Qarabag Agdam w sześciu meczach Ligi Europejskiej tego sezonu nie zaznał smaku porażki. Azerom będzie jednak bardzo trudno zachować miano niepokonanych, gdyż naprzeciw podopiecznym Gurbana Gurbanowa stanie Borussia Dortmund z trzema Polakami w składzie.
– Kto pokonał wicemistrza Polski, tego pod względem sportowym trzeba brać na poważnie – mówił szkoleniowiec „Borussen”, Jürgen Klopp. – Zadania logistyczne dla klubu z takim doświadczeniem międzynarodowym, jak Borussia nie będą stanowiły problemu. Jeśli chodzi o nasze cele, to nic się nie zmieniło – chcemy wziąć udział w fazie grupowej – dodał.
Mniej respektu dla rywala ma natomiast kapitan zespołu z Signal Iduna Park – Sebastian Kehl:
– Qarabag Agdam? Musiałbym zajrzeć do atlasu – Pomimo czekającej Borussię długiej podróży, Kehl zbagatelizował ten problem [przyp. red.] – Pod względem sportowym zawsze mogliśmy trafić na gorszego rywala. Awansujemy do fazy grupowej.
– Niezwłocznie chcemy uzyskać, jak najwięcej informacji o zespole z Azerbejdżanu. Dla nas nie grają roli długość oraz ewentualne niebezpieczeństwa związane z wyjazdem nad Morze Kaspijskie. Chcemy awansować do fazy grupowej – mówił z kolei dyrektor sportowy – Michael Zorc.
Pozytywnie o reprezentacji Azerbejdżanu wypowiadał się prezydent klubu – dr Reinhard Rauball, który w zeszłym roku przebywał tam z reprezentacją Niemiec. – Pod wodzą Bertiego Vogtsa drużyna Azerbejdżanu poczyniła spore postępy. Jednak Qarabag traktuję jako zadanie wykonalne. Musimy zrobić to, co do nas należy.
– Qarabag wyeliminował Wisłę Kraków, która w polskiej lidze odegrała znaczącą rolę. Dla nas klub z Azerbejdżanu jest wielką niewiadomą, jednak zasługuje na nasz szacunek. Do naszego zadania podejdziemy bardzo poważnie – mówił z kolei Hans-Joachim Watzke.
Pan Klopp się myli... przecież każdy może nas
pokonać, to, że udało się to akurat Quarabagowi
nic nie znaczy :)