Inter przegrywa, a Sampdoria gromi beniaminka


23 marca 2014 Inter przegrywa, a Sampdoria gromi beniaminka

Inter Mediolan dość niespodziewanie przegrał u siebie z Atalantą Bergamo 1:2. Do prawdziwego pogromu doszło w Genui, gdzie Sampdoria wygrała z Hellasem Werona aż 5:0. Cały mecz na ławce rezerwowej „Sampy” spędził Paweł Wszołek. W 80. minucie na boisku zaś pojawił się w barwach Sampdorii Bartosz Salamon.


Udostępnij na Udostępnij na

Inter Mediolan Atalanta Bergamo 1:2 (1:1)

Spotkanie Interu z  Atalantą było zapowiadane jako derby Lombardii. Faworytem tego meczu byli piłkarze z stolicy mody, którzy są niepokonani od ostatnich sześciu spotkań. Zawodnicy Interu są coraz bliżsi zapewnienia sobie gry w europejskich pucharach. Przed tą serią gier Inter plasował się na 5. lokacie, mając 47 punktów na koncie. Ekipie Atalanty nie grozi już spadek, ani gra w europejskich pucharach. Zespół z Bergamo wygrał trzy ostatnie spotkania ligowe, dzięki czemu zajmuje 10. miejsce przy 37 punktach na koncie. W rundzie jesiennej w meczu pomiędzy tymi drużynami padł wynik remisowy 1:1.

Piłkarze Interu przegrali z Atalantą
Piłkarze Interu przegrali z Atalantą (fot. Gazzetta.it)

Od początku spotkania jak przystało na faworytów, to gospodarze starali się szybko objąć prowadzenie. Dwie dobre okazje zaprzepaścił Freddy Guarin. Goście z Bergamo nie mieli jednak zamiaru oddawać za darmo punktów. Znakomitą szansę miał German Denis, który otrzymał dobre podanie od Giacomo Bonaventury, ale piłka po uderzeniu Argentyńczyka odbiła się od poprzeczki. Jednak co się odwlecze to nie uciecze i w końcówce pierwszej odsłony piłkarze Atalanty osiągnęli swój cel. Bonaventura znalazł się z futbolówką pod bramką Interu, poradził sobie z defensorami gospodarzy i dał prowadzenie gościom. Stracona bramka podziałała na ekipę z Mediolanu jak płachta na byka, gdyż chwilę później Mauro Icardi doprowadził do remisu. Do przerwy na San Siro utrzymywał się wynik remisowy.

Po zmianie stron do jeszcze większych ataków przystąpili gracze Interu, którzy już pięć minut po wznowieniu gry mogli objąć prowadzenie, ale Jonathan zmarnował dobrą okazję. Jeszcze lepszej szansy chwilę później nie wykorzystał Rodrigo Palacio, kiedy to futbolówka po jego uderzeniu trafiła w słupek. Z minuty na minutę przewaga Interu była coraz większa i wydawało się, że kwestią czasu jest, kiedy Inter wyjdzie na prowadzenie. Jednak w samej końcówce stała się rzecz niesłychana. Gola na 2:1 dla Atalanty zdobył po raz drugi w tym meczu Bonaventura i dał jej zwycięstwo. Miejscowi kibice zgromadzeni na San Siro byli w niewyobrażalnym szoku, ponieważ byli przekonani że ich pupile uporają się z Atalantą. Zawodnicy z Mediolanu, jeśli myślą o grze w europejskich pucharach, nie mogą pozwalać sobie na tego typu wpadki.

Sampdoria Genua Hellas Werona 5:0 (3:0)

Drużyna Sampdorii przystępowała do tego meczu, będąc pewna utrzymania w rozgrywkach. Dzięki temu Genueńczycy mogą na spokojnie dokończyć obecny sezon. Przed tą serią gier ekipa z Genui plasowała się na 13. miejscu, mając 34 punkty na koncie. Beniaminek z Werony cały czas ma cień nadziei na udział w europejskich pucharach. Po 28. kolejkach Hellas plasuje się na 8. miejscu przy 40 oczkach. Faworyta tej konfrontacji ciężko było wskazać, gdyż wiele przemawiało za tym, że mecz zakończy się wynikiem remisowym.

Od początku spotkania to gospodarzę przejęli inicjatywę. Efekt w postaci bramki przyszedł bardzo szybko, bo już w 3. minucie gry. Wtedy to Gianluca Sansone wykończył akcję całego zespołu. Chwilę później powinno być 2:0 dla Sampdorii, ale znakomitą okazję zmarnował Renan, kiedy to piłka po jego strzale trafiła w słupek. Po stracie gola do odrabiania strat zabrali się goście, ale swoich szans nie wykorzystali Juan Iturbe i Romulo. Drużyna Sampdorii nie zamierzała poprzestać na jednobramkowym prowadzeniu i w 23. minucie za sprawa Renana podwyższyła prowadzenie. W samej końcówce pierwszej odsłony bramkę na 3:0 zdobył Roberto Soriano, który wykorzystał podanie od Maxi Lopeza. Do przerwy dość niespodziewanie gospodarze mieli pokaźny zapas bramkowy.

Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się i nadal piłkarze z Genui atakowali. Już na samym początku po raz drugi z dobrej strony pokazał się Soriano, który strzelił gola na 4:0. Chwilę później arbiter tego spotkania podyktował rzut wolny dla gospodarzy. Stały fragment gry na bramkę zamienił Angelo Palombo, który ustalił wynik meczu. Po godzinie gry na Stadio Luigi Ferraris mieliśmy istny pogrom beniaminka z Werony. Goście z miasta Romea i Julii próbowali zdobyć gola honorowego, ale w tym spotkaniu nic kompletnie im nie wychodziło i wrócili do Werony z bagażem pięciu bramek. Sampdoria odniosła cenne zwycięstwo, które zapewne ucieszyło miejscowych fanów zgromadzonych na stadionie w Genui.

Oto pozostałe wyniki:

Udinese Calcio – Sassuolo 1:0 (1:0)

Bologna – Cagliari Calcio   1:0 (0:0)

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze