Kamiński: Mieliśmy pełną kontrolę


11 maja 2014 Kamiński: Mieliśmy pełną kontrolę

Lech Poznań nie był dłużny warszawskiej Legii i także przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść w spotkaniu przeciwko Górnikowi Zabrze. Marcin Kamiński, który w tym spotkaniu pełnił funkcję kapitana przyznał, że jego zespół miał pełną kontrolę na boisku.


Udostępnij na Udostępnij na

Zawodnicy Lecha Poznań byli ukontentowani po zwycięstwie nad Górnikiem Zabrze 2:1. Kapitan Lecha w sobotnim spotkaniu, Marcin Kamiński przyznał, że mecz przeciwko drużynie z Górnego Śląska był zupełnie inny niż starcie z bydgoskim Zawiszą. Dodał również, że trzeba być szalenie uważnym w kolejnych spotkaniach, ponieważ każda strata punktów może spowodować oddalenie się od mistrzostwa kraju: – Mecz z Górnikiem był zupełnie inny niż spotkanie w Bydgoszczy. Cieszą nas trzy punkty, jednak każdy kolejny pojedynek jest dla nas jak finał, bo w przypadku utraty punktów mistrzostwo może być przekreślone. 

Lech Poznań, Legia, Marcin Kamiński, Pepsi Arena, TME, Warszawa, Łazienkowska 3
Lech Poznań, Legia, Marcin Kamiński, Pepsi Arena, TME, Warszawa, Łazienkowska 3 (fot. Grzegorz Rutkowski)

Obrońca poznańskiego zespołu przyznał, że duża charyzma i koncentracja były czynnikami, mającymi wpływ na wygranie spotkania: – Chcieliśmy pokazać, że od początku w Poznaniu będziemy walczyć o trzy punkty i było to widać w przeciągu całego spotkania. Szybko zdobywaliśmy bramki na początku dwóch połów, dlatego udało nam się wygrać to spotkanie. 

W spotkaniu przeciwko Górnikowi Zabrze można było odnieść wrażenie, że podopieczni Mariusza Rumaka chcieli wejść z piłką do bramki. Marcin Kamiński powiedział, że na ten temat w przerwie meczu odbyła się dyskusja w szatni:  – W przerwie rozmawialiśmy o tym, że musimy oddawać strzały na bramkę, ponieważ nie byliśmy w stanie wejść z piłką do bramki. Tym bardziej, że rywale stworzyli trudne warunki we własnym polu karnym.

Piłkarz Lecha Poznań został zapytany przez jednego z dziennikarzy o rezultat Legii z Wisłą Kraków. Młody defensor „Kolejorza” dość nietypowo i z dużym humorem odpowiedział na to pytanie. – Zapomniałem o meczu Legii z Wisłą i później z cichą nadzieją chciałem zobaczyć rezultat tego spotkania, w którym Wisła urwała punkty naszym rywalom o mistrzostwo, ale jak zobaczyłem wynik to się troszeczkę załamałem.

Na koniec Marcin Kamiński wypowiedział się w kontekście gry Górnika Zabrze. Nie ukrywał, że Lech na boisku miał pełną kontrolę: – Nie przypominam sobie, aby w drugiej połowie Górnik stworzył sobie dobrą sytuację, więc kontrola była z naszej strony pełna. Dążymy do tego, żeby mieć pełną kontrolę na boisku, ale również, żeby nie tracić bramek.

 

Z Poznania Błażej Zięty/iGol.pl

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze