Karuzela się kręci. Czyżby czas na Rumaka?


7 marca 2016 Karuzela się kręci. Czyżby czas na Rumaka?

Romuald Szukiełowicz nie był zbyt długo trenerem Śląska Wrocław. Fatalna gra i cztery zdobyte wiosną punkty wyczerpały cierpliwość zarządu klubu w bardzo krótkim czasie. Postanowiono więc szybko poszukać kolejnego strażaka. Ma nim być Mariusz Rumak.


Udostępnij na Udostępnij na

To trzecia posada młodego szkoleniowca. Szkoleniowca, który jakkolwiek patrzeć w zeszłym roku nie tylko spadł z ekstraklasy, ale i zdobył jednocześnie tytuł mistrza Polski. Wprawdzie w Poznaniu niewiele osób chce o nim pamiętać, ale swój wkład w mistrzostwo miał.

29.04.2013 Jagiellonia Białystok - Lech Poznań 0:1
Mariusz Rumak (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

Warto przypomnieć sylwetkę i osiągnięcia niespełna 39-letniego szkoleniowca. Na rynku trenerskim pojawił się w 2012 roku, przejmując drużynę Lecha po Jose Marie Bakero, którego był asystentem. Przejął rozbitą drużynę i w krótkim czasie ją poukładał, notując w 13 meczach tylko trzy porażki. Pozwoliło to zająć Lechowi Poznań czwarte miejsce w tabeli, a samemu trenerowi ze Złocieńca zdobyć uznanie właścicieli klubu i kibiców. Na Rumaku do Europy – skandowały trybuny przy Bułgarskiej. To hasło go wyniosło i to hasło pozbawiło go posady. Mimo dwukrotnego wicemistrzostwa Polski kompromitacje w eliminacjach Ligi Europy doprowadziły do jego zwolnienia.

Zawisza Bygdoszcz
Zawisza Bygdoszcz (fot. Kamil Białka)

Następnym klubem, w którym podjął pracę, był rozbity wewnętrznie Zawisza Bydgoszcz. Drużyna, którą przejmował, była wprawdzie zdobywcą Pucharu i Superpucharu Polski, ale już po sześciu kolejkach była też czerwoną latarnią ligi i głównym kandydatem do spadku z ekstraklasy. Drużyna pod wodzą Mariusza Rumaka zaczęła grać zdecydowanie lepiej, ale w końcówce sezonu znów zawiodła i spadła do pierwszej ligi. Tam Mariusz Rumak nie chciał pracować, więc rozwiązał kontrakt z Zawiszą.

Co wiemy o tym trenerze po latach jego pracy w Poznaniu i Bydgoszczy? Niewątpliwie jest człowiekiem ambitnym i dobrym motywatorem. Widać, że drużyny prowadzone przez niego są poukładane pod względem taktycznym i potrafią grać w sytuacjach kryzysowych. Problem zaczyna się jednak wtedy, gdy przychodzi do ważnych meczów. A te drużyny Mariusza Rumaka przegrywają. Przegrywał w Legnicy i Grudziądzu. Nie dał rady wyeliminować z eliminacji Ligi Europy Żalgirisu Wilno czy Stjarnan FC. Był bliski utrzymania Zawiszy Bydgoszcz w ekstraklasie, ale w najważniejszych meczach jego drużyna zawiodła.

Przed Śląskiem Wrocław walka o utrzymanie. Walka w ważnych meczach, do ostatniej kropli krwi. Abstrahując od sensu zwalniania trenera po czterech wiosennych kolejkach, warto zastanowić się, czy jest to odpowiedni „strażak” dla wrocławskiego klubu. Może uratuje sezon jak po przejęciu Lecha z rąk Bakero, a może w najważniejszych meczach sezonu przegra, jak robił to w kolejnych latach.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze