„Superniesamowita Legia” – hiszpańska prasa po meczu Real – Legia


Legia zaskoczyła nie tylko Polaków!

19 października 2016 „Superniesamowita Legia” – hiszpańska prasa po meczu Real – Legia

Legia zaskoczyła zarówno kibiców, jak i dziennikarzy w Polsce. W Hiszpanii, a więc kraju rywala legionistów, media bardziej zwracają uwagę na to, że Real nie chciał i nie musiał się dziś przemęczać, by pokonać mistrza Polski. Co jeszcze można wyczytać w hiszpańskich mediach? Zapraszamy!


Udostępnij na Udostępnij na

„AS”

„Bardziej szkółka niż portfel” – taki tytuł nosi główny artykuł na stronie internetowej hiszpańskiego dziennika sportowego. Nawiązuje on oczywiście do bardzo dobrej dyspozycji Lucasa Vazqueza i Alvaro Moraty, których wejście na boisko w drugiej połowie ożywiło grę „Królewskich”. I to właśnie tej dwójce zostało poświęcone najwięcej miejsca w pomeczowym tekście.

Oprócz tego „As” zwrócił uwagę na fakt, że często w spotkaniach, które z pozoru mogą wydawać się łatwe, Realowi brakuje odpowiedniego skupienia. Zawodnicy rozprężają się i odbija się to na ich grze. Nie inaczej było i tym razem. Dziennik zwrócił również uwagę na fakt, że „Królewscy” wyszli na to spotkanie w bardzo ofensywnym ustawieniu, a Legia z chęcią przyłączyła się do tego radosnego karnawału. Oprócz Moraty i Vazqueza na wyróżnienia zasłużyli Varane i Kroos.

Jeśli chodzi o Legię, dziennik pochwalił Vadisa Odjidję-Ofoe, który „uczestniczył w prawie wszystkich akcjach Legii”. Na stronie internetowej pojawił się również zapis krótkiej rozmowy z trenerem Realu. Zidane był zadowolony z wyniku, bramek oraz gry. Francuz stwierdził, że Real miał w tym meczu atakować i go wygrać. – To też zrobiliśmy – podsumował „Zizou”.

Szkoleniowiec pochwalił również Cristiano Ronaldo, który mimo tego, że nie strzelił gola, wykonał zdaniem Zidane’a fenomenalną pracą. Niestety strona została zdominowana nie przez same pomeczowe doniesienia, lecz przez informacje o starciach kibiców Legii z hiszpańską policją.

„Marca”

„Gole z zasady”–  tak brzmiał nagłówek głównego artykułu na stronie drugiego madryckiego dziennika. „Marca” zwraca uwagę, że początek meczu nie należał w wykonaniu Realu do najlepszych. Dziennik stwierdza nawet, że podopieczni Zinedine’a Zidane’a w pierwszych minutach grali z głową w chmurach. Z pomocą przychodził jednak Keylor Navas i słupek strzeżonej przez niego bramki.

Dziennik zwraca również uwagę, że był to „Real lewych nóg”. Gol Bale’a, dośrodkowanie Marcelo, bramka Asensio, wrzutka Moraty przy golu Vazqueza, a oprócz tego również lewonożny James, który wyszedł w pierwszym składzie. W „Marce” napisano również, że w tym sezonie wyjątkowo dużo zależy w Madrycie od bramkarzy, którzy mają sporo okazji do popisania się swoimi umiejętnościami. Redakcja zauważyła również, że Legia nie miała większych problemów z prowadzeniem gry. Niemal natychmiast jednak zaznacza, że działo się tak tylko dlatego, że Real na to pozwalał. Dla piłkarzy Realu był to kolejny dzień w biurze. Wygrać i wrócić do domów.

Dla piłkarzy Legii, jak stwierdza redakcja, było to spotkanie życia. Nic więc dziwnego, że chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. W oddzielnym artykule redaktorzy „Marki” chwalą: Moratę, Vasqueza i Asensio oraz punktują bramkarzy Realu. W tym sezonie tylko dwa razy potrafili zachować czyste konto. Oprócz tego nie zabrakło również artykułów na temat wybryków kibiców z Polski.

„El Mundo Deportivo”

Kataloński dziennik, standardowo zresztą, nie mógł obejść się bez zgryźliwych komentarzy na temat Realu Madryt. Madrycki zespół, zdaniem dziennikarzy z Katalonii, wygrał, ale nie przekonał, i to mimo faktu, że grał z najsłabszą drużyną w tej edycji Ligi Mistrzów. W tym miejscu dziennik wylicza, że Legia straciła w trzech meczach aż 13 goli i nie zdobyła żadnego punktu.

Swój oddzielny artykuł dostał Cristiano Ronaldo, który mimo doskonałej okazji, wszak rywal nie z najwyższej półki, nie dał rady przełamać granicy 100 goli w europejskich pucharach. Mimo to Legia została pochwalona za mądrą i odważną grę. Drużyna Jacka Magiery została nawet określona mianem „superzdumiewającej”. Jak widać, nie tylko dziennikarze w Polsce byli pod wrażeniem gry legionistów. Samo spotkanie zostało określone mianem „meczu bez obrony”. Swoje miejsce na stronie dostali również kibice Legii.

„Sport”

Podobną retorykę zastosował drugi kataloński dziennik. Zdaniem dziennikarzy „Sportu” Legia zagrała lepiej i odważniej, niż ktokolwiek mógł się spodziewać. Według dziennikarzy Zidane spodziewał się, że piłkarze ze stolicy Polski będą się tylko bronić i liczyć na kontry, jednak nic takiego nie miało miejsca. Dziennik zauważa, że obrona Realu kilkukrotnie pokazała swoją słabość, zwłaszcza w sytuacji, kiedy w słupek strzelał Langil (tak, tak chodzi o Ofoe. Taki mały błąd Katalończyków).

Dziennik przypomina również sytuację Kucharczyka, po której mogło być 2:2, oraz zauważa, że zmiany wykonane przez Zidane’a tchnęły w drużynę nowe życie. „Sport” przytacza również wypowiedź „Zizou”, który zapytany o nieskuteczność Ronaldo, miał odpowiedzieć między innymi: – To normalne, że wymagamy od niego więcej. W końcu to Cristiano.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze