Mateusz Kasowski i Mateusz Sobiecki

Ranking iGola: TOP 5 bramkarzy na świecie


26 listopada 2014 Ranking iGola: TOP 5 bramkarzy na świecie
Grzegorz Rutkowski/iGol.pl

Zaczynamy nasz cykl, w którym mamy zamiar typować po pięciu najlepszych piłkarzy na określoną pozycję. W każdą środę będziemy przedstawiać kolejne zestawienia i tak przez kolejne 11 tygodni. Na pierwszy ogień idą bramkarze, którzy wbrew pozorom przysporzyli nam sporo problemów. Oto nasza proponowana piątka.


Udostępnij na Udostępnij na

1.Manuel Neuer

Obsada pierwszego miejsca w teorii powinna być najłatwiejsza z możliwych. Każdy z nas doskonale wie, co w bramce Niemców i Bayernu Monachium wyczynia Manuel Neuer. Mimo to dyskusje trwały długo i ostatecznie, bez zaskoczenia, padło na golkipera „Bawarczyków”. Spójrzmy na jedną z interwencji, którą popisał się reprezentant „Die Mannschaft” w ostatnich tygodniach.

(uderzenie od 0:30)

https://www.youtube.com/watch?v=REyoNzY31RI

Klasa rywala? No, powiedzmy, że nieco nikła. Wynik pozytywny, a Neuer mimo to z wielkim poświęceniem zanotował kilka interwencji. Po co, skoro to i tak nie miałoby to dużego wpływu na wynik? To doskonale świadczy o tym, że Neuer traktuje swoją pracę bardzo poważnie, co jest oznaką jego poziomu. Chciałbym tutaj również jako o zalecie napisać o tzw. neuerzeniu, czyli dalekim wychodzeniem przed bramkę, ale nie potrafię. Akurat pod tym względem nie uważam, że jest to coś niesamowitego, a wręcz przeciwnie – głupiego. Do tej pory Niemiec miał duże szczęście i się na takie zagrania nie naciął. Jednak gdy pierwszy, drugi czy trzeci raz Manu zaliczy bolesną wpadkę, to „rejsy” poza obręb „szesnastki” będą dla niego rzadkością. Mimo to Neuer to klasa sama w sobie i nie trzeba tego nikomu udowadniać. Niemiec przenosi się do historii futbolu jako jeden z najlepszych, ale o Nummer eins jeszcze trochę powalczy.

2. Thibaut Courtois

Obsada lokaty numer dwa jest nieco mniej oczywista. Biorąc jednak pod uwagę ostatnie lata, nikt chyba nie ma wątpliwości, że na to miejsce Thibaut Courtois zwyczajnie zasługuje. Golkiper przez długi czas nie miał szans przeskoczyć Petra Cecha, który był pewnym punktem między słupkami „The Blues”. Wielu zawodników dawno zmieniłoby klub lub chociaż poprosiło o odejście. Zupełnie inaczej zrobił reprezentant Belgii, który po prostu poszedł na wypożyczenie do Atletico Madryt. W stolicy Hiszpanii Thibaut udowodnił swoją klasę, najpierw przełamując iberyjski duopol Realu i „Barcy”, potem doszedł do finału LM. W tym sezonie zdobył uznanie Jose Mourinho i zastąpił Czecha, wzbudzając niemałe kontrowersje. Do dziś londyńczycy nie przegrali żadnego spotkania, a jeśli Belg utrzyma formę, to pomoże niebieskiej stronie stolicy powtórzyć sukces The Invicibles. W ten sposób legalnie będzie mógł rywalizować z Manu Neuerem o numer jeden we wszystkich zestawieniach.

https://www.youtube.com/watch?v=n81IJnQfz34

3. David de Gea

Z racji, że wybieramy najlepszych golkiperów obecnie, trudno byłoby pominąć Hiszpana. Choć w reprezentacji nadal jest numerem dwa, w Manchesterze United z meczu na mecz udowadnia, że należy do ścisłej czołówki w swoim fachu. Gdy wchodził do ekipy „Czerwonych Diabłów”, co rusz notował katastrofalne wpadki i spisywał się na poziomie swoich kolegów z bloku obronnego. Teraz linia defensywna raczej się nie poprawiła, ale 24-latek prezentuje się wyśmienicie. Jego interwencje może nie napędzają drużyny, ale Louis van Gaal z pewnością może spać spokojniej, bo wie, że de Gea ratuje mu tyłek. W każdym meczu można na niego liczyć i mimo że z reguły roboty ma co niemiara, broni w niewiarygodnych sytuacjach. Obecnie jest dla United ważniejszy niż Di Maria czy Rooney.

A przykładów nie trzeba szukać. Sam miałem problem z jego wstawieniem, bo przyznam szczerze, że dawno nie oglądałem meczu Manchesteru. Wystarczy, że obejrzałem spotkanie z Arsenalem, i ku mojej bolączce Hiszpan nie miał zamiaru przestać czarować bramki. A z tego, co wiem, to tylko jeden z wielu jego takich występów.

https://www.youtube.com/watch?v=1G3JVYjVHtE

4. Gianluigi Buffon

Tyle lat, a on dalej się nie starzeje. Choć ostatnio zdarzyła mu się wpadka, gdy puścił szmatę w meczu z Chorwacją, nadal jest bramkarzem najwyższych lotów. Mimo 36 lat na karku nadal nie przeżywał nawet kryzysu formy, co niedawno zdarzyło się nawet Ikerowi Casillasowi. Od lat ostoja Juventusu Turyn i reprezentacji Włoch, w kadrze nie ma zamiaru oddawać jeszcze pola młodszym, równie utalentowanym.

Może nie błyszczy w Lidze Mistrzów, ale i tak wychodzi poza mizerię całej ekipy. Może użyłem złego słowa, ale „Stara Dama” spisuje się poniżej oczekiwań. Dość stabilnie prezentuje się jednak symbol tego klubu. Coś jednak jest z tym włoskim powietrzem. Podobno Serie A jest w kryzysie, a najbardziej błyszczą ci, których czas był 10 lat temu. Buffon, Totti, Di Natale. Ale mowa o tym pierwszym. W razie gdyby ktoś miał wątpliwości co do udziału doświadczonego Włocha, już prostujemy. W 12 meczach stracone tylko cztery bramki, a przypomnieć trzeba, że „Juve” ma obecnie problem z obrońcami, których zwyczajnie mu brak. Ale po co, skoro ma w bramce kogoś takiego.

5. Samir Handanović

Wcale jednak nie jest powiedziane, że Buffon jest najlepszym bramkarzem Serie A. Genialną formę co rusz prezentuje również golkiper Interu Mediolan. Już w Udinese Handa uchodził za jednego z najlepszych fachowców na Półwyspie Apenińskim, a na San Siro wyrósł na absolutną gwiazdę. Inter jest w kryzysie i tego ukryć nie można. Niełatwo wymienić kogoś, kto ciągnie cały zespół w polu, ale z pewnością można określić tym mianem Słoweńca, który swoimi interwencjami ratuje „Nerazzurrich”.

Choć statystyki za nim nie przemawiają, nie sposób nie zauważyć jego udziału w wynikach. W odróżnieniu od innych wielkich bramkarzy 30-latek ma bardzo dużo okazji do wykazania się swoimi umiejętnościami. Można na jego miejsce wstawić kilku innych bramkarzy, jak Lloris czy Bravo, jednak to właśnie Samir najbardziej zaimponował nam swoimi umiejętnościami i przede wszystkim pewnością.

https://www.youtube.com/watch?v=7lQkru022VY

Ławka rezerwowych: Wojciech Szczęsny

Nie będziemy dokładnie określać jego lokaty, bo jedni powiedzą, że powinien być w piątce, inni nie. To jest właśnie życie Wojtka. Niektórzy twierdzą, że jest słaby, reszta jest zgodna, że to świetny bramkarz. I my zgodzimy się z tym stwierdzeniem. Szczęsny to obok Courtois jeden z najbardziej utalentowanych golkiperów na świecie, który z roku na rok rozwija się coraz bardziej. Trudno go jednoznacznie określić, bo potrafi rozegrać dziesięć wspaniałych meczów, a zepsuć jeden. Choć często zwyczajnie ma pecha i notuje klopsy, przede wszystkim w najważniejszych meczach,  jego bilans jest zdecydowanie na plusie.

W tym sezonie nie prezentuje się może wybitnie, ale gdyby policzyć jego obrony, wyszłaby spora liczba. Mertesacker i Nacho Monreal zdecydowanie nie ułatwiają mu zadania i ciągle ładują go na minę. Mimo wszystko nic nie zmieni tego, że Polak jest absolutnym numerem jeden na Emirates. Arsene Wenger wierzy w Polaka i trudno mu się dziwić. Wygryzł ze składu reprezentacji Artura Boruca i spisuje się równie fenomenalnie. Razem z Kamilem Glikiem zapewnia nam spokój z tyłu, a świetne wyniki kadry jesienią to w dużej mierze również jego zasługa.

Szczęsnego można chwalić za wszystko, przede wszystkim za jego ekwilibrystyczne wyjścia „pająkiem”, które tylko udoskonalił po Borucu, za kapitalny refleks itp. Problem jest jeden, siedzi w głowie Wojtka. Pod względem mentalności niestety nie należy do czołówki i Arsene Wenger zamiast męczyć go na treningach, powinien skierować go do psychologa. O ile nie można mieć pretensji do jego interwencji, o tyle zdecydowanie zbyt często podejmuje głupie decyzje, jak wyjścia na raz do napastnika czy wahanie się. To podstawowy problem Szczęsnego, z tego biorą się czerwone kartki i słabsze oceny. Jeżeli tylko to poprawi, w przyszłych latach będzie stał na jednym poziomie z Manuelem Neuerem i Thibaut Courtois.

https://www.youtube.com/watch?v=7OLNw2lUHLo

A jak wy ułożylibyście swoją piątkę?

Już w następną środę zapraszamy do czytania naszego rankingu pięciu najlepszych prawych obrońców na świecie.

Komentarze
jankins (gość) - 9 lat temu

od Handanovica i De Gea lepszy jest Hugo Lloris :p

Odpowiedz
Kacper (gość) - 9 lat temu

Młodzi, niedoświadczeni redaktorzy. Ranking nierzetelny.

Odpowiedz
Mateusz Kasowski (gość) - 9 lat temu

Na jakiej podstawie uważasz, że ranking nierzetelny? Co do młodzi się zgodzę, czy niedoświadczeni? Podlega dyskusji, zależy czego ktoś oczekuje. Ale nie o tym mowa. W związku z tym jak powinna według ciebie wyglądać piątka?

Odpowiedz
CFC (gość) - 9 lat temu

Halo! Zupełnie inaczej zrobił piłkarz „Czerwonych Diabłów”, który po prostu poszedł na wypożyczenie do Atletico Madryt. Co ma ten piłkarz do ManUtd? ;> THE BLUES! :)

Odpowiedz
Mateusz Kasowski (gość) - 9 lat temu

Fakt mała pomyłka się wkradła. Choć można zakładać, że to wielki błąd, dla niektórych:) Już poprawiamy:)

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze