Kaczki transferowe: reprezentant Polski zmienia klub. Bakambu wybrał pieniądze


Gorąca zima we wszystkich czołowych ligach Europy

19 stycznia 2018 Kaczki transferowe: reprezentant Polski zmienia klub. Bakambu wybrał pieniądze

Dzisiejsze „Kaczki transferowe” zaczynamy znowu od Barcelony, ale tym razem to Arda Turan opuścił ekipę „Dumy Katalonii”. Podczas ostatniego tygodnia Thiago Cionek zmienił Serie B na Serie A, a jeszcze inny kadrowicz jest bliski przenosin do zagranicznego klubu. W Premier League nie brakowało kolejnych emocji związanych z transferami. Polskie klubu, przygotowujące się już do rundy wiosennej, również uzupełniają kadry. Brakowało głośnego transferu z udziałem chińskich drużyn, ale w końcu się doczekaliśmy.


Udostępnij na Udostępnij na

Transfery, które zostały sfinalizowane

Kto: Arda Turan
Skąd: Barcelona
Dokąd: Basaksehir

Barcelona wreszcie dopięła swego i znalazła klub dla Ardy Turana. Turek przenosi się do Basaksehir na zasadzie dwuletniego wypożyczenia. Podobno wchodzi w to opcja przedłużenia wypożyczenia o jeszcze jeden rok. Tutaj kolejny raz niezadowoleni kibice lidera La Liga podnieśli głos. Mieli dość marnych negocjacji latem w sprawie transferów Dembele i Coutinho, a teraz znowu zarzuca się władzom „Dumy Katalonii” niekompetencje. Zamiast sprzedaży i uwolnienia się od zbędnego zawodnika weszło czasowe pozbycie się problemu. Arda Turan niestety w Barcelonie nie pokazał za dużo dobrej piłki. W zasadzie nieliczne są występy, z których mógł być zadowolony. W obecnym sezonie został całkowicie skreślony i nawet nie dostał szans na grę w pucharach. W drużynie lidera tureckiej ligi ma odzyskać dawny blask.

Kto: Thiago Cionek
Skąd: Palermo
Dokąd: SPAL

Thiago Cionek wrócił do Serie A szybciej, niż ktokolwiek przewidywał. Palermo jest liderem Serie B, ale reprezentant Polski postanowił zmienić otoczenie. Na Sycylii zostało mu jeszcze pół roku ważnego kontraktu. Nie przystąpił do negocjacji z byłym już pracodawcą i od zbliżającego się weekendu będzie miał okazję zagrać w barwach SPAL. Na zapleczu włoskiej ekstraklasy wystąpił w 16 meczach i zaliczył jedno trafienie. Teraz w Serie A czeka go walka o utrzymanie. Jego nowa drużyna jest beniaminkiem i utrzymuje się na strefą spadkową. Opuszcza Sycylię, gdzie zostawia trzech Polaków. Nie będzie musiał tęsknić za językiem polskim, bo w SPAL występuje Bartosz Salamon

Kto: Manuel Akanji
Skąd: Basel
Dokąd: Borussia Dortmund

Kolejny tydzień na rynku transferowym z udziałem Basel. Tym razem chodzi o Manuela Akanjiego. Reprezentant Szwajcarii przenosi się do Borussii Dortmund. Jak wyglądała gra obronna ekipy z Bundesligi od października, nie trzeba przypominać. Transfer na wzmocnienie linii defensywy był konieczny. Plotki mówiły o innych graczach, ale drużyna z „Zagłębia Ruhry” sięgnęła po 22-latka. Akanji nie jest wielce doświadczonym obrońcą w reprezentacji, ale grał w pierwszym składzie w dwóch meczach barażowych do mundialu przeciwko Irlandii Północnej. W Basel grał w każdym meczu obecnego sezonu. Ma na koncie komplet spotkań w Lidze Mistrzów i lidze szwajcarskiej. Tylko z Luzern nie grał od pierwszego składu. Zapowiada się bardzo obiecująco, ale zobaczymy, ile będzie potrzebował czasu w Dortmundzie.

Kto: Vincent Koziello
Skąd: Nice
Dokąd: Koeln

Chyba będzie to najbardziej nieoczekiwany transfer zimowego okienka transferowego. Vincent Koziello, który zapowiadał się na bardzo dobrego środkowego pomocnika, zmienia klub na Koeln. 22-latek w poprzednim sezonie zbierał bardzo pozytywne opinie. W obecnych rozgrywkach razem z całą drużyną mocno dołował w Ligue 1. W zasadzie w Nice można było chwalić tylko Mario Balotellego. Koziello od początku sezonu grał w pierwszym składzie francuskiej drużyny. Przez słabszą formę w listopadzie stracił miejsce w składzie. Na bardzo ciekawy ruch zdecydował się młody Francuz. Zamiana Nice walczącego o europejskie puchary na Koeln walczącego o cudowne uratowanie miejsca w Bundeslidze jest zaskakująca. Aż taka wiara w Kolonii na utrzymanie czy Koziello woli zrobić krok w tył, aby zrobić dwa do przodu?

Kto: Guilherme
Skąd: Legia
Dokąd: Benevento

Droga z Warszawy do Benevento mocno wydłużyła się dla Guilherme. Były zawodnik Legii w grudniu poinformował o nieprzedłużaniu umowy z mistrzem Polski. Niektórzy byli zniesmaczeni tym, że Brazylijczyk woli przejść do najgorszego beniaminka w historii Serie A, niż grać w drużynie ocierającej się o Ligę Mistrzów. Przez pewien czas droga do włoskiej drużyny się lekko skomplikowała. Z początkiem stycznia 26-latek miał podpisać umowę, ale podobno jego agent na ostatniej prostej zażądał większych pieniędzy. Ostatecznie obie strony się dogadały. W Legii w rundzie jesiennej Guilherme zagrał w 22 meczach, w których zdobył pięć goli i zaliczył dwie asysty.

Kto: Adam Gyurcso
Skąd: Pogoń
Dokąd: Hajduk

Jak już mowa o polskiej drużynie, to warto wspomnieć o jeszcze jednej stracie dla ekstraklasy. Adam Gyurcso został wypożyczony do Hajduka Split. Węgier w rundzie jesiennej nie zachwycał, jak z resztą cała Pogoń. Przenosiny do chorwackiej ekipy mogą być dla niego krokiem naprzód. Hajduk to drużyna zajmująca pozycję wicelidera ligi chorwackiej. Gra ona niemal regularnie w kwalifikacjach do europejskich pucharów. Jeżeli Węgier sprawdzi się na wypożyczeniu, to raczej nie wróci już do Szczecina. Dla Pogoni w rundzie jesiennej zagrał w 20 meczach, w których zdobył dwa gole i zaliczył dwie asysty.

Kto: Paul-Georgers Ntep
Skąd: Wolfsburg
Dokąd: Saint-Etienne

Do ligi francuskiej wraca Ntep. 25-latek zeszłej zimy przenosił się do Wolfsburga. Miał być jedną z czołowych postaci „Wilków”. W Rennes był jednym z wyróżniających się piłkarzy. Niestety w Niemczech już tak nie było. Ntep często wyglądał na zagubionego i w sumie trudno sobie przypomnieć mecz, w którym Francuz się wyróżniał. Teraz w pomocy do dawnej formy ma pomóc mu powrót do Ligue 1.

Kto: Theo Walcott
Skąd: Arsenal
Dokąd: Everton

Kończy się długa przygoda z Arsenalem dla Theo Walcotta. Anglik był związany z londyńskim klubem przez 12 lat. W ostatnich sezonach nie błyszczał, a w obecnych rozgrywkach całkiem stracił miejsce w składzie. Początkowo mówiło się o możliwym powrocie do Southampton, ale ostatecznie 28-latek związał się z Evertonem. Oprócz przenosin do nowej drużyny niewykluczone, że Walcott zmieni pozycję. Podobno szukał klubu, który byłby skłonny ustawiać go na ataku. Zobaczymy już niedługo, jak będzie to wyglądać. Theo życzymy dużo zdrowia i powrotu do formy.

Kto: Cedric Bakambu
Skąd: Villarreal
Dokąd: Beijing Guoan

Przeciągał się ten transfer, ale w końcu został dopięty. Cedric Bakambu przenosi się do Chin. Villarreal za swojego dotychczasowego napastnika otrzymał aż 40 mln euro. Co ciekawe, przez zmianę prawa w Chinach Beijing Guoan będzie musiał zapłacić jeszcze drugie tyle na szkolenie młodzieży chińskiej. Władzom Chin przestały podobać się sumy, z jakimi sprowadzano piłkarzy do rodzimej ligi. Postanowiono utrudnić możnym sprawy ściągania gwiazd i mocnego przepłacania. Wracając do 26-latka, dla Villarreal zagrał w tej rundzie w 21 meczach, w których strzelił 14 goli. Przez pewien czas na reprezentanta DRK chrapkę miały znacznie lepsze drużyny od „Żółtej Łodzi Podwodnej”. Lekko jego karierę wyhamowała kontuzja. Bakambu nie chciał czekać na lepsze piłkarsko oferty i od marca będzie występować w Chinach.

Kto: Nicolai Brock-Madsen
Skąd: Birmingham
Dokąd: Cracovia

Wracamy do polskiej ligi. Po słabej rundzie jesiennej Cracovia postanowiła być aktywniejsza w zimowym okienku transferowym. Nowym nabytkiem „Pasów” został Nicolai Brock-Madsen. Duńczyk został wypożyczony z Birmingham City. Jest on nominalnym napastnikiem, a właśnie między innymi na tej pozycji wiało posuchą w Cracovii. Przygoda 25-latka z Birmingham jest średnio udana. Przeniósł się do Anglii w 2015 roku. Dostawał parę szans, ale nie przebił się do składu angielskiej drużyny. Sezon później był wypożyczony do Zwolle, w którym spisywał się przyzwoicie. Na obecny sezon wrócił do Birmingham, ale całkowicie przepadł. Brock-Madsen jest byłym młodzieżowym reprezentantem Danii. W drużynie U-21 w 19 meczach zdobył 12 goli.

Kto: Dejan Lazarević
Skąd: Chievo
Dokąd: Jagiellonia

Do ciekawego transferu doprowadziła Jagiellonia. Zespół z Podlasia zasili reprezentant Słowenii Dejan Lazarević. Był on związany z Włochami od 2007 roku. Wypatrzono go w Domżale i jako 16-latek trafił na Półwysep Apeniński. Grał m.in. w Genoi, Torino, Sassuolo czy Chievo. W klubem z Werony był związany od 2013 roku. Niestety nie był to jego najlepszy wybór. Po dwóch latach gry dla Chievo trafił na serię wypożyczeń. W lipcu 2017 roku skończył mu się kontrakt i został wolnym zawodnikiem. Przez pół roku szukał nowej drużyny i teraz otrzymał szansę od Jagiellonii. Utrata miejsca pracy nie przeszkadzała selekcjonerowi Słowenii, który regularnie powołuje Lazarevicia. 27-latek jest lewym pomocnikiem.

Kto: Leon Goretzka
Skąd: Schalke
Dokąd: Bayern

Przyszłość Leona Goretzki miała zostać ujawniona do końca stycznia. Chrapkę na reprezentanta Niemiec miały takie kluby jak Bayern, Liverpool, Barcelona czy Juventus. Ostatecznie 22-latek trafi po zakończeniu sezonu do Monachium. Mistrz Niemiec dzisiaj poinformował o tym transferze. Trudno powiedzieć, jak zareagują na ten transfer kibice. Co prawda od dłuższego czasu rozpatrywano odejście Goretzki, ale istniała także opcja przedłużenia umowy z Schalke.

Spekulacje transferowe

Najbardziej palący grunt w zimie ma Zagłębie Lubin. „Miedziowi” mogą zimą stracić dwóch piłkarzy. Podobno bardzo blisko zmiany drużyny jest Jakub Świerczok. Napastnikiem reprezentacji Polski zainteresowany jest Ludogorets Razgrad. Bułgarski klub posiada już w swoim składzie jednego Polaka – Jacka Góralskiego. Dużym atutem bułgarskiej drużyny jest regularna gra w europejskich pucharach. Nawet wiosną zagra w 1/16 finału Ligi Europy. Drugim zawodnikiem chcącym bardzo wyrwać się z Lubina, jest Jarosław Jach. Młodym defensorem Zagłębia interesuje się kilka drużyn. Z ostatnich doniesień najbliżej transferu jest Ingolstadt.

Aktualizacja: Jakub Świerczok podpisał dzisiaj kontrakt z Ludogoretsem.

Jagiellonia Białystok pozyskała nowego lewoskrzydłowego, bo z klubu może odejść Fedor Cernych. Reprezentant Litwy jest bliski transferu do Dinamo Moskwa. Oprócz niego niewykluczone jest odejście zimą Cilliana Sheridana, który mocno zawodził w rundzie jesiennej. Akurat w przypadku Irlandczyka nie ma na razie konkretnych ofert.

Przenosimy się do Anglii. Chelsea jest bardzo zainteresowana pozyskaniem Leona Baileya z Bayeru Leverkusen oraz Emersona Palmieriego z Romy. W przypadku pierwszego, londyński klub będzie musiał poczekać do lata. Z kolei jeżeli chodzi o drugiego, to portal Calciomercato.com, powołując się na agenta piłkarza, poinformował o rozmowach między Chelsea a Romą.

Kibice Premier League żyją bardziej innym tematem. Sprawa Alexisa Sancheza mocno się skomplikowała. Chilijczyk już teraz może zmienić klub, a najbliżej transferu jest Manchester United. W walce o zawodnika Arsenalu był jeszcze Manchester City. Plotki o transferze Sancheza uruchomiły całą spekulacje kolejnych ruchów „Kanonierów”. Bliski zakontraktowania jest brazylijski pomocnik Bordeaux – Malcolm. Z kolei następcą gwiazdy Arsenalu ma być Pierre-Emerick Aubameyang. Dodatkowego smaczku tym spekulacjom dodaje drugi z rzędu brak Gabończyka w składzie Borussii na najbliższy mecz Bundesligi z Herthą.

Napoli jest liderem Serie A. Pod Wezuwiuszem zdają sobie sprawę z tego, że należy poszerzyć kadrę. Problemem ekipy z południa jest wąski skład. W zasadzie poza drugą linią Maurizio Sarri nie ma możliwości dużej rotacji drużyną. W związku z tym na wzmocnienie rywalizacji na skrzydle ma zostać sprowadzony do Neapolu Gerard Deulofeu. Wychowanek Barcelony wrócił do macierzystego klubu latem, ale nie wykorzystał swojej szansy. Teraz powolny powrót Ousmane Dembele uniemożliwi rozgrywanie większej liczby minut skrzydłowemu „Dumy Katalonii”. Sam Deulofeu chciałby grać częściej, mając na uwadze zbliżający się mundial.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze