O nich będzie głośno: Fraizer Campbell


W czerwcu za sprawą włodarzy Hull City bardzo głośno zrobiło się o jednym z wychowanków Manchesteru United. „Tygrysy” chciałby pobić swój transferowy rekord i pozyskać młodego utalentowanego napastnika „Czerwonych Diabłów”. Mowa tutaj o Fraizerze Campbellu, którego talent można śmiało porównać do Wayne’a Rooney’a. Z racji swoich umiejętności strzeleckich kibicie nadali mu przydomek „Super Campbell”.


Udostępnij na Udostępnij na

Fraizer Campbell urodził się 13 września 1987 roku w Huddersfield w hrabstwie Yorkshire. Od początku wykazywał się sporymi umiejętnościami piłkarskimi. Powoli narastała w nim miłość do futbolu. W lipcu 2004 roku dołączył do akademii piłkarskiej jednego z największych i najbardziej utytułowanych klubów w całej Anglii – Manchesteru United. Gra dla „Czerwonych Diabłów” jest marzeniem wielu nastolatków. On okazał się jednym z tych niewielu, którzy mieli dostąpić zaszczytu założenia koszulki jednego z najsłynniejszych klubów piłkarskich na świecie.

Frazier Cambell z lwem na piersi
Frazier Cambell z lwem na piersi (fot. skysports.com)

Już w pierwszym sezonie swojego pobytu w Manchesterze chciał udowodnić swoją wartość i duże umiejętności strzeleckie. W 22 meczach U-18 strzelił 14 bramek, a taka postawa pozwoliła mu awansować do zespołu rezerw klubu z Old Trafford, w którym dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Jego forma i umiejętności wciąż rosły i w następnym sezonie dziewięć razy pokonywał bramkarza drużyny przeciwnej w 13 spotkaniach młodzieżówki U-18 Manchesteru United. Po raz kolejny dano mu szansę gry w rezerwach. Młodziutki Anglik w pełni ją wykorzystał i został drugim najskuteczniejszym strzelcem drużyny z dorobkiem dziewięciu bramek, po fenomenalnym Giuseppe Rossim, który strzelił ich 26. Ten angielsko-włoski duet snajperski walnie przyczynił się do zdobycia pierwszego miejsca w tabeli Premier Reserve League.

Po znakomitych występach w kadrze U-18 i rezerwach, niespełna 18-letni snajper otrzymał koszulkę Manchesteru United z numerem 51. Znalazł się również w szerokiej kadrze seniorskiej drużyny na mecz III rundy Pucharu Anglii przeciwko Burton Albion. 22 marca 2006 roku po dwóch latach spędzonych w akademii i w rezerwach Fraizer Campbell podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt. Niespełna dwa dni później zadebiutował w seniorskiej kadrze „Czerwonych Diabłów” podczas pożegnalnego meczu ikony United Roya Keana zastępując w 75. minucie Kierana Richardsona. Na swojego pierwszego gola czekał aż do lata 2006 roku, którego zdobył w meczu towarzyskim przeciwko Macclesfield Town. Wiedząc, że młodziutki Campbell będzie miał spore problemy z przebiciem się do wyjściowej jedenastki włodarze „Czerwonych Diabłów postanowili wypożyczyć go na sezon 2006/2007 do swojego belgijskiego klubu partnerskiego – Royal Antwerp.

Narodziny „Super Campbella”

Przenosiny do Belgii okazały się strzałem w dziesiątkę dla młodego Anglika. Szybko zdobył zaufanie trenera i stał się prawdziwym ulubieńcem kibiców. Jego nieprzeciętne umiejętności strzeleckie pozwoliły mu na zdobycie 21 bramek w 33 spotkaniach. Dzięki temu wspaniałemu dorobkowi fani zespołu nadali mu przydomek „Super Campbell”. Zapewne bardzo musieli przeżywać fakt, że ich bohater musiał wrócić do macierzystego klubu wraz z końcem sezonu. Sir Alex Ferguson po raz kolejny zabrał utalentowanego piłkarza na przedsezonowe mecze towarzyskie. Podczas jednego z nich przeciwko północnoirlandzkiemu Glentoran wpisał się na listę strzelców cudownym wolejem. Niespełna tydzień później zaliczył swój debiut ligowy, zastępując w 73. minucie Michaela Carricka w derbach Manchesteru przeciwko City.

Po raz kolejny klub postanowił wypożyczyć swojego utalentowanego zawodnika. Tym razem wybór padł na, grające wówczas w Championship, Hull City. Początkowo okres wypożyczenia miał trwać od października 2007 roku do połowy stycznia 2008, ale wobec świetnych występów Campbella, „Tygrysy” przedłużyły wypożyczenie do końca sezonu. Już w debiucie na własnym stadionie 20-letni Anglik wpisał się dwukrotnie na listę strzelców przeciwko Barnsley. Jego trafienia i asysty bardzo pomogły Hull w dostaniu się na miejsce gwarantujące baraż o Premiership. Ostatecznie „Super Campbell” zakończył sezon z 15 trafieniami, które dały mu tytuł najskuteczniejszego strzelca zespołu. W meczu barażowym zaliczył asystę przy bramce Windassa, która dała upragniony, pierwszy w 104-letniej historii klubu, awans do Premiership. Sam zainteresowany bardzo sobie chwalił pobyt w Hull:

To najlepsze posunięcie w całej mojej karierze. To dokładnie dlatego odchodzę na wypożyczenie. To jest jak w bajce. Idąc na wypożyczenie nie wiesz co cię czeka, ale ja spisałem się bardzo dobrze w aspekcie całej drużyny, jak i indywidualnym.

Umiejętności i talent Campbella docenili również włodarze „Tygrysów”, którzy usilnie zabiegali by zawodnik na dłużej pozostał w klubie. W grę wchodził transfer definitywny lub kolejne wypożyczenie do końca sezonu. Prezes Hull City Paul Duffen opisał go jako zawodnika zbyt dobrego do Championship. Mimo zainteresowania ze strony tego klubu Fraizer postanowił wrócić na Old Trafford i spróbować powalczyć o miejsce w wyjściowej jedenastce. W czerwcu po raz kolejny sir Alex Ferguson postanowił wziąć Anglika na przed sezonowe tournee do Republiki Południowej Afryki. W spotkaniu z Kaizer Chiefs zdobył ostatnią czwartą bramkę w wygranym spotkaniu przez Manchester United. Kolejne trafienie zaliczył w meczu pożegnalnym Ole Gunnera Solskijera w meczu przeciwko Espanyolowi. Sir Alex Ferguson był pod wrażeniem umiejętności Anglika i dał do zrozumienia, że chciałby aby Campbell na dłużej pozostał w klubie.

Przyszłość Fraizera jest tutaj – powiedział szkocki menadżer.

Na potwierdzenie tych słów, parę tygodni później, Sir Alex wystawił na mecz z Newcastle w linii ataku Campbella, któremu miał pomagać Wayne Rooney. 1 września 2008 roku w ostatnim dniu okienka transferowego w Anglii włodarze Hull City złożyli ofertę zakupu piłkarza w wysokości siedem milionów funtów, co dla takiego klubu byłoby rekordem transferowym. Jednak transfer nie doszedł do skutku, gdyż 21-letni Anglik został wypożyczony do Tottenhamu. Jego wypożyczenie było dodatkiem do transferu Dimitara Berbatova do Manchesteru United.

Londyńska przygoda

W popularnych „Kogutach” zadebiutował dwa tygodnie później w pierwszym meczu Pucharu UEFA przeciwko Wiśle Kraków. W 56. minucie zmienił Aarona Lennona i zaledwie 15 minut później wspaniale obsłużył Darrena Benta, który zdobył zwycięską bramkę. Młody Anglik dał popis umiejętności strzeleckich w czwartej rundzie Pucharu Ligi Angielskiej. Zdobył wówczas dwie bramki w wygranym meczu 4:2 Tottenhamu przeciwko Liverpoolowi. Duet Pawluczenko-Campbell znakomicie sobie poradził z podopiecznymi Rafy Beniteza. Na swojego pierwszego gola w Premiership czekał aż do listopada 2008 roku. Jednak jego bramka nie pomogła zespołowi, który uległ Fulham 2:1. Co nie udało mu się osiągnąć w Manchesterze, zrobił w Londynie. Harry Redknapp nie dawał utalentowanemu Anglikowi zbyt wielu szans gry w koszulce „Kogutów”. Rozegrał zaledwie 14 spotkań i trzy razy wpisał się na listę strzelców. Wrócił po raz kolejny do Manchesteru United spróbować powalczyć o miejsce w wyjściowej jedenastce. W czerwcu za sprawą oferty w wysokości sześciu milionów funtów złożonej ze strony Hull City zrobiło się głośno wokół 21-letniego napastnika. Manchester United przyjął ofertę, jednak sam zainteresowany zablokował transfer i powiedział, że zamierza zdecydować o swojej przyszłości po Mistrzostwach Europy U-21. Do wyścigu o utalentowanego  Anglika dołączył Sunderland oraz Newcastle, które poszukiwało następcy Micheala Owena. Mimo zainteresowania tych trzech klubów Fraizer Campbell wybrał ostatecznie drużynę Sunderlandu z którą związał się czteroletnim kontraktem.

Gra dla „Lwów Albionu”

Podczas wypożyczenia do Hull City, jego umiejętności przykuły uwagę selekcjonera reprezentacji Anglli U-21, który pierwszy raz powołał go do swojego składu. Fraizer Campbell zadebiutował w reprezentacji Albionu podczas meczu przeciwko Polsce. Zaledwie trzy dni po swoim pierwszym golu w Premiership, 21-letni Anglik zdobył swoją pierwszą bramkę w reprezentacji podczas meczu przeciwko Czechom. Kolejne trafienie dla Albionu zdobył w meczu drugiej rundy Mistrzostw Europy U-21 przeciwko Hiszpanii. Jednak nie będzie mile wspominał tego turnieju rozgrywanego w Szwecji. Podczas półfinału przeciwko gospodarzom tych rozgrywek został wyrzucony z boiska za brutalny faul.

Przed Fraizerem rysuje się świetlana przyszłość, zarówno w Sunderlandzie jak i w reprezentacyjnej karierze. Ten zawodnik sporo musi się jeszcze nauczyć, ale wiele razy też pokazał jak wielkie są jego umiejętności i jak wielki jest jego talent. Przyszłość należy do niego, do „Super Campbella”.

Komentarze
Mateusz Ruchała (gość) - 15 lat temu

Szczerze, nie wierze. Obym się mylił.

Odpowiedz
~rfhfdrjh (gość) - 14 lat temu

ty huju łysy ty cipo śmierdząca masz małego wacka

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze