Inne kontynenty też grają


15 października 2012 Inne kontynenty też grają

Nie tylko w Europie walczą o mundial. Zobacz, jakie mecze zostaną rozegrane już jutro w ramach eliminacji do mistrzostw świata 2014.


Udostępnij na Udostępnij na

Ameryka Północna (strefa CONCACAF)

Grupa A

Gwatemala (tu z meczu z Meksykiem) zagra z USA
Gwatemala (tu z meczu z Meksykiem) zagra z USA (fot. www.femexfut.org.mx)

W tej grupie najważniejszy jest z pewnością mecz Gwatemali ze Stanami Zjednoczonymi. Oba zespoły mają taką samą liczbę punktów. Co więcej, liczba bramek strzelonych i straconych też jest identyczna. Poprzedni mecz zakończył się remisem. To będzie walka o pierwsze miejsce w grupie. W przypadku remisu, oba kluby awansują do czwartej rundy eliminacji. Szansę na awans – znikomą, ale jednak – ma Jamajka. Zespół, który do obu reprezentacji traci trzy punkty, w tym meczu zmierzy się z Antiguą i Barbudą. Drużyną, która jedyne punkty wywalczyła właśnie w poprzednim meczu z tą ekipą. Był to bezbramkowy remis.

Jamajka ­– Antigua i Barbuda (01:15)
Stany Zjednoczone – Gwatemala (01:15)

Grupa B

Piłkarz Hondurasu walczy o piłkę z zawodnikiem Chile
Piłkarz Hondurasu walczy o piłkę z zawodnikiem Chile (fot. Skysports.com)

W tej grupie rządzi i dzieli Meksyk. Z kompletem punktów i tylko dwiema straconymi bramkami przyjmie u siebie drużynę narodową Salwadoru. Różnica pomiędzy tymi drużynami to aż 10 punktów. W przypadku niespodzianki i zwycięstwa nad Meksykiem Salwador może awansować, pod warunkiem że Gujana zwycięży w meczu z Kostaryką. Na to się jednak nie zanosi. Gujana jest na dnie tabeli. W pięciu meczach straciła aż 17 bramek.

Meksyk – Salwador (03:00)
Kostaryka – Gujana (03:00)

Grupa C

Piłkarze Urugwaju na razie zawodzą...
Piłkarze Urugwaju na razie zawodzą… (fot. marca.com)

Sytuacja podobna do grupy A. Tutaj jednak spotkania ułożyły się inaczej, przez co będziemy mieli bezpośrednią walkę o awans. Na pierwszym miejscu w grupie jest Panama z dziesięcioma punktami. Zmierzy się ona z Kubą, która w tej grupie nie zdobyła nawet bramki, nie mówiąc już o punktach. Panama jest więc faworytem, jednak nie takie rzeczy w piłce nożnej się działy. Równocześnie rozpocznie się mecz Kanada – Honduras. Kanada ma taki sam dorobek punktowy co Panama. Honduras traci do obu zespołów dwa punkty. Żeby awansować, musi więc ograć Kanadyjczyków. Piłkarzom z kraju bardziej wysuniętego na północ starczy do awansu remis.

Kuba – Panama (22:00)
Honduras – Kanada (22:00)

Ameryka Południowa (strefa CONMEBOL)

Czy ci piłkarze pozwolą utrzymać fotel lidera Argentynie?
Czy ci piłkarze pozwolą utrzymać fotel lidera Argentynie? (fot. Skysports.com)

Niestety, ci, którzy czekają na hitowe mecze, tym razem się zawiodą. Nie będzie żadnego wielkiego spotkania. Zobaczymy za to spotkania zespołów z górnej połowy tabeli z tymi z dolnej. Możemy więc liczyć na jakąś sensację. A o taką w piłce nożnej nietrudno. Pierwsze spotkanie rozpocznie się o 22 i będzie to mecz Boliwii z Urugwajem. Ten drugi zespół jest na czwartym miejscu i traci do lidera pięć punktów. A więc tyle, ile Boliwia wywalczyła w eliminacjach do tej pory. Raz zwyciężając i dwa razy remisując. Drugi mecz zapowiada się ciekawiej – Ekwador kontra Wenezuela. Ekwador spisuje się nadzwyczaj dobrze i traci do lidera tylko punkt. Wenezuela natomiast traci magiczne oczko do strefy, która gwarantuje wyjazd na mundial. Paragwaj – Peru to spotkanie chyba najmniej interesujące dla neutralnego widza. Paragwaj zwyciężył w tylko jednym spotkaniu do tej pory, a Peru… w dwóch. Najciekawiej zapowiada się natomiast mecz Chile z Argentyną. Lider z pewnością chciałby się umocnić na swojej pozycji, bo przeciwnicy depczą po piętach. Chile natomiast balansuje pomiędzy bezpośrednim awansem, barażami i końcem przygody z mundialem. Na pewno chciałoby trochę uspokoić sytuację, a ten mecz jest doskonałą okazją ku temu.

Boliwia – Urugwaj (22:00)
Wenezuela – Ekwador (00:00)
Paragwaj – Peru (01:00)
Chile – Argentyna (02:05)

Azja (strefa AFC)

Grupa A

Między poszczególnymi zespołami nie ma dużej różnicy punktów. Wybiła się Korea Południowa, mająca na koncie siedem punktów. Drugie, trzecie oraz czwarte miejsce zajmują drużyny z czterema punktami. I jeden z tych klubów, a konkretnie Katar, zagra z Uzbekistanem, czyli jedyną drużyną w tej grupie bez zwycięstwa. Katar na pewno będzie chciał trochę podbić swój dorobek punktowy na zespole, któremu te eliminacje nie wychodzą. Lider pojedzie do Iranu, który po trzech meczach ma jedno zwycięstwo, jeden remis, jedną porażkę, jedną strzeloną bramkę oraz jedną straconą. To jednak wystarcza do pozycji wicelidera.

Katar – Uzbekistan (14:25)
Iran – Korea Południowa (18:30)

Grupa B

Tutaj również trzy zespoły mają taki sam dorobek punktowy. Są to jednak ostatnie drużyny. Irak i Australia to dwa z tych zespołów i zagrają między sobą. Wszystkie statystyki, a więc punkty i bramki strzelone i stracone, mają takie same. Może więc nas czekać zawzięty mecz o punkty lub wyrównane 90 minut, w których obie drużyny będą niwelować swoje ataki w środku boiska. To jest spora niewiadoma. Następny mecz to spotkanie Jordanii z Omanem. Różnica dwóch punktów, a więc Oman ma szansę wyprzedzić Jordanię, a ta może umocnić swoją dwupunktową przewagę nad resztą zespołów.

Oman – Jordania (15:00)
Irak – Australia (16:15)

Oceania (strefa OFC)

Drużyny Oceanii rozegrają rewanże spotkań, które odbyły w piątek i sobotę. Można się więc spodziewać, że i wyniki padną podobne. Nowa Zelandia zagra, tym razem u siebie, z Tahiti, które pokonało 2:0, a Wyspy Salomona znów stoczą bój z Nową Kaledonią. Poprzednio poległy aż 2:6.

Nowa Zelandia – Tahiti (08:35)
Nowa Kaledonia – Wyspy Salomona (10:30)

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze