Kaczki transferowe: Premier League


14 sierpnia 2017 Kaczki transferowe: Premier League

Angielskie kluby spuściły nieco z tonu. Dwa tygodnie, bezpośrednio poprzedzające start sezonu nie przyniosły nam żadnych głośnych transferów, co oczywiście nie oznacza, że absolutnie nic się nie działo. Nowych piłkarzy pozyskał Watford, a o tym, że trwa okienko transferowe, przypomniał sobie również Southampton.


Udostępnij na Udostępnij na

Transfery potwierdzone

Kto: Andre Gray
Skąd: Burnley
Dokąd: Watford

Marco Silva postanowił wzmocnić linię ataku i bijąc jednocześnie klubowy rekord transferowy, sprowadził na Vicarage Road Andre Gray’a. Anglik ma wspomóc wracającego po kontuzji Troya Deeneya, który w poprzednim sezonie był podstawowym piłkarzem „Szerszeni”. Gray występował jak dotąd w Burnley, z którym w sezonie 2015/2016 wywalczył awans do Premier League. Anglik rozegrał w barwach „The Clarets” 78 spotkań, w których zdobył 33 bramki. Sposób ogłoszenia transferu też niczego sobie.

Kto: Mario Lemina
Skąd: Juventus
Dokąd: Southampton

Jeden z ciekawszych transferów minionego tygodnia. Piłkarz mistrza Włoch zasili szeregi 8. drużyny poprzedniego sezonu Premier League. Reprezentant Gabonu nie zdołał się jednak przebić do podstawowego składu Juventusu i zdecydował się na przenosiny do Anglii. Premier League będzie jego trzecią ligą w karierze. 23-letni Mario Lemina rozegrał jak dotąd 55 spotkań w Ligue 1 oraz 29 w Serie A. Tym transferem włodarze „Świętych” chcą potwierdzić swoje aspiracje, klub bowiem w ostatnich latach krytykowany jest za sprzedawanie swoich najbardziej utalentowanych wychowanków.

Kto: Richarlison
Skąd: Fluminense
Dokąd: Watford

Kolejne wzmocnienie ofensywy Watfordu. 20-letni Brazylijczyk w obecnym sezonie na przestrzeni 14 spotkań ustrzelił pięć goli, do których dołożył trzy asysty. Nie wydaje się to jednak zawodnik, którego Marco Silva sprowadził na pozycję „dziewiątki”. Reprezentant brazylijskiej młodzieżówki grywał ostatnio na pozycji lewoskrzydłowego. Jego konkurentem do walki o miejsce w podstawowym składzie może być więc nie Andre Gray, lecz Isaac Success.

Kto: Davy Propper
Skąd: PSV Eindhoven
Dokąd: Brighton

Kolejny klub, który w ostatnich dniach pobił własny rekord transferowy, to Brighton. Włodarze beniaminka zdecydowali się na pozyskanie holenderskiego pomocnika, który w zeszłym sezonie wywalczył z PSV mistrzostwo kraju. Był przy tym podstawowym graczem swojej drużyny. Tak opisuje go menedżer Brighton – Chris Hughton:

Jest silnym, walecznym środkowym pomocnikiem i będzie dobrym uzupełnieniem naszej linii pomocy. Dodatkowo jest w świetnym dla piłkarza wieku (25 lat).Chris Hughton

Spekulacje transferowe

Kto: Gylfi Sigurdsson
Skąd: Swansea
Dokąd: Everton

Saga transferowa, ciągnąca się od pierwszego dnia okresu transferowego, zdaje się zmierzać do końca. Islandczyk nie znalazł się w składzie Swansea na sobotnie spotkanie z Southampton i lada dzień powinien zmienić klubowe barwy. „Łabędzie” rozpoczęły już poszukiwania następcy, a kwota transferu oscyluje w granicach 40 mln funtów. A jeszcze niedawno na oferty Evertonu fani klubu z Walii reagowali w ten sposób:

Kto: Virgil van Dijk
Skąd: Southampton
Dokąd: Liverpool

Początek sezonu wyjaśnił nam wiele również w kontekście innej sagi transferowej. Podobnie jak Sigurdsson, van Dijk nie wystąpił w sobotnim spotkaniu i nie wygląda na to, żeby miał jeszcze okazję zaprezentować się nam w barwach Southampton. O piłkarza od dawna zabiega Liverpool, który miał już nawet z tego względu problemy z komisją ligi. Wszystko wskazuje jednak na to, że obrońca jest zdecydowany na opuszczenie klubu.

Kto: William Carvalho
Skąd: Sporting
Dokąd: West Ham

Gdyby komuś jeszcze było mało rekordów transferowych, to West Ham spieszy na ratunek. Klub z Londynu zamierza wydać około 30 mln funtów na portugalskiego pomocnika, Williama Carvalho. Piłkarz przymierzany był już wcześniej do Premier League, a zainteresowani jego usługami mieli być Arsenal i Manchester City.

Kto: Coutinho
Skąd: Liverpool
Dokąd: Barcelona

Brazylijczyk to kolejny piłkarz z Premier League, który w ostatnich dniach złożyć miał na ręce klubowych władz żądanie transferu. Do tej pory klub z Merseyside głuchy był na wszelkie oferty ze strony Barcelony, w której Coutinho ma zastąpić sprzedanego do PSG Neymara. Nadzieję na zatrzymanie 25-latka w klubie stracił już nawet Juergen Klopp, który zapytany o tę sprawę po meczu z Watfordem odpowiedział: – Jako menadżer klubu piłkarskiego, posiadam szefów i jeśli szef zdecyduje, że sprzedajemy jakiegoś piłkarza lub go nie sprzedajemy, to muszę tę decyzję zaakceptować. Nie mam nic do powiedzenia na ten temat, [o Coutinho] pracuję z zawodnikami, których mam do dyspozycji.

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze