Oni urozmaicili weekend


15 września 2014 Oni urozmaicili weekend

Po tygodniu przeznaczonym na reprezentacje, w końcu wróciły rozgrywki klubowe na najwyższym poziomie. Czekało nas kilka debiutów oraz emocjonujących meczów. Przede wszystkim pojawiło się kilku bohaterów, których grę podczas weekendowych meczów oglądano z wybałuszonymi gałami.


Udostępnij na Udostępnij na


Diego Costa okazał się jednym z najtrafniejszych transferów Romana Abramowicza. Brazylijski Hiszpan w końcu wyleczył niemoc w ataku „The Blues”. 1,1,2,3 – To nie przypadkowe numerki. To liczba bramek Costy w pierwszych meczach sezonu Premier League. Jak tak dalej będzie się rozkręcał, to Mourinho nie będzie miał powodów do zmartwień. Po hattricku przeciwko Swansea nie wiadomo czego się spodziewać następnym razem.

https://twitter.com/OJurkiewicz/status/511091208316518400

Skoro już jesteśmy w Anglii, to trzeba też wspomnieć o wspaniałym trio z Manchesteru United. Drużyna Louisa Van Gaala w końcu zagrała tak jak przystało, a ogromny udział mieli przy tym trzej zawodnicy, którzy na zmianę strzelali i asystowali. Wynik 4:0 z pewnością troszeczkę zamazuje poprzednie mecze, a ogromny udział w tym mieli Wayne Rooney, Ander Herrera i Angel Di Maria. Każdy z tych zawodników zaliczył gola i asystę, a świeżo upieczony argentyński „Czerwony Diabeł” mimo kilku strat pokazał, że daje sporo możliwości z przodu i nie ma problemu, aby dogadać się z kolegami.

https://twitter.com/Darek93Marka/status/511197690726977537

Na Wyspach okazuje się też, że po wyprzedaży prawie całego składu, Southampton już na starcie potrafiło znaleźć wartościowych następców. Graziano Pelle przyszedł z Feyenoordu i od razu zaczął błyszczeć. Silny jak tur snajper gra bardzo solidnie, a w meczu z Newcastle strzelił dwie bramki i zanotował asystę.

W Dortmundzie nie mają zamiaru rozpaczać po stracie Roberta Lewandowskiego. Podopieczni Juergena Kloppa co raz lepiej wchodzą w nowy sezon, a powrót Shinjiego Kagawy okazał się fantastycznym pomysłem. Japończyk już w pierwszym meczu po dwuletniej przerwie błysnął strzeloną bramką i kilkoma świetnymi akcjami. Aż strach pomyśleć co będzie jak do zdrowia wróci Marco Reus.

Za naszą wschodnią granicą świetny mecz rozegrał też Max Kruse. Niemiecki pomocnik świetnie gra w Borussii Moenchengladbach i chyba kwestią czasu jest, jak i stamtąd wypłynie na jeszcze szersze wody. Pokonanie Schalke nie jest sprawą łatwą, ale jemu to nie sprawiło żadnych problemów. Strzelił bramkę, zaliczył dwie asysty. Czego chcieć więcej od pomocnika?

W stolicy Katalonii w końcu zaskoczył duet, który miał straszyć w poprzednim sezonie. Neymar z Messim sami zapewnili „Blaugranie” komplet punktów. Pierwszy strzelał, drugi asystował. A żeby to tak było przed rokiem. Plecy Brazylijczyka są już najwyraźniej w doskonałej kondycji, bo po niemrawym poprzednim sezonie, w końcu zaczyna błyszczeć. Oby nie na chwilę.

https://twitter.com/A_Lisiak/status/510822929702342656

Wyjątkowo ciekawie było tego weekendu we Włoszech. Inter rozbił Sassuolo 7:0, a ogromny udział mieli dwaj zawodnicy. Mauro Icardi ustrzelił hattricka, a starszy kolega Pablo Osvaldo zdobył dwa gole i zanotował tyle samo asyst. Włoch pokazuje, że Półwysep Apeniński jest jego jedynym domem. Odszedł z Włoch Balotelli, ale wrócił Osvaldo, który godnie go potrafi zastąpić. W końcu wrócił też do dobrego grania, co jest świetną informacją dla Waltera Mazzarriego.

Po szalonym meczu w Parmie na usta wszystkich kibiców trafił Jeremy Menez. Po wyrwaniu się z PSG zaczyna błyszczeć w stolicy mody. Strzelił świetne dwie bramki, zapewniając swojej ekipie zwycięstwo w niesamowity sposób. Jego drugi gol tylko pokazuje, że świetnie zadomowił się już w drużynie z San Siro i jest gotowy do podbicia Serie A.

https://twitter.com/_jackgould/status/511251284499103744

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze