Juventus lepszy w hicie Serie A! Paulo Dybala nowym bohaterem Turynu


21 listopada 2015 Juventus lepszy w hicie Serie A! Paulo Dybala nowym bohaterem Turynu

Mecz Milanu z Juventusem zapowiadał się jako fascynujący pojedynek, którego stawką było utrzymanie się w grze o scudetto. Po El Clasico, które rozgrzało fanów futbolu do czerwoności, wszyscy liczyli na wielki spektakl na San Siro i z pewnością się rozczarowali, bo hitowe spotkanie włoskiej Serie A nie zachwyciło.


Udostępnij na Udostępnij na

Włoskie media zapowiadały ten mecz jako kluczowy dla przyszłości szkoleniowca Juventusu, Massimiliano Allegriego. Drużyna pod jego wodzą nie zachwyca i każda strata punktów oddala „Starą Damę” od obrony mistrzostwa.

Za to Milan, którego uznawano za faworyta dzisiejszej batalii, złapał wiatr w żagle. Po słabym początku sezonu „Rossoneri” odrabiają straty do czołówki Serie A. W zespole jest dobra atmosfera, wszyscy grają na swoim optymalnym poziomie (na plus wyróżniają się Carlos Bacca i Giacomo Bonaventura). To wszystko przemawiało na korzyść podopiecznych Mihajlovicia.

http://i65.tinypic.com/21kiedu.jpg

Smaczkiem tego meczu był pojedynek bramkarzy z dwóch różnych pokoleń: 16-letniego Gigiego Donnarummy i ponad dwukrotnie starszego Gianluigiego Buffona. To właśnie ten drugi jako pierwszy musiał wykazać się swoimi umiejętnościami, broniąc strzał Juraja Kucki. Początkowe minuty spotkania nie zachwyciły. Obie drużyny nieśmiało podejmowały próby ataku, brakowało składnych akcji.

Optyczną przewagę w I połowie mieli podopieczni Allegriego, którzy próbowali kreować grę, ale nie przekładało to się na konkretne zagrożenie. Pierwszą groźną sytuacją było uderzenie Hernanesa z 27. minuty.

Od tego momentu mecz w pewnym stopniu otworzył się. Stojące za podwójną gardą ekipy odkryły się. Problem w tym, że nie miało to przełożenia na bramki ani stuprocentowe okazje. Jeśli takowe były, kończyły się nieudolnymi strzałami.

Na szczęście druga połowa stała na zupełnie innym poziomie. Zmiany w składzie Juventusu, jakich dokonał Max Allegri, bardzo dobrze wpłynęły na grę gospodarzy, którzy coraz groźniej zagrażali bramce młodego bramkarza Milanu.

Ich upór został nagrodzony w 64. minucie. Paulo Dybala otrzymał dośrodkowanie ze skrzydła, przyjął i idealnie przymierzył, pokonując Donnarummę. Wszystko to brzmi, jakby było dość łatwe, ale to mylne wrażenie. Przyglądając się powtórkom, trzeba zauważyć, jakim kunsztem wykazał się młody Argentyńczyk, który powoli pokazuje swoje ogromne umiejętności.

https://vine.co/v/izBxZq0T5IY

 

Od tego momentu, co oczywiste, inicjatywę przejął Milan. Pokonać Buffona próbował Cerci, dobrą okazję miał Bacca, ale strzały na bramkę Juventusu były bezskuteczne. Docenić należy umiejętność gry w defensywie podopiecznych Allegriego, którzy po zdobyciu bramki cynicznie „zabili” mecz.

Zwycięstwo Juventusu może być punktem zwrotnym w tym sezonie Serie A. Mimo że wymęczone, to zawsze są to dodatkowe trzy punkty w ligowej tabeli. Choć „Bianconeri” nie zaprezentowali wybitnej formy w tym spotkaniu, podobnie jak w całym sezonie, to znajdują się tuż za ścisłą czołówką Serie A, tracąc raptem sześć punktów do zewsząd chwalonej Romy.

Za to Milan już nie pierwszy raz udowodnił, że jest zespołem chimerycznym, który stać na wygranie meczu 3:0, by tydzień później zagrać fatalnie i przegrać w takim samym stosunku. Jeśli Mihajlović tego nie uporządkuje, „Rossoneri” mogą zapomnieć o występach w europejskich pucharach.

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze