Już w sobotę ligowy hit: Lech-Legia


W najbliższą sobotę o godzinie 18:00 w Poznaniu, Lech zmierzy się z liderem Orange Ekstraklasy – Legią. „Piłkarze wiedzą o co grają” – mówił dziś o swoich zawodnikach wiceprezes „Kolejorza” Arkadiusz Kasprzak.


Udostępnij na Udostępnij na

Na to spotkanie czeka cała Wielkopolska. Legia jest tu uważana za największego rywala, z którym trzeba wygrać za wszelką cenę. Tym bardziej teraz, kiedy Lech traci do prowadzących „Wojskowych” 7 punktów. Trener Franciszek Smuda zdaje sobie sprawę z presji jaka na nim ciąży, ale rywala się nie obawia – „Już tyle meczy z nimi grałem, gdzie chodziło o być albo nie być. Nie wystraszyłem się i żyje dalej”. Popularny „Franz” narzeka tylko na kontuzje i drobne stłuczenia swoich podopiecznych, których nieźle poturbowali w Pucharze Ekstraklasy piłkarze Zagłębia Lubin. Zapytany o najsilniejszą formację warszawskiego klubu, odpowiada bez wahania – „Najsilniejsza broń Legii to atak, bodajże tylko w meczu z Cracovią nie zdobyli bramki (tu trener się myli, w meczu z Koroną – dop. red.). Wspólnie z linią pomocy, tworzą silną formacje ofensywną”. Smuda odsłonił też niektóre karty ze swojej tali – w bramce zagra Emilan Dolha, a w ataku dwóch napastników.

W kuluarach głośno o tym, że ewentualna porażka może kosztować Smudę utratę pracy. Zwłaszcza, że ma on co raz więcej oponentów wśród kibiców i lokalnych dziennikarzy. Spekulacjom tym stanowczo zaprzecza wiceprezes Kasprzak, który podkreśla, że podsumowanie dokonań sportowych drużyny odbywa się dwa razy w ciągu sezonu. Zatem do końca rundy jesiennej pozycja Smudy wydaje się być niezagrożona. Nieaktualna jest też propozycja z Energie Cottbus, które ma już nowego szkoleniowca. Smuda choć chętnie spróbowałby swych sił w Bundeslidze, decyzje o odejściu jak sam mówi podjąłby tylko po rozmowach z zarządem Lecha. Zresztą odejście z „Kolejorza” nie byłoby łatwe, „Franz” bardzo chce osiągnąć w Poznaniu sukces.

Spotkanie z Legią cieszy się wielkim zainteresowaniem. Wejściówki, choć w cenie 55 i 75zł rozeszły się w dwa dni (pierwszy dzień to sprzedaż zamknięta dla posiadaczy kart Lecha), a większość kibiców stała po nie od rana w gigantycznych kolejkach. Widząc wielkie zainteresowanie, klub zdecydował się na dodatkową pule biletów w cenie 50zł, które jeszcze dziś spóźnialscy mogli nabyć w kasach. W dniu meczu kasy biletowe będą zamknięte, tak więc z całą pewnością w sobotę spotkanie obejrzy komplet czyli 24 600 widzów. Na meczu zabraknie niestety zorganizowanej grupy kibiców Legii, która ma zakaz wyjazdowy. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo jednak, że sympatycy stołecznego klubu pojawią się indywidualnie przy Bułgarskiej, a pomoc przy zakupie biletów zaoferowali fani Lecha. Wiele wskazuje na to, że podobnie jak w 2004 roku podczas finału Pucharu Polski na trybunach obok siebie zasiądą kibice wrogich sobie drużyn.

Dla wszystkich wybierających się na mecz – informacja, bramy stadionu otwarte będą od 15:30. Przed pierwszym gwizdkiem odbędzie się też mała uroczystość. Lech Poznań oficjalnie podziękuje za lata gry w niebiesko-białych barwach Andrzejowi Juskowiakowi, który w tym roku zakończył sportową karierę.

Zapraszamy także do słuchania relacji z meczu od godziny 18:00 w radiu iGol FM. Audycję poprowadzi Piotr Dumanowski. Bezpośredni link do transmisji znajdziecie pod adresem: http://fm.igol.pl/igol.m3u

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze