Janczyk: Nie mam pojęcia dlaczego tak słabo gram


Dawid Janczyk to jeden z najzdolniejszych napastników młodego pokolenia w Polsce. Pochodzący z Nowego Sącza zawodnik był rok temu jedną z najjaśniejszych postaci Mistrzostw Europy U-19. Obecny sezon podobnie jak cały zespół Legii, Janczyk może zaliczyć do nieudanych. W ostatnim przegranym meczu z Lechem, nie wyszedł na boisko nawet z ławki rezerwowych.


Udostępnij na Udostępnij na

Jak Pan ocenia mecz z Lechem Poznań?

Zagraliśmy dobre spotkanie, byliśmy drużyną przeważającą. Lech nam oddał bodajże pięć strzałów na bramkę, z tego trzy strzelił. Jakbyśmy byli rozliczani z gry, a nie bramek to bylibyśmy zwycięską drużyną. Lech nam strzelił trzy bramki, my tylko jedną, Szwankowała skuteczność. Nie mieliśmy może 100% okazji, choć w drugiej połowie stwarzaliśmy sytuacje. Po przerwie Lech oddał chyba tylko jeden strzał i zdobył bramkę, choć my cały czas przeważaliśmy.

Jak się gra przy tak licznej, nieprzychylnej Wam publiczności?

Z początku się o tym myśli, później w ferworze walki zapomina się o tym. Koncentruje się wtedy na grze, nie myśli się, co kibice śpiewają.

Lepiej jest jednak grać przy tak liczniej zgromadzonej publiczności czy na mniejszych stadionach?

Wiadomo, że lepiej jest grać przy tak licznej publiczności niż jak przychodzi 4-5 tysięcy ludzi. Atmosfera, cała otoczka i ogólnie zainteresowanie meczem sprzyja piłkarzom.

Sezon pomału zbliża się do końca. Jaki był Pana zdaniem w wykonaniu Legii? Broniliście przecież mistrzostwa…

Wiadomo, jak każdy wie, mieliśmy inne cele na samym początku. Straciliśmy jeden, drugi cel czyli mistrzostwo i Puchar Polski. Można powiedzieć, że straciliśmy wszystko. Teraz pozostaje nam tylko walka, żeby utrzymać to trzecie miejsce. Chcemy grać w Pucharze Intertoto.

Nie ma Pan wrażenia, że nieco załamała się Panu kariera? Rok temu, gdyby nie kontuzja byłaby szansa pojechania na mundial.

W tym sezonie nie wiem, co się stało. Sam nie mam pojęcia dlaczego tak słabo gram. Od samego początku sezonu mi nie szło. Próbowałem się przełamywać, ale ta druga runda jest dla mnie zupełnie nieudana. Nie wiem, ciężko jest mi coś powiedzieć. Na pewno będę analizował swoją postawę i dojdę do tego, co się stało.

W Legii panuje duża konkurencja w ataku. Poza Panem jest Piotr Włodarczyk, Maciej Korzym i Bartłomiej Grzelak. Czy taka rywalizacja nie wpływa negatywnie?

Nie, myślę, że rywalizacja jest bardzo dobra. Jest to dobry bodziec, dzięki rywalizacji poprawiamy swoje umiejętności.

U boku kogo najlepiej się Panu gra w linii ataku?

W sumie, ze wszystkimi mi się dobrze gra. Wiadomo, że dobrze się dogaduje z Maćkiem Korzymem, bo jesteśmy z jednego miasta i graliśmy już razem ze sobą.

O jakie cele Legia powalczy w przyszłym sezonie?

Myślę, że będziemy chcieli odebrać mistrzostwo Polski. Jeszcze nie wiadomo komu, ale na pewno już musimy o tym powolutku myśleć, żeby dobrze przygotować się do kolejnego sezonu. Chcemy też przez Puchar Intertoto zajść do Pucharu UEFA.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze