Juventus w pogoni za kolejnymi rekordami


3 lutego 2016 Juventus w pogoni za kolejnymi rekordami
SAMSUNG

Jeszcze na początku listopada drużyna z Turynu znajdowała się w potężnym kryzysie. Po dziesięciu rozegranych kolejkach "Bianconeri" zajmowali dopiero 12. miejsce w lidze, czterokrotnie schodząc z boiska w roli pokonanych. Konia z rzędem zatem temu, kto przewidziałby to, co stało się na przestrzeni kolejnych dwóch miesięcy.


Udostępnij na Udostępnij na

Niedzielne zdecydowane zwycięstwo drużyny Massimiliano Alegrego nad Chievo Werona było ich 12. z rzędu. Cała seria rozpoczęła się chyba w najlepszym z możliwych momentów. „Juve” pokonało u siebie w derbowym starciu Torino 2:1 po bramce zdobytej przez Andersa Cuadrado już w doliczonym czasie gry. Ta wygrana była przełomowym momentem tego sezonu dla Juventusu. Zawodnicy poczuli zatraconą wcześniej pewność siebie, a sposobu na nich nie potrafili znaleźć między innymi: Milan, Fiorentina, Lazio czy Roma.

Już teraz  udało im się wyrównać klubowy rekord wygranych z rzędu w jednym sezonie (poprzedni miał miejsce w sezonie 2013/2014). Jednej wygranej brakuje już tylko do wyrównania rekordu 13 wygranych z rzędu, jakie miały miejsce na przełomie sezonów 2013/2014 i 2014/2015. Jest wielce prawdopodobne, że już dziś ten rekord zostanie wyrównany, ponieważ Juventus podejmuje u siebie fatalnie spisującą się Genoę. Wygrana będzie także równoznaczna z awansem na drugie miejsce w klasyfikacji wszech czasów pod względem wygranych z rzędu. Pierwsze miejsce w tej klasyfikacji zajmuje Inter Mediolan, który w sezonie 2006/2007 z boiska w glorii zwycięzców schodził 17 razy z rzędu.

Czy Allegri zapisze się na stałe w historii Juventusu?
Czy Allegri zapisze się na stałe w historii Juventusu? (fot. Wikipedia)

Jeśli Juventus marzy o tym, aby przejść do historii jako samodzielny lider, musi wykonać jeszcze sześć kroków, które nie będą należały do najprostszych. Poza wspomnianym meczem z Genoą czekają go jeszcze starcia z Frosinone (w), Napoli (d), Bologną (w), Interem (d), Atalantą (w) i Sassuolo (d).  Co ciekawe, Sassuolo już raz stanęło ekipie Allegriego na przeszkodzie, kiedy to na początku ubiegłego sezonu zatrzymało licznik Juventusu na 13 wygranych z rzędu. Także w tym sezonie ostatnia porażka, jaką zaliczył, miała miejsce właśnie na Mapei Stadium. Zadania, jakie czekają „Starą Damę”, nie ułatwią zapewne kolejne występy w Lidze Mistrzów, gdzie „Bianconeri” zmierzą się w dwumeczu z Bayernem Monachium.

W tym sezonie ekipa z Piemontu walczy także o kilka innych ciekawych rekordów. Jeśli uda jej się zdobyć tytuł mistrza Włoch, to zrobi to po raz piąty z rzędu. Do tej pory taka sztuka udała się zaledwie trzem drużynom – Juventusowi w latach 30., Torino w latach 40. oraz Interowi na przełomie sezonów 2005/2006 – 2009/2010.

W kolejce na pobicie czeka jeszcze rekord 25 wygranych z rzędu osiągniętych na własnym stadionie, który to został wyśrubowany na przełomie 2013/2014 – 2014/2015. Do tego jednak jeszcze bardzo daleka droga, ponieważ licznik obecnie wskazuje pięć wygranych, a pobicie rekordu będzie możliwe dopiero w przyszłym sezonie. Jednakże jeśli gracze „Starej Damy” podtrzymają formę, to już w tym sezonie nieznacznie będą mogli przybliżyć się do tego wyniku.

Juventus ma także szansę zostać pierwszą drużyną, która zdobędzie dublet (mistrzostwo i puchar kraju) dwa razy z rzędu. To wcale nie wydaje się takie nieprawdopodobne, ponieważ 31-krotni mistrzowie Włoch są już jedną nogą w finale Coppa Italia. Do rozegrania został im jeszcze rewanż z Interem, jednak trzybramkowa zaliczka z pierwszego spotkania powinna wystarczyć, aby wejść do finału. Jeśli uda im się osiągnąć dublet, będzie to jednocześnie czwarte takie osiągnięcie w historii klubu.

W Turynie wciąż niespełnionym marzeniem jest osiągnięcie potrójnej korony, czyli do dwóch najważniejszych krajowych trofeów dołożenie tego trzeciego, a mianowicie zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Bardzo blisko było rok temu, kiedy to na przeszkodzie w finale stanęła Barcelona. Teraz zadanie wcale nie będzie prostsze. Jeśli jednak turyńczycy chcą stać się drużyną kompletną, muszą wyznaczać sobie coraz to nowe cele i przeszkody do pokonania.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze