Marcin Kalkowski, Jan Bednarek

W Łęcznej zapowiada się bardzo biedny czas. Ruch transferowy przypomina tłumy wczasowiczów jadących do Międzyzdrojów. Z zespołu odeszło siedmiu graczy, z czego trzech kluczowych. Mowa o Tomislavie Boziciu, Tomaszu Nowaku i Veljko Nikitoviciu. Po stronie zysku bardzo doświadczony Dariusz Jarecki oraz ponownie marzący o podboju ekstraklasy Szymon Drewniak. Ten drugi świetnie spisywał się w pierwszoligowym Chrobrym Głogów, najwyższy czas sprawdzić, czy dorósł już do gry na najwyższym krajowym poziomie. Do rywalizacji z Sergiuszem Prusakiem szykuje się Wojciech Małecki ostatnio broniący barw Kotwicy Kołobrzeg. Realnym wzmocnieniem siły ofensywnej powinien być Piotr Grzelczak pragnący odbudować się po nie najlepszym sezonie w Jagiellonii Białystok.

Kogo wypadałoby sprowadzić do Łęcznej? W zasadzie każda formacja wymaga wzmocnień, w innym wypadku znów nastaną nerwowe czasy dla kibiców „Zielono-czarnych”. Wielkich widoków na zmianę brak.

Ocena transferów: dostateczny

Bruk-Bet Termalica Nieciecza

Przybyli: David Guba, Vlastimir Jovanović, Samuel Stefanik, Przemysław Szarek, Dariusz Trela, Kornel Osyra

Odeszli: Jakub Biskup, Tomasz Foszmańczyk, Dariusz Jarecki, Sebastian Nowak, Dawid Sołdecki, Andrzej Witan, Elvis Bratanović

Ruch jak na pobliskiej A4, odcinek Kraków-Tarnów. Z jednej strony widać w tym jakąś myśl, dość radykalne odmłodzenie kadry, z drugiej – taka terapia szokowa może zespołowi, przynajmniej na początku, zaszkodzić. Nieciecza jest dopiero w trakcie renowacji – teraz widać totalny brak równowagi w formacjach – choć w kadrze znajduje się zdecydowanie zbyt wielu napastników, w zasadzie żaden nie gwarantuje dwucyfrowej liczby bramek w sezonie.

Z grona sześciu graczy, których trener Michniewicz z Niecieczy odpalił, co najmniej czterech należało do liderów zespołu (co ważne, także do liderów szatni). Do klubu zawitało pięciu nowych zawodników, każdy potencjalnie do wyjściowej jedenastki. Jeśli odpali Przemysław Szarek, pociechę może mieć nie tylko Bruk-Bet – to naprawdę zdolny obrońca. Sprowadzenie Jovanovicia z Korony to już zupełny majstersztyk – jego duet z Bartłomiejem Babiarzem może być jednym z najlepszych środków pola całej ligi.

Wiadomo, że do klubu ktoś jeszcze dołączy. Termalica szuka głównie wśród najzdolniejszych młodych zawodników z niższych lig. Wypada wzmocnić defensywę (zwłaszcza oba boki), sprowadzić skrzydłowego i snajpera (lub odważniej postawić na Vladislavsa Gutkovskisa, który na Łotwie potrafił strzelać seriami). O jednoznaczną ocenę ruchu transferowego niecieczan jest trudno, widać jednak, że klub stara się myśleć o przyszłości.

Ocena transferów: dobry

Korona Kielce

Przybyli: Maciej Gostomski, Mariusz Rybicki, Mateusz Możdżeń, Michal Pesković, Ken Kallaste

Odeszli: Bartłomiej Pawłowski, Kamil Sylwestrzak, Vlastimir Jovanović, Łukasz Sierpina, Dariusz Trela, Airam Cabrera

W Kielcach po staremu. Odchodzi cały trzon zespołu, a włodarze mają nadzieję, że jakoś to będzie. Do teraz zwykle było… Zanosi się jednak na pewne odejście Airama Cabrery, możliwe też, że z klubem pożegna się Pape Diaw – zapełnienie aż tylu, aż takich dziur może nie być możliwe. Korona intensywnie szuka tanich zawodników z niższych lig, dla których ekstraklasa byłaby wielkim wyzwaniem i okazją do wybicia się.

Po stronie zysków jak na razie pięć nazwisk. Maciej Gostomski i Michal Pesković mają rywalizować z weteranem Zbigniewem Małkowskim o miejsce w bramce, Mateusz Możdżeń jako klasyczna zapchajdziura daje komfort na kilku pozycjach, Mariusz Rybicki dostaje zaś drugą szansę na pokazanie niedowiarkom, że ksywka „polski Neymar” jest tylko trochę przesadzona. Średnio spisujący się w Górniku Zabrze Estończyk Ken Kallaste dostaje kolejną szansę na udowodnienie, że prezentuje poziom godny ekstraklasy. Po odejściu z klubu Kamila Sylwestrzaka reprezentant bałtyckiego kraju zapewne zmonopolizuje pozycję lewego defensora.

Wśród kibiców Korony na razie grobowe nastroje, którym zresztą trudno się dziwić. Do wzmocnienia pozostała obrona (co najmniej jeden stoper mile widziany), a także atak. Można oczywiście liczyć na jakiś niesamowity wystrzał talentu któregoś z młodych graczy, szanse na to są jednak dość mizerne.

Ocena transferów: dostateczny –

Jagiellonia Białystok

Przybyli: Maciej Górski, Marian Kelemen, Ivan Runje, Dmytro Chomenczowski, Łukasz Sołowiej, Damian Szymański, Damian Węglarz

Odeszli: Alvarinho, Krzysztof Baran, Sebastian Madera, Filip Modelski, Matija Sirok, Piotr Grzelczak, Bartłomiej Drągowski, Igors Tarasovs

Wielkie zmiany także w Białymstoku. Siedmiu nowych piłkarzy i ośmiu tych, którzy zdecydowali się zmienić barwy klubowe lub zostali pożegnani bez żalu. Z jednej strony najpoważniej brzmi strata Bartłomieja Drągowskiego, który od przyszłego sezonu będzie starał się wywalczyć miejsce w bramce włoskiej Fiorentiny, jednak sprowadzony na jego miejsce Marian Kelemen wydaje się być bardzo solidnym następcą. Poza tym klub opuściło czterech obrońców, tyle że w zasadzie do każdego w ubiegłym sezonie mnóstwo było pretensji. Przebudowa defensywy jest więc mile widziana.

Poza wyżej wspomnianym Kelemenem najciekawszym wzmocnieniem powinien być Ivan Runje. Wkraczający w najlepszy dla stopera wiek, ograny w lidze duńskiej i cypryjskiej Chorwat powinien bez problemu wpasować się w realia ekstraklasy. Innym ciekawym zawodnikiem jest Ukrainiec Dmytro Chomenczowski, który jeszcze dwa lata temu regularnie otrzymywał powołania do reprezentacji swojego kraju. Po średnio udanej przygodzie w Hiszpanii lewoskrzydłowy chciałby się wypromować na dobre właśnie u nas. Jeśli będzie grał tak dobrze, jak w barwach Zorii Ługańsk – jesteśmy za.

Białostoczanie kontynuują także politykę sprowadzania graczy z ligowego zaplecza z nadzieję, że ktoś się wybije i wzniesie na wyższy poziom. Udało się z Jackiem Góralskim, nie wyszło z Łukaszem Sekulskim. Tym razem szansę na rozpędzenie swojej kariery otrzymali: Maciej Górski (15 bramek w barwach Chrobrego Głogów), Łukasz Sołowiej (podstawowy stoper Zagłębia Sosnowiec), Damian Szymański (bardzo utalentowany pomocnik, powoli odbudowujący formę po poważnej kontuzji, ostatnio GKS Bełchatów) i Damian Węglarz (młody bramkarz Zawiszy Bydgoszcz, ma rzucić wyzwanie Marianowi Kelemenowi). Trzymamy kciuki, by któremuś się udało poważniej zaistnieć.

Kadra Jagiellonii jest już w zasadzie kompletna, jeżeli założymy, że Maciej Górski jest w stanie powtórzyć w ekstraklasie swój bramkowy wyczyn z I ligi. Jeśli nie, koniecznym wydaje się jeszcze sprowadzenie bramkostrzelnego snajpera, z którym ekipa z Białegostoku powalczyłaby o co najmniej spokojne miejsce w górnej połówce tabeli.

Ocena transferów: bardzo dobry –

Śląsk Wrocław

Przybyli: Alvarinho, Augusto, Filipe Goncalves, Lubos Kamenar, Łukasz Madej, Ostoja Stjepanović

Odeszli: Mateusz Abramowicz, Michał Bartkowiak, Dudu Paraiba, Marcel Gecov, Tom Hateley, Tomasz Hołota, Konrad Kaczmarek, Krzysztof Ostrowski, Igor Tyszczenko, Jakub Wrąbel

Następny zespół, w którym dochodzi do małej rewolucji. Mariusz Rumak zdecydował się na oczyszczenie wrocławskiej stajni Augiasza szatni i pozbycie się aż dziesięciu graczy. Najbardziej szkoda Tomasza Hołoty i Toma Hateleya, bez których została wyrwa w środku pola. Niezrozumiałe wydaje się nieprzedłużenie kontraktu z Michałem Bartkowiakiem, chyba najzdolniejszym piłkarzem z całego zastępu wrocławskiej młodzieży. Załatać będzie też trzeba dziury na bokach obrony, z klubem pożegnali się bowiem Krzysztof Ostrowski i Dudu Paraiba.

Kibice we Wrocławiu zastanawiają się, czy Śląsk zacznie grać w tym sezonie „Joga Bonito”. Do klubu zawitało bowiem trzech Portugalczyków, z których tylko Alvarinho zna realia naszej ligi. Skrzydłowy Jagiellonii dostaje rok na powrót do poziomu prezentowanego w Zawiszy w czasach, gdy jej trenerem był nie kto inny jak obecny szkoleniowiec wrocławian. Do środka pola sprowadzono doświadczonego Filipe Goncalvesa ostatnio grającego w Moreirense (140 meczów ligowych, 11 w LE w karierze), jako nowego lewego obrońcę przedstawiono Augusto grającego ostatnio w drugoligowym francuskim US Creteil. Pozostałe transfery to powrót niegdysiejszej gwiazdy klubu, Łukasza Madeja, sprowadzenie bramkarskiego obieżyświata, Słowaka Lubosa Kamenara, oraz powrót do naszej ligi defensywnego pomocnika z Macedonii, byłego gracza Wisły Kraków, Ostoi Stjepanovicia.

https://youtu.be/f1p9-TGKjdY

Kadra Śląska wygląda już całkiem konkretnie. Jeśli wzmocnienia wypalą, klub może stać się niespodzianką całych rozgrywek. Jeden boczny obrońca jako wzmocnienie konkurencji i jeszcze jeden gracz do środka pola, najlepiej kreatywny, zamknęliby kwestię wzmocnień na ten sezon. Ogółem we Wrocławiu naprawdę dobre okienko transferowe.

Ocena transferów: bardzo dobry –

Wisła Kraków

Przybyli: Adam Mójta, Mateusz Zachara

Odeszli: Witalij Bałaszow, Konrad Handzlik, Grzegorz Marszalik, Rafael Crivellaro, Emmanuel Sarki, Rafał Wolski

W Krakowie w zasadzie bardzo spokojne okienko transferowe. Do klubu przyszedł najbardziej ofensywny obrońca w naszej lidze, Adam Mójta z Podbeskidzia Bielsko-Biała, a także pragnący przypomnieć o sobie po niezbyt udanej chińskiej przygodzie Mateusz Zachara. Z klubem pożegnali się głównie ci, którzy i tak nie odgrywali w nim znaczącej roli. Jedynym wyjątkiem jest oczywiście Rafał Wolski, z którego stratą można było się liczyć, wszak był tylko wypożyczony do „Białej Gwiazdy”.

Kadra krakowian nie wygląda źle, niemal na każdej pozycji jest duża konkurencja. Koniecznym wydaje się sprowadzenie skrzydłowego, atakowanie ligi samym Małeckim i Guerrierem może nie wystarczyć. Jeśli nikt znaczący nie odejdzie, Wisła powinna walczyć o wysokie miejsca w ekstraklasie.

Ocena transferów: dobry –


 

Druga część zestawienia dostępna tutaj.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze